Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "LeoTar" <l...@W...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Matka wysługuje się synem.
Date: Thu, 30 Mar 2006 05:00:53 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 40
Message-ID: <e0fom5$afi$1@inews.gazeta.pl>
References: <e0enc6$a6a$1@atlantis.news.tpi.pl> <4...@n...home.net.pl>
<1w9q1023xr16v.1o6nja84j3a46$.dlg@40tude.net>
<442b0395$1@news.home.net.pl>
NNTP-Posting-Host: apn-99-88.gprspla.plusgsm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1143694853 10738 172.20.26.243 (30 Mar 2006 05:00:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 30 Mar 2006 05:00:53 +0000 (UTC)
X-User: leotar1
X-Forwarded-For: 172.20.6.161
X-Remote-IP: apn-99-88.gprspla.plusgsm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:341190
Ukryj nagłówki
Justyna N <c...@p...pl> napisał(a):
> > Akurat oskarżenie o pedofilię jest bardzo częstym wybiegiem kobiet
> > chcących
> > wyłączności na dzieci tudzież lepszą pozycję przy porozwodowym podziale
> > majątku. Oczywiście nie wiemy jak było naprawdę, ale w takich sprawach
> > ważna jest ostrożność. Niestety, feministkom jej najwyraźniej brakuje..
> Co wyście się wszyscy na te feministki uparli?? Całość tego co napisałam
> jest pod "być może", ale sumując całość wypowiedzi (wszystkie posty, wberew
> temu co twierdzi LeoTar przeczytałam wszystkie) to "być może" składa się w
> dość prawdopodobną całość.
> "Być może" dziecku się udało oszukać psychologa, być może było to
> bezpodstawne oskarżenie, ale być może żona LeoTara miała racje.
> Być może jeśli ktoś mi to udowodni to przeproszę Leo za bezpodstawne ataki.
> Ale po tym co napisał będzie ciężko zmienić moje zdanie.
Tak, miała rację. Ale rację mam teżm ja. Oboje byliśmy toksycznymi rodzicami i
popełnialiśmy emocjonalne nadużycia w stosunku do naszych dzieci. Sytuacja
jednak uległa zmianie kiedy ja zdałem sobie z tego sprawę a kobieta pozostała
w starych butach. Kiedy zrozumiałem w czym rzecz chciałem ją o tym
poinformować, ale nie dała mi najmniejszej szansy by jej pomóc. Nie zdobyła
się na najmniejszy gest w celu porozumienia się by pomóc dzieciom. I dlatego
zmusiłem ją do przyjęcia pełnej odpowiedzialności za to co się stanie z
naszymi dziećmi. Jeżeli ona nie zdąży wyzwolić się z jarzma nieświadomości to
chociaż nasza i naszych dzieci ciężka praca nie pójdzie na marne i następne
pokolenie, na porzykładzie naszej rodziny, będzie mogło przekonać się do czego
prowadzi ludzka nieświadomość.
Kobieta musi teraz zrozumieć, że nikt nie przejmie za nią odpowioedzialności
za decyzje, które podejmujmowała w moim imieniu manipulując mną. Teraz jest
sama ze swoim problemem a ja mnoge ją tylko wspierać w taki sposób jak to
robię teraz. Krok ku świadomości i rezygnacji z dominacji na rzecz partnerstwa
musi jednak zrobić sama. To jej samodzielna decyzja.
LeoTar
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|