Data: 2006-04-06 17:50:54
Temat: Re: Matka wysługuje się synem.
Od: "LeoTar" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:44342129@news.home.net.pl...
> Korzystasz z niej wybiórczo nie uznając praw jakimi się rządzi, nie
> rozumiesz pojęć jakie stosuje ani nie uznajesz wyjaśnień. Podciągasz
> genetykę pod teorię informacji zapominając, że genetyka odnosi się do
> organizmów żywych. Tym samym w rzeczywistości odrzucasz genetykę.
>>> teraz odrzucasz przypadek i Boga.
>> Tak, uważam, że swiat jest zdeterminowany i nie ma przypadków. A bóg nie
>> jest mi potrzebny do podejmowania decyzji, mam własny rozum, którym się
>> kieruję i za którego decyzje podejmuję odpowiedzialność.
> Ale Biblią się posługujesz. Więc używasz czegoś w czego natchnione
> powstanie nie wierzysz.
Wierze w natchnienie człowieka, ktory w chwilach wielkiego skupienia, nawet
jezeli jest uzalezniony i oddzialuja nan emocje, jest w stanie dotrzec tak
głeboko jak dotarli autorzy pierwszych rozdzialow Biblii. Nie byli jednak w
stanie odpowiedziec na pytania centralne, gdyz nie mieli wystarczajaco
duzego doswiadczenia. My mamy to doswiadczenie dzieki Nauce i mozewmy
pokusic sie o dokonanie przelomu.
> Co Ci zostaje na poparcie Twojej teorii? Na znalezienie sensu w.w. życia?
Człowiek swiadomy bedzie mogl dokonywac calkowicie niezaleznych wyborow, a
wiec bedzie mogl siegac chmur :) Będzie mogl podrozowac na Marsa lub
gdzieindziej w rozsadnym czasie, gdyz bedzie podrozowal wewnatrz wolnego od
uzależnień Umysłu. Bo to zniewolony Umysl sam sobie stawia ograniczenia nie
wierzac we wlasne sily. Człowiek swiadomy bedzie mogl podejmowac i
realizowac decyzje o ktorych nawet nam sie teraz nie sni. A sens zycia to
wlasnie tworzenie nowego.
>> Al e taka jest właśnie moja rzeczywistość. I nie zagalopuj się, że nie ma
>> ona pokrycia w nauce, religii. Tylko przyjrzyj się dokladnie wersom Pisam
>> Świetego a zobaczysz, że to o czym mówie ma sens.
> Nie znalazłam. Napisałam to już w wątku "Opowieść o Adamie i Ewie"
> ponieważ nie czytałeś to przytoczę.
Nie umiesz zatem czytac pism natchnionych.:)
(...)
> Reszty nie cytuję. I teraz powiedz mi gdzie w Bibli masz potwierdzenie
> Twojej teorii? Albo ja mam inną Księgę Rodzaju (1 Mojżeszowa) [wydanie
> 1975,
> Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Bibilijne-wątpie czy coś się
> zmieniło,
> aż tak drastycznie] albo Ty robisz jakąś nieuzasadnioną nadinterpretacje."
Zakazany owoc, Drzewo poznania,... Zakazany owoc to własnie wspolzycie
seksualne o ktorym tyle pisze. Owoc drzewa poznania,ktorego nieświadomy
Stworca zakazal nieswiadomie spozywac, A jednak oni przekroczyli ten zakaz.
Musieli jednak zrobic to skrycie bo przekroczyli zakaz.
> Jakby nie patrzeć posługujemy się słowami. Nie mogę odczytać z literek
> kiedy używasz metafor, żartujesz itd. Moje umiejętności telepatyczne nie
> korzystają z internetu. ;)
Słowa niestety nie sa doskonale. Ale postaram sie nie uzywac zanych
przenosni czy metafor - bede realistyczny az do bolu.:)
(...)
>>> Tak jak ja bym stwierdziła, że wszyscy mężczyźni to gwałciciele tylko
>>> dlatego, że jeden mnie zgwałcił. Ma sens? Nie.
>> A nie uważasz tak w głębi swej kobiecej duszy?
> Nie. Lubię seks, sprawia mi przyjemność i lubię facetów.
A czy lubisz sprwiac przyjemnosc nie tylko sobie ale rowniez facetowi?
>> Dziecko, któremu nie udaje się choć na moment zrównoważyć uzależnienia od
>> rodziców umrze, albo ucieknie w "autyzm", etc.
> Uważasz, że dziecko, które rodzi się z np. zespołem Patau i umiera w
> szpitalu zanim rodzicom uda się choćby je dotknąć też umiera z powodu
> uzależnienia od rodziców?
Wady rozwojowe maja swoj poczatek w lonie matki. Tak jest czy chcesz czy tez
bedziesaz temu zaprzeczac. Uzaleznianie odbywa sie juz w okresie zycia
plodowego, a smierc przy porodzie jest tego efektem. Smierc rowniez
przynbosi uzaleznienie rodzicom: staja się uzaleznieni od swego zmarlego
dziecka. Jezeli umiera matka czy ojciec to uzaleznia od siebie dziecko, gdyz
dziecku brakuje okazji do porownanie sie z rodzicem. Nie ma takie dziecko
szans na wyzwolenie.
>> Właśnie to zrobiłaś.
> To Twoje odczucie. Ja Ci tylko pokazuję błędy/niedociągnięcia w Twojej
> teorii. Jeżeli odczuwasz je jako ataki to świdczy to o Twoim uprzedzeniu
> względem kobiet.
A dlaczego wzburzasz sie, gdy ja pokazuje jak kobiety gnebia facetow?
>> Ja poświęciłem swoje życie dzieciom i mam prawo wyciągać z tych
>> doświadczen wnioski. I dotarłem do bram "piekielnych" walcząc
>> o wyzwolenie syna. Później zdałem sobie sprawe z tego, że dotyczy
>> to wszystkich dzieci i nietylko dzieci, również nas doroslych. A teraz
>> uważam, że nadszedł czas by te wiedzę skutecznie przekazać innym.
>> Kto zechce niech skorzysta, kto nie chce niech nie korzysta.
>> Ot i cała prawda o mnie i moim byciu w Sieci. Każdy może dokonać
>> wyboru indywidualnie i na własna odpowiedzialność.
> Jeszcze raz. Nie odbieram Ci prawa do Twoich doświadczeń, wniosków,
> przeżyć itd. Zwracam Ci tylko uwagę, że generalizujesz. Przekładasz swoje
> wnioski na podstawie jednego przykładu na całą ludzkość.
> Przez Ciebie zaczynam się powtarzać. Mam nadzieję, że już nie będę
> musiała.
Ja tez koncze bo mi sie spac zachcialo.:)
--
Pozdrawiam
LeoTar GG 5845984
----------------------------------------------------
-------------------------
http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/
|