Maz erotoman

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 55

11. Data: 2003-01-13 10:54:04

Temat: Re: Maz erotoman (długie)
Od: "jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote in message
news:avu1bf$aiq$1@news.tpi.pl...

[ciach]

Ciekawe czy o takiej osobie pisała Mrówka, nie oglądałem filmu ale myśle że
nie o takiej

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2003-01-13 13:55:54

Temat: Re: Maz erotoman
Od: "putka" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ja nie wiem czy to jest choroba...ale bardzo boli zwłaszcza tą zdradzaną. Ja
odeszłabym od człowieka, który by mnie zdradził bez względu na to czy erotomania
jest czy nie jest chorobą. Bo np. taki alkoholizm to co innego - próbowałabym pomóc
ale zdrada - NIGDY
Pozdrawiam Putka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2003-01-13 15:45:34

Temat: Re: Maz erotoman (długie)
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avu5sp$qq9$1@news.onet.pl...

> Ciekawe czy o takiej osobie pisała Mrówka, nie oglądałem filmu ale myśle
że
> nie o takiej
>

Oglądałam tylko początek filmu i koniec bo był on nie na moje
nerwy.Strasznie mi było szkoda kobiety.Na początku było wiadomo ze on ja
zdradza dla czystej przyjemności później okazało się ze jest
chory.Zaproponował ze zgłoszą się na leczenie.Nie wiem dokładnie czy on
sumiennie chodził do lekarza ale widziałam ze kobieta dwoi się i troi aby
ratować małżeństwo,aż w końcu pękła.
On ciągle wskakiwal do łóżka każdej chętnej pannie wiec ona już nie miała
siły walczyć.

Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2003-01-13 15:46:13

Temat: Re: Maz erotoman
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "putka" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:avughr$975$1@news.tpi.pl...
> Ja nie wiem czy to jest choroba...ale bardzo boli zwłaszcza tą zdradzaną.
Ja odeszłabym od człowieka, który by mnie zdradził bez względu na to czy
erotomania jest czy nie jest chorobą. Bo np. taki alkoholizm to co innego -
próbowałabym pomóc ale zdrada - NIGDY

Wlasnie.Mysle ze zrobilabym to samo co Ty....

Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2003-01-13 16:01:58

Temat: Re: Maz erotoman
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Ja nie wiem czy to jest choroba...ale bardzo boli zwłaszcza tą
zdradzaną.
> Ja odeszłabym od człowieka, który by mnie zdradził bez względu na to czy
> erotomania jest czy nie jest chorobą. Bo np. taki alkoholizm to co
innego -
> próbowałabym pomóc ale zdrada - NIGDY.

Erotomania jest chorobą (ale erotomania, nie "skoki w bok"). Istnieje nawet
stowarzyszenie AE (Anonimowi Erotomani), o podobnej strukturze i celach jak
AA.
Więc alkoholizm to nie jest "coś innego" - mechanizmy są bardzo podobne.
U erotomana potrzeba kopulacji jest podobna do potrzeby wypicia u
alkoholika.
Często erotomania jest spowodowana uszkodzeniami mózgu, zaburzeniami
hormonalnymi itp. Więc nie można tego traktować jak "zwykłej" zdrady.
Co nie oznacza, że ja bym z erotomanem wytrzymała. Z alkoholikiem też
pewnie nie.

Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2003-01-14 06:59:48

Temat: Re: Maz erotoman (długie)
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> On ciągle wskakiwal do łóżka każdej chętnej pannie

trzy pytania:
1. Zaspokajał potrzeby własnej TŻ?
2. Czy TŻ była dla niego najważniejszą?
3. Czy "każda inna" była 'na raz' czy z konsekwencjami?

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2003-01-14 07:05:52

Temat: Re: Maz erotoman
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:avssai$av6$1@news.tpi.pl...
> Czy wg Was kobieta powinna walczyc z meza nalogiem tak jak np z
alkoholizmem
> czy takiego faceta da sie wyleczyc?

Wakczyć należy! Ale o swoje własne szczęście.
Pomagać trzeba! Ale gdy druga strona wie, że jest chora i tej pomocy
pragnie. (Przy tym zazwyczaj nie wiadomo, czy tej osobie pomożemy bardziej,
gdy postanowimy z nią być czy gdy ją zostawimy.)
Spróbowałbym dać mu szansę - zrozumieć istotę jego problemów (skąd te
nałogi). Wesprzeć i zobaczyć czy uczy się na błędach. Błędy popełniają
najmądrzejsi lecz tylko głupcy je powtarzają.

> Moze jest to walka z wiatrakami?Czy
> kobieta jest w stanie zniesc upokozenia jakie wiaza sie z jego
> zdradami?

Wg mnie gdy decydujemy się walczyć z tym, co na zewnątrz to najczęściej
efektem będzie biały pył.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2003-01-14 07:54:21

Temat: Re: Maz erotoman (długie)
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> trzy pytania:
> 1. Zaspokajał potrzeby własnej TŻ?
> 2. Czy TŻ była dla niego najważniejszą?
> 3. Czy "każda inna" była 'na raz' czy z konsekwencjami?

1. Przecietna kobieta ma wiecej potrzeb w zyciu seksualnym niz jeden, dwa
czy trzy orgazmy pod rzad jezeli o to ci chodzilo. Nie zauwazyles tego
jeszcze? A najlepszy sex jest wtedy kiedy facet dotrzymuje swoich
obietnic...
2. Jezeli TZ jasno powiedziala ze zadnych skokow w bok nie akceptuje a on
mial to gdzies, to chyba nie byla najwazniejsza? Gdyby byla i gdyby ją
kochał to móglby sobie zawiazac na supełek, ewentualnie poganiac jelonka 10
razy dziennie...
3. Czy na raz czy nie konsekwencje dla TZtki byly takie same - ona tego nie
akceptowała.

Pa
Iwcia, TZetka erotomana jak najbardziej :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2003-01-14 08:05:55

Temat: Re: Maz erotoman (długie)
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> > trzy pytania:
> > 1. Zaspokajał potrzeby własnej TŻ?
> > 2. Czy TŻ była dla niego najważniejszą?
> > 3. Czy "każda inna" była 'na raz' czy z konsekwencjami?
>
> 1. Przecietna kobieta ma wiecej potrzeb w zyciu seksualnym niz
jeden, dwa
> czy trzy orgazmy pod rzad jezeli o to ci chodzilo. Nie zauwazyles
tego
> jeszcze? A najlepszy sex jest wtedy kiedy facet dotrzymuje swoich
> obietnic...

Hi.Hi. - a jak facet obieca że rwać będzie wszystko co ma dwie nogi i
na rdzewo nie ucieka?
I dotrzyma obietnicy!

> 2. Jezeli TZ jasno powiedziala ze zadnych skokow w bok nie akceptuje
a on
> mial to gdzies, to chyba nie byla najwazniejsza? Gdyby byla i gdyby
ją
> kochał to móglby sobie zawiazac na supełek, ewentualnie poganiac
jelonka 10
> razy dziennie...

:-((((
"odstrzelić babę"!

> 3. Czy na raz czy nie konsekwencje dla TZtki byly takie same - ona
tego nie
> akceptowała.
>
No to jak nie akceptuje to niech z Takim facetem nie siedzi a nie bawi
się w 'walkę o faceta'.

> Pa
> Iwcia, TZetka erotomana jak najbardziej :)
>
I co - zamiast supełka świeczka?
(czy może na prochach uspokajających lub antydepresyjnych?)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2003-01-14 08:09:19

Temat: Re: Maz erotoman
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> > Czy wg Was kobieta powinna walczyc z meza nalogiem tak jak np z
> alkoholizmem
> > czy takiego faceta da sie wyleczyc?
>
> Wakczyć należy! Ale o swoje własne szczęście.
> Pomagać trzeba! Ale gdy druga strona wie, że jest chora i tej pomocy
> pragnie. (Przy tym zazwyczaj nie wiadomo, czy tej osobie pomożemy
bardziej,
> gdy postanowimy z nią być czy gdy ją zostawimy.)
> Spróbowałbym dać mu szansę - zrozumieć istotę jego problemów (skąd
te
> nałogi). Wesprzeć i zobaczyć czy uczy się na błędach. Błędy
popełniają
> najmądrzejsi lecz tylko głupcy je powtarzają.
>
Zaczyna być niebezpieczne - zgadzam się z Tobą
Dodam:
'pomaganie komuś kto nie chce pomocy jest mało efektywne - zazwyczaj -
a nawet niebezpieczne - czasami'

Pozdrawiam
Qwax