tren R pisze:
> Dnia 14-luty-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> tren R pisze:
>>> Dnia 14-luty-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>>> tren R pisze:
>>>>> Dnia 13-luty-10, medea wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>>
>>>>>> - Dębskiemu chyba nerwy puściły.
>>>>> i to jest doprawdy zastanawiające :)
>>>> Po cóż się dręczyć - pytaj ;)
>>> ale żeby od razu pytać?
>>> wpierw się muszę makabrycznie nazastanawiać!
>> Natchnąłeś mnie. Dziś ktoś ode mnie dostanie serduszko ... takie jeszcze
>> bijące i ociekające krwią !
>
> muszę spytać - czyje?

Prawdopodobnie znasz odpowiedź - qrze.

A teraz trenerze muszę się ja ciebie o coś zapytać. O coś co gryzie mnie
od paru lat, a o co wierzysz czy nie zapominałem wciąż się zapytać :)
Pamiętasz jak Pyzol przyjechała do wawy i siedzieliśmy grupką w knajpce
na starówce ? Siedziałeś zdaje się obok Amnezyjnego. Jakoś tak się
złożyło że nikt nas sobie nie przedstawił. Po jakiejś pół godzinie
siedzenia w nieświadomości zapytałeś się mnie, czy ja to może PD.
Odparłem że tak, na co odpowiedziałeś - tak myślałem. I pytanie
zasadnicze - dalibóg po czym mnie poznałeś ? ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.