Data: 2005-12-07 09:58:14
Temat: Re: Mężczyźni a kobiety w Internecie
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Andrzej Trzebiński" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dn2292$p0i$1@news.onet.pl...
> Oświadczam, że nigdy nie całowałem się z żadną dziewczyną, nigdy nie
> przytulałem się do żadnej dziewczynyny, nigdy nie spotykałem się z
> żadną dziewczyną. Chcę powiedzieć to jasno i wyraźnie, żeby inni nie
> podejrzewali mnie o nic złego.
> JESTEM ANTYSEKSUALISTĄ
Od jakiegoś czasu bardzo mnie intryguje odpowiedź na pytanie:
w jaki sposób rozmnażają się "antyseksualiści"? A przynajmniej
jak to robili na przestrzeni minionych wieków?
Mniej więcej wiem, jak to wyglądało w przypadku innych
preferencji czy mniejszości seksualnych (w końcu każdy
może się pomylić ;-) ). Natomiast kompletny brak aktywności
w tej dziedzinie musiał wyjątkowo skutecznie eliminować
posiadacza trefnych genów z dalszej ich propagacji.
Postawmy sprawę jasno. Do patologii dorabiasz ideologię.
Już się czujesz lepiej, jak ten gość, którego zapytano, czy
pomogła mu psychoterapia na jego problemy z nocnym
moczeniem się. "Nie, nie pomogła, ale teraz jestem z tego
dumny!"
Ty jesteś lepszy, bo nie musiałeś chodzić na żadne terapie.
Sam sobie poradziłeś z "problemem".
--
Sławek
|