Data: 2003-11-03 17:07:36
Temat: Re: Mężczyźni w obcisłych dżinsach
Od: "Gucio" <g...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam dłuższe włosy (ok. 20 cm) i nie lubię obcisłych koszulek i żelu we włosach.
Skórzane spodnie to bardzo chętnie, bo nas oboje z dziewczyną korci, aby sobie
takie kupić, jednak barierą jest cena oraz to, że trudno takie coś dostać w
moich okolicach (średnie miasto).
Skóra nie pasuje do żelu ;-) Tzn. mówię tak tylko dlatego, że skóra kojarzy się
z metalami, a żel już nie :)
Normalność - to coś względnego, ale i tak wiele osób było w stanie stwierdzić,
że to nie jest normalne.
Poczekaj, jeden powód nieoderwania oczu rozumiem, a drugi? :)
Pokazy mody kobiecej - ostatnio coś widziałem. Zapytałem matki: "to gdzie w tym
się chodzi?".
A mi się też pewne rzeczy podobają u innych. Np. obcisłe bluzeczki u dziewcząt,
a sam bym takiej nie nosił, bo wiem, że bym wyglądał śmiesznie i to akurat mnie
w ogóle nie pociąga.
A na codzień też ubieram się po swojemu i wyglądam jak z biednej rodziny -
bluza, t-shirt, jeans. Tak zwyczajnie. Żadnych koszul, żadnych ekstrawagancji.
Zapytałem grupy tylko kontrolnie. W końcu grupa jest też obrazem społeczeństwa,
tylko trochę mniejszym, ale za to wymieszanym. Jest tu wiele osób z dużych
miast, trochę z wiosek itp. i ciężko np. porównywać to do małego/średniego miasta.
Praktycznie najbardziej wystarcza mi opinia mojej dziewczyny, której się w tych
spodniach podobam (w końcu to jej spodnie) i zaoferowała, że pójdzie ze mną do
miasta i pomoże mi coś ewentualnie wybrać dla siebie, tzn. przymierzy na sobie i
kupi rozmiar większe :)
A inni? Jestem co prawda mało odporny psychicznie na pewne rzeczy. Dlatego
zakładam je do miasta, ale do szkoły już nie. Nawet na Wszystkich Świętych w
nich byłem, gdzie mogło na mnie patrzeć 10 tys. osób. A w szkole, gdzie jest
kilkaset, nawet w klasie, gdzie jest kilkadziesiąt, jeszcze nie mogę.
OK, dzięki za porady.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|