Data: 2013-07-30 12:16:24
Temat: Re: Mgła
Od: Trybun <I...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-07-20 16:37, LaL pisze:
> To tylko jedna scena zdradzona. Bardzo fajna jest końcówka jak prokuratora
bonapardyste na krześle hiszpańskim na rynku mordują. Ci klerycy trzęsący się i
nawijający -przyjmij boga- a on odrzuca krzyż wciśnięty w rece. Godnie umarł
przynajmniej.
Widać że idee rewolucyjne propagujące Wolność Równość Braterstwo więcej
znaczą niż ten wymyślony Bóg... Że o Honorze i Ojczyźnie nawet nie
wspomnę.. Facet okazał się nie być zaściankowym egoistą upatrującego we
wszystkim korzyści dla siebie.
|