Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Miea ch3opaka...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Miea ch3opaka...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-04-26 23:36:35

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Juhas" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:c6j22b$e2i$1@inews.gazeta.pl...

> na taką xwkę przystało - dużej ilości bluzg. Pozatym bezustanne fluganie
na
> ludzi piszących(dobra, no nie wszystkich), chamskie odzywki, niszczenie
> psychiczne ludzi, którzy potrzebują pomocy i.t.d. i.t.d.

Dorzuc do tego jeszcze zbrodnie wojenne i ludobojstwo z mojej strony
palancie.
Przeczytaj to co napisales i zastanow sie tylko, czy teraz tego nie
zalujesz... Przeciez to kompletne bzdury!!!

> Ja dobrze wiem, że i tak olejesz gorącym szczochem moje "wywody" i być
może
> nawet napiszesz po raz kolejny, że jestem głupim debilem, ale mam to
gdzieś.

Jestes glupim debilem

> Mam tylko nadzieję, że w końcu kiedyś zmądrzejesz i przestaniesz się tak
> zachowywać zanim ktoś przez ciebie zrobi sobie coś poważnego. I tutaj
mówię
> jak najbardziej serio.

A niech sobie robi
Ja nikogo do niczego nie zachecam. To ze ktos jest slaby psychicznie to jego
wina i tych ktorzy go wychowywali. Jezeli np rodzina wie ze ich syn jest
slaby i byle co go wytraca z rownowagi powinna zabronic mu dostepu do
internetu, bo nie od dzis wiadomo ze w sieci sa rozne miejsca i rozne
tresci. Jezeli tego nie robia to znaczy ze sa kompletnymi ignorantami.
Zreszta: wg prawa natury wygrywa silniejszy, kto jest slaby radzi sobie
sam/ginie albo sie dopasowuje.... Wali mnie to.
--

Bluzgacz

GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-04-26 23:56:12

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"shadowofdarknes" <s...@w...pl> wrote in message
news:c6ha7n$947$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Masz rację - zawsze staram się załatwić wszystko tak żeby wszyscy byli
> szczęśliwi.

[Dlaczego piszesz o sobie?]
Straszny asekurant z ciebie, nie potrafisz sprawy postawic jasno,
quasi-dyplomata

> Niestety nie wszyscy byli szczęśliwi, bo sam się krzywdziłem :/.

[Dlaczego piszesz o sobie?]
Szkoda ze tak slabo sie krzywdziles, byc moze zaoszczedzilbys nam swoich
wypocin

> Ale teraz tak nie było, z Bluzgiem jest inaczej. Bym mu jeździł jeszcze
> przez długi czas. Jednak widząc głosy niezadowolenia ze strony grupowiczów
> którzy jednak w tej kwestii mają rację postanowiłem coś z tym zrobić.
Przez

[Dlaczego piszesz o sobie?]
Lepiej przyznaj sie klamco, ze dopiero teraz zaczynasz sobie zdawac sprawe,
kiedy napisalem to 1 lub 2 posty temu.
Uwage ci zwracano prawie 2 tyg temu a ty jeszcze pare dni wstecz od dzisiaj
wlasnie dawales popis szczytu swojej glupoty i ilosci wyplutych przez ciebie
postow. Zdanie tych ktorzy zwracali ci uwage miales - jak stad wynika -
totalnie w pizdzie, wiec teraz sie nie plaszcz tutaj i nie udawaj pokornego,
tylko przyznaj sie ze mam racje, choc i tak tego nie zrobisz, bo jaj chlopie
nie masz i sie do wlasnych bledow oraz niedoskonalosci nigdy nie potrafiles
przyznac....

> ten spór PsP straciło, mi też ta zmiana się nie podobała, więc
postanowiłem
> darować sobie rozmowę z tym osobnikiem. Rozmowa z nim to jak tłumaczyć coś

[Dlaczego piszesz o sobie?]
Jak sobie darujesz skoro 95% tego co tu piszesz to odpowiedzi na moje
posty???
Hehehehehe!!!!!!!!!!!!!! Wez sie nie osmieszaj, bo robisz to coraz czesciej,
z czestotliwoscia 5-10x/posta

> dziecku - można mu coś mówić 1000 razy, a nic do niego nie dociera i on
> Ciągle mówi swoje. Najgorsze (i najgłupsze) z jego strony jest to że jego
> wnioski są bezpodstawne. Wysnute na podstawie 2-3 zdań.

To tak jak u ciebie jabany hipokryto. Mam przypomniec jak pisales w
poprzednim poscie: "Może to wina twojego złego
wychowania i tego że życie dało Ci ostro w dupę." Skad ta pewnosc?
hehehe - znowu glupa robisz z siebie....brawo, brawo!!!


> Ja tam nie mam zamiaru użerać się z dziećmi, nie mam zamiaru też niszczyć
> psp. Więc sobie darowałem odpisywanie na część postów od niego i skupiłem
> się na odpisywaniu na posty innych grupowiczów.

[Dlaczego piszesz o sobie?]
W koncu zaczales, no ale to za malo, bo czesc juz cie zdazyla poznac i sadze
ze niektorzy przynajmniej juz nigdy nie potraktuja cie na powaznie w 100% po
tym jaki brak poziomu i totalna glupote tu zaprezentowales. A poszlo ci
calkiem niezle.

> To nie jest problem go nawyzywać, bo przezwiska chyba każdy zna. W tym
> poście mogłem użyć wielu wyzwisk, ale wydaje mi się że wtedy tylko by
> stracił na wartości.

[Dlaczego piszesz o sobie?]
Sadze ze nikla zawartosc merytoryczna i wodolejstwo to tak bijace cechy
tegoz, ze wyzwiska moglyby je jedynie podwyzszyc

> P.S.
> HAHAHAHA....
> No bluzg powiedz że ten post jest bezwartościowy i podaj te głupie
fragmenty

Nie chce cytowac calego postu, bo to sprzeczne z netykieta

> A co do taktyki, to podobno 'najlepszą obroną jest atak' i dzięki Bluzgowi
> zacząłem ten sposób stosować w normalnym życiu. Czuje się z tym lepiej....

[Dlaczego znowu kurwa piszesz o sobie?]
Teraz przyznales ze cos ci jednak dala ta wymiana postow
Jestes psem?

PS: Nikt na tej grupie - z tego co widze - nie pisze tak duzo o sobie jak ty
Juz pisalem co jest tego przyczyna, a ty moje wnioski zamiast obalac, tylko
coraz bardziej potwierdzasz. Mam nadzieje ze grupowicze nie sa slepi czy
stronniczy i zauwaza to, ze 80% twoich postow to temat twojej osoby. To
absurdalne tym bardziej, ze jestes beznadziejny zarowno jako osoba, jako
facet i jako charakter. Dlatego pytam: po co pisac o gownach???
--

Bluzgacz

GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-26 23:58:17

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"shadowofdarknes" <s...@w...pl> wrote in message
news:c6jfn0$kk5$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > I po raz kolejny udowodniłeś swoją głupotę nie pisząc nic
interesującego.
>
> Chyba nie potrafisz rozróżniać interesujących rzeczy od głupot ...

Gdyby nie potrafil, to nazwalby cie interesujaca osoba
--

Bluzgacz

GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-27 06:57:41

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "shadowofdarknes" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> napisał w wiadomości
news:c6k68g$m8c$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "shadowofdarknes" <s...@w...pl> wrote in message
> news:c6hch4$q3n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Podaj przykład lizania ...
>
> Na przyklad lizanie nam dupy

Nam ? Nie pochlebiaj sobie, jedyne co robię z Twoją dupą to ją kopie !
Jeśli chodzi Ci o resztę grupy to odpisuje co myślę, bez ściem.

> > To widać ze jesteś w błędzi , bo widze że masz ich jednak jeszcze więcej
> ...
>
> Spodziewalem sie ciekawszej (czyt. na poziomie) odpowiedzi, ale widze ze
to
> szczyt twoich mozliwosci i wysilku

To prawda że sie nie postarałem :/,
byłem zdeczka zjebany po bibce u kolegi (dopiero wstałem). Kac mnie męczył
i nie było możliwości posiedzieć dłużej ...

> > > Suche....
> >
> > Ale jare !
>
> To jeszcze bardziej suche



> > Myśl co chcesz...
>
> Zawsze tak mysle, ty jednak nie, kierujesz sie tym co inni tutaj (na psp)
> chcieliby slyszec, tylko na twoje nieszczescie wdales sie w spor ze mna
> pokazujac przy okazji swoj zalosny poziom, ktory tak bardzo starasz sie
> innym pokazac i zachecic do uznania ze jest wysoki - nieudolnie




> To prawda. W moim dotad 16letnim zyciu, pelnym kompleksow i ponizen oraz
> braku dziewczyny to normalka
> I nie mow mi o braku wychowania, bo to troche nie na miejscu, nie uwazasz
> pojebie?

Dlaczego nie ? Przydało by sie .... (przy okazji powinni przywrócić kary
cielesne :) )

> > No fajnie. Znowu przerobiłeś mój tekst...
>
> Oczywiscie, bo ty jestes dla mnie zrodlem zajebistych tekstow

Najwidoczniej jestem !

> > A jak mam pisać ?
> > Argumenty do Ciebie nie trafiają, normalna rozmowa też. Więc nie ma bata
> > żeby z Tobą gadać.
>
> twoje argumenty, twoja rozmowa

to dlaczego jedynymi słowami które od Ciebie wychodzą są słowa krytyki ?
Nie popierasz swoich słów argumentami !

> No w ktorym miejscu, powiedz mi bom ciekaw twoich spostrzezen......

Ciągle Ci to powtarzam :).

> > Spójż prawdzie w oczy ...
>
> Spojrze, ale najpierw dokoncz podstawowke i naucz sie pisac z zachowaniem
> zasad ortografii

Robię jakieś błędy ? czy to znowu wyssany z palca tekst ?

> > > > Masz rację ! Musze zacząć pisać do buraków! (cholera a miałem nie
> > > odpowiadać
> > > > na tego posta, ale sam chciałeś ;)) ! )
>
> To tez jest zalosne - silisz sie na oryginalnosc, ale znowu nie wychodzi

Co Ciebie ośmiesza jest dla Ciebie żałosne !, ale za chwile skopiujesz mój
tekst i wkleisz go jako swój ;))) (bo tak będzie, tylko czekać aż sie
powtórzy !!)

> > Ciekaw jestem jak by wyglądały wyniki sondy - "Shadow vs. Bluzg - Kto
> pisze
> > więcej bzdur" (Ty byś sie cieszył bo byś uzyskał więcej głosów ;)) ).
>
> moze i bym uzyskal, ale tylko dlatego ze nikomu tutaj nie nadskakuje
zarowno
> lizaniem wspomnianej dupy ani wlasna postawa i kreowaniem siebie na
> niewiadomo kogo z takim skutkiem jak ty ( z tym ze ty osiagnales szczyt
> zenady)

Już zrozumiałem Twoją taktykę ! Szukasz celu, przyczepiasz sie do jego/jej
jakiejś wady i atakujesz. Chwytasz się przy tym różnych sposobów. Najpierw
sie czepiasz inteligencji, później pedalstwa, a teraz tego że liże zady i
jestem żałosny. nie wiem skąd Ci przychodzą takie pomysły ? Przecież wszyscy
wiedzą ze są głupie i wogóle wyciągnięte nie wiadomo skąd. Nie trzymają się
kupy i prawdy ;).Co będzie następne ? (jestem talibanem, albo nie chce
wiedzieć ... )
Ale nie wiem czy ta taktyka ala' młody gniewny coś da :/

---
HypeTraxx - See The Day


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-27 15:39:48

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Juhas" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz:

>> na taką xwkę przystało - dużej ilości bluzg. Pozatym bezustanne fluganie
>na
>> ludzi piszących(dobra, no nie wszystkich), chamskie odzywki, niszczenie
>> psychiczne ludzi, którzy potrzebują pomocy i.t.d. i.t.d.
>
>Dorzuc do tego jeszcze zbrodnie wojenne i ludobojstwo z mojej strony
>palancie.
>Przeczytaj to co napisales i zastanow sie tylko, czy teraz tego nie
>zalujesz... Przeciez to kompletne bzdury!!!

Nieżałuję tego. I nie uważam, że to bzdury, wręcz przeciwnie. Czy ty
uważasz, że naprawdę masz zawsze racje? Może czasem dobrze by było się
zastanowić, czy może ktoś inny ma rację?

>> Ja dobrze wiem, że i tak olejesz gorącym szczochem moje "wywody" i być
>może
>> nawet napiszesz po raz kolejny, że jestem głupim debilem, ale mam to
>gdzieś.
>
>Jestes glupim debilem

Tak myślałem, że tylko to potrafisz powiedzieć... Myślałem, że stać cię na
coś wiecej

>> Mam tylko nadzieję, że w końcu kiedyś zmądrzejesz i przestaniesz się tak
>> zachowywać zanim ktoś przez ciebie zrobi sobie coś poważnego. I tutaj
>mówię
>> jak najbardziej serio.
>
>A niech sobie robi
>Ja nikogo do niczego nie zachecam. To ze ktos jest slaby psychicznie to
jego
>wina i tych ktorzy go wychowywali.

Tak, masz rację. Dołuj jeszcze bardziej ludzi, którzy są słabi psychicznie i
szukają pomocy na tej właśnie grupie.

>Jezeli np rodzina wie ze ich syn jest slaby i byle co go wytraca z
rownowagi powinna zabronic mu dostepu do
>internetu, bo nie od dzis wiadomo ze w sieci sa rozne miejsca i rozne
>tresci. Jezeli tego nie robia to znaczy ze sa kompletnymi ignorantami.
>Zreszta: wg prawa natury wygrywa silniejszy, kto jest slaby radzi sobie
>sam/ginie albo sie dopasowuje.... Wali mnie to.


W takim razie nie powinieneś dalej subskrypować grupy "PSYCHOLOGIA", jesli
wali cie psychika innych osób



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-27 15:45:56

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Juhas" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Shadow of Darkness

>> A czemu? (pytam z ciekawości)
>
>Bo to rodzi taką głupią sytuację. Są przyjaciółmi, a zarazem nimi nie są.
>Patrz : przyjaciel to jest człowiek który odpowiada Ci pod względem
>intelektualnym (może się podobać ale tego w nim nie cenimy najbardziej ), a
>dziewczyna/ kochanka pod względem fizyczno - intelektualnym.

Ale przecież przyjaciółka tez może Ci się podobać pod względem fizycznym,
nie?

>A czemu mi to tak dokładnej nie odpowiada ?
>Bo to jest cholernie dziwne, ze Ci ludzie nie potrafią nazywać rzeczy po
>imieniu. Pamiętasz co mówiłem - ze uczucie różniące' przyjaciół' od
>'seksujących się przyjaciół' jakieś jest. Ta różnica to właśnie to co mi
nie
>pasi. Istnienie tej różnicy mówi mi że coś jest nie tak.
>Więc to nasuwa wniosek że ci ludzie nie chcą nazywać uczuć po imieniu, sa
>nie dojrzali lub poprostu nie chcą się angażować.

Jest jeszcze jedna opcja... Są ze sobą do końca szczerzy, nie mają przed
sobą tajemnic i obydwoje mają tzw chcicę... Pomyslałeś o tym? :)

>> Wiedziała, że to tak na raz i koniec?
>
>Chyba nie...

No to czyli za bardzo jej winy tu nie widzę... Chociaż może to, że za szybko
"się dała" ;)

>> hehe, niekoniecznie... To mogły być równie dobrze pytania hipotetyczne
>albo
>> pragnienie wiedzy :P
>
>ona jest dziwnym przypadkiem , bo się nie odzywa...

Też to zauważyłem... Może to jakiś eksperyment typu: "Co ludzie powiedzą"?

>> >Mówi że to są jej koledzy, a nie przyjaciele.
>> >Różnica pomiędzy nimi jest zasadnicza
>> >kolegów można mieć miliony, a prawdziwych przyjaciół nie wielu.
>>
>> Dokładnie... Ale hmmm... Zacząłem zastanawiać się własnie nad jej
>> pytaniem... Jak odróżnić koleżankę od przyjaciółki... To w sumie nie jest
>> prosta sprawa... Możesz się z kimś znać powiedzmy od 5 lat i traktować tą
>> osobę jako koleżankę... A drugą osobę, którą znasz powiedzmy rok,
>>traktować jako przyjaciółkę...
>
>Właśnie tak jest ! - można było by powiedzieć ze to zależy od
>"kompatybilności" ;))) charakterów.

hehe... No, ale chyba właśnie tak jest...

>> Swoją drogą też mnie ciekawi rzecz, czy...hmmm... może nie "czy", ale jak
>> bardzo możliwe jest "przejście" od przyjaźni do tzw. bycia ze sobą...
>
>Tak to jest prawie zawsze. Przyjaźnisz się z kimś na uczelni, ta osoba Ci
>odpowiada, jest fajna z charakterku, zadek ma także niczego sobie - więc
>czemu nie ?
>Powiem Ci że to jest jak najbardziej wskazane ;) i powszechne. Ja zazwyczaj
>staram się zawsze zaprzyjaźnić i poznać dziewczyny które mi się podobają.
>Tzw. miłość od pierwszego wejrzenia (z obydwu stron) to raczej mały procent
>wszystkich par. Poza tym to jeśli jedna osoba się zakocha, to ta druga
jakoś
>musi zostać przekonana do miłości amanta ;). Więc ten się stara
>zaprzyjaźnić - przekonać do siebie.
>Więc wtedy ewentualnie z zaprzyjaźnioną osobą umawia się na 'bycie ze
sobą'.
>Jedno jest pewne - muszą się choćby troszkę lubić i znać ;)

Ale chodziło mi bardziej o taką "zakorzenioną" przyjaźń

>Ja raczej bym się zastanawiał nad możliwością przejścia ze stanu "bycia ze
>sobą" -> "przyjaźń"

Mimo wszystko bardzo możliwe... Tylko, że obydwie strony muszą wiedzieć,
czemu się skończyło i obydwie strony muszą chcieć tej przyjaźni...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-27 20:56:49

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "shadowofdarknes" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Juhas :

> Ale przecież przyjaciółka tez może Ci się podobać pod względem fizycznym,
> nie?

Oczywiście. Chodziło mi o to że spotykamy sie głównie żeby pogadać ,a nie
dla seksu.

> Jest jeszcze jedna opcja... Są ze sobą do końca szczerzy, nie mają przed
> sobą tajemnic i obydwoje mają tzw chcicę... Pomyslałeś o tym? :)

Tego nie wziąłem pod uwagę :/.
Ale słuszna uwaga, taki seks który wychodzi spontanicznie, pod wpływem
chwili. W sumie jest to seks z osobą przez nas lubianą i znaną więc nie ma w
nim nic złego.

> >Ja raczej bym się zastanawiał nad możliwością przejścia ze stanu "bycia
ze
> >sobą" -> "przyjaźń"
>
> Mimo wszystko bardzo możliwe... Tylko, że obydwie strony muszą wiedzieć,
> czemu się skończyło i obydwie strony muszą chcieć tej przyjaźni...

No, a nie takiego wymuszonego, standardowego "zostańmy przyjaciółmi" pod
koniec związku, który sie rozpada. To jest tak sztuczne że aż sie rzygać
chce. Nie szczere, mówi sie tak żeby tylko załagodzić sytuację .... Żałosne



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-27 23:48:10

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Juhas" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:c6lv5v$ej7$4@inews.gazeta.pl...

> Nieżałuję tego. I nie uważam, że to bzdury, wręcz przeciwnie. Czy ty
> uważasz, że naprawdę masz zawsze racje? Może czasem dobrze by było się
> zastanowić, czy może ktoś inny ma rację?

A skad wiesz, iz nie uwazam ze ktos ma racje???
Przeciez nie musze tego od razu pisac! Ja nie jestem taki prosty zeby sie od
razu uzewnetrzniac, dzieki temu nikt z was mnie nie zna i kazdy wasz tekst
na temat mojej osoby bawi mnie do rozpuku

> Tak myślałem, że tylko to potrafisz powiedzieć... Myślałem, że stać cię na
> coś wiecej

Byc moze, ale nie zastanawialem sie nad tym
Ponadto dzieki za wiare we mnie

> Tak, masz rację. Dołuj jeszcze bardziej ludzi, którzy są słabi psychicznie
i
> szukają pomocy na tej właśnie grupie.

Juz gdzies pisalem ze wyolbrzymiacie role tej grupy w pomaganiu ludziom. Ona
chyba nikomu albo niewielu osobom pomogla, a jezeli ktos uwaza ze jednak
poczul sie lepiej to jest to efekt placebo

> W takim razie nie powinieneś dalej subskrypować grupy "PSYCHOLOGIA", jesli
> wali cie psychika innych osób

A moze dlatego wlasnie powinienem?? Moze ktos kto ma doline, po paru
kopniakach ode mnie i paru bluzgach przekona sie ze jest zalosny i zmieni
swoje postepowanie zamiast siedziec i sie dolowac przez sluchanie tego co o
nim piszecie i przypominaniu mu o tym ze jest taki a powinien byc
taki............
Powtorze twoje pytanie:Czy ty uważasz, że naprawdę masz zawsze racje?
Dlaczego zwracasz mi uwage a sam patrzysz jednostronnie na sprawe???
Nie jestes jednak do konca w porzadku.......
--

Bluzgacz

GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-28 22:27:37

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Juhas" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz:
>> Nieżałuję tego. I nie uważam, że to bzdury, wręcz przeciwnie. Czy ty
>> uważasz, że naprawdę masz zawsze racje? Może czasem dobrze by było się
>> zastanowić, czy może ktoś inny ma rację?
>
>A skad wiesz, iz nie uwazam ze ktos ma racje???

Tak wnioskuje z twoich wypowiedzi

>Przeciez nie musze tego od razu pisac! Ja nie jestem taki prosty zeby sie
od
>razu uzewnetrzniac, dzieki temu nikt z was mnie nie zna i kazdy wasz tekst
>na temat mojej osoby bawi mnie do rozpuku

Myślałem, że niemożna mieć umysłu spaczonego bardziej ode mnie... Dopiero
teraz widzę, jak okrutnie się myliłem...

>> Tak, masz rację. Dołuj jeszcze bardziej ludzi, którzy są słabi
psychicznie
>i
>> szukają pomocy na tej właśnie grupie.
>
>Juz gdzies pisalem ze wyolbrzymiacie role tej grupy w pomaganiu ludziom.
Ona
>chyba nikomu albo niewielu osobom pomogla, a jezeli ktos uwaza ze jednak
>poczul sie lepiej to jest to efekt placebo

Gdyby nie twoje teksty i.t.d. to pomogłaby większej ilości... Myślisz, że
jak ludzie widzą, jak ktoś sobie wrzuca to mają dobre podejście?

>> W takim razie nie powinieneś dalej subskrypować grupy "PSYCHOLOGIA",
jesli
>> wali cie psychika innych osób
>
>A moze dlatego wlasnie powinienem?? Moze ktos kto ma doline, po paru
>kopniakach ode mnie i paru bluzgach przekona sie ze jest zalosny i zmieni
>swoje postepowanie zamiast siedziec i sie dolowac przez sluchanie tego co o
>nim piszecie i przypominaniu mu o tym ze jest taki a powinien byc
>taki............

Miałeś kiedyś depresję? Nie... No więc nie gadaj głupot typu, że jak n
awrzucasz człowiekowi z depresją, to mu będzie lepiej!

>Powtorze twoje pytanie:Czy ty uważasz, że naprawdę masz zawsze racje?
Nie. Ale umiem się przyznać, jeśli się myliłem

>Dlaczego zwracasz mi uwage a sam patrzysz jednostronnie na sprawe???
Dlatego, że Ty od kąd czytam Twoje posty wrzucasz każdemu prawie co się
nawinie.

>Nie jestes jednak do konca w porzadku.......
Czemu?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-28 22:29:54

Temat: Re: Miea ch3opaka...
Od: "Juhas" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Shadow of Darkness:

>> Jest jeszcze jedna opcja... Są ze sobą do końca szczerzy, nie mają przed
>> sobą tajemnic i obydwoje mają tzw chcicę... Pomyslałeś o tym? :)
>
>Tego nie wziąłem pod uwagę :/.
>Ale słuszna uwaga, taki seks który wychodzi spontanicznie, pod wpływem
>chwili. W sumie jest to seks z osobą przez nas lubianą i znaną więc nie ma
w
>nim nic złego.

Cieszę się, że się zgadzamy :)

>> >Ja raczej bym się zastanawiał nad możliwością przejścia ze stanu "bycia
>ze
>> >sobą" -> "przyjaźń"
>>
>> Mimo wszystko bardzo możliwe... Tylko, że obydwie strony muszą wiedzieć,
>> czemu się skończyło i obydwie strony muszą chcieć tej przyjaźni...
>
>No, a nie takiego wymuszonego, standardowego "zostańmy przyjaciółmi" pod
>koniec związku, który sie rozpada. To jest tak sztuczne że aż sie rzygać
>chce. Nie szczere, mówi sie tak żeby tylko załagodzić sytuację .... Żałosne

Aczkolwiek nie zawsze tak jest. Niestety przyjęło się to jako standart, że
tak się mówi...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Trochę o seksie :-(
Re: Mieć chłopaka...
Re: Przed rozmową kwalifikacyjną ...
Re: terapia dzieci alkoholikow
Charles

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »