> "skrobanke" a ladniej mowiac "zabieg wylyzeczkowania jamy macicy"
>
> Odp: Przepraszam, ale nie wiedzialam, że to to samo pojecie, bo nigdy na
> takich zabiegach nie bywałam.

"... Na zachodzie np. nie wykonuje sie juz zupelnie wylyzeczkowania
diagnostycznego jezeli niema uzasadnionego podejrzenia nowotworu endometrium
(masz aktualne badania cytologiczne?)

Co takie lyzeczkowanie wnosi do sprawy rozpoznanego miesniaka - NIC
Wiadomo ze jezeli jest rosnacy miesniak i to dosc szybko dajacy w efekcie
menorrhagie = obfite, czesto dlugie miesiaczki to najlepszym badaniem bedzie
oznaczenie : Estrogenow, progesteronu i prostaglandyn we krwi w 21 dniu
cyklu zeby wiedziec jak rozpoczac leczenie hormonalne.
Potwierdzenie nadmiaru Estrogenow w stosunku do progesteronu.

Wylyzeczkowanie macicy robi sie tylko u starych kobiet i to tylko tzw.
celowane ; czyli najpierw oglad wnetrza macicy histeroskopem i
lyzeczkowanie==pobieranie materialu do badania z podejrzanych miejsc
- NIGDY nie lyzeczkuje sie calej jamy macicy.
Wylyzeczkowanie macicy zwykle daje powiklania w postaci wprowadzenia
infekcji , wystapienia zrostow wewnatrmacicznych itp...."

Specjalisci z tej listy maja inne zdanie...??!!

> Po tym zabiegu czułam i do tej pory czuję, jakbym miała przywiązany do
> macicy jakiś sznurek i coś mnie za ten sznurek ciągnie!...I krew jakoś tak
> dziwnie cuchnąca....

Moze jednak miesniak uszypulowany... choc wyniku badania nie bardzo to
wynika..

> Trzon macicy o wym.52x76x50 mm. o nieco niejednorodnej echogenności.
> Na ścianie przedniej węzeł mięśniaka śred.30 mm z ogniskiem rozmiękania.
> Endometrium gr.8.6 mm- jednorodne.

> No dobrze, dobrze...Masz rację.

Tez tak mowie :-)
Irbis