Kawul napisał(a) w wiadomości: <84clre$mh1$1@sunsite.icm.edu.pl>...
>Czy wg Was to po prostu swego rodzaju obled - czy jestem wariatem dlatego
ze
>rozpieprzylem cale moje zycie - rodzine, tylko dlatego ze nie bylem w
stanie
>zapomniec o kims dla kogo oszalalem.
>Kawul
>
>

Wariat to jest ktos, kto w samo południe wyjdzie nago na ulice z granatem w
reku i spyta sie ludzi czy chca sie rozerwać.
Czesto slyszy sie, ze ktos jest chory z miłosci. Chory, ale nie pomylony
psychicznie. To jest cos normalnego, ze nie mozna zapomniec o kims, w kim
czlowiek zakochal sie po uszy. Tyle tylko, ze Twoj przypadek przekroczyl
pewna granice, za ktora jest tylko coraz gorzej.
Mysle, ze musisz zadac sobie konkretne pytanko - czy faktycznie MUSISZ o tej
osobie zapomniec, czy nie ma jakiejkolwiek szansy na odnowienie znajomosci
czy milosci. Pomysl, postaraj sie, przeanalizuj - skoro masz kłopoty
rodzinne w zwiazku z tym, to nie jest to blaha sprawa. Zaszlo cos wiecej.
A jezeli dojdziesz do wniosku ze koniec - nie spotkam jej wiecej, to kwestia
Twojej psychiki. Zdobadz sie na wysilek i po prostu utnij to co było.
Trudne? Jasne, ale NIE NIEMOŻLIWE. Pamiętaj o tym !! Szukaj nowych
znajomosci, nowych przyjaźni. Skreśl numer telefonu, adres domowy, zdjęcia
Twojej sympatii.
Cóz, nie opisales w jakich okolicznosciach doszło do rozstania - nie
musiałes, bo to Twoja prywatna, na pewno bolesna sprawa. Ale na pewno ulatwi
Ci podjęcie takiej decyzji.

I uwierz, że nie jestes wariatem - tacy sa zamykani wśrod kolegów
wymagających troski intelektualnej.

No i powtorzę za Rusałką - więcej wiary !!!
Świat potrafi być piękny, jesli ma się do niego właściwe podejście.

Machalas