Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.g
azeta.pl!not-for-mail
From: "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Miłość a egoizm
Date: Thu, 5 Feb 2004 11:17:15 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 38
Message-ID: <bvt590$qn$1@inews.gazeta.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-8-235.gdynia.mm.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1075976289 855 81.190.8.235 (5 Feb 2004 10:18:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 5 Feb 2004 10:18:09 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-User: sielim
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:253290
Ukryj nagłówki
> Sporo postów tutaj dotyczy miłości. I schemat zawsze jest ten sam: /sorki, ale
> jako facet będę pisał z pozycji faceta, ale to jest w obie strony/ więc: jak
> ona tak mogła, jak mogła mnie opuścić, a ja ją tak kochałem, ja bym dla niej
> wszystko a ona... itp. itp. A teraz moje zycie nie ma sensu, bez niej nie mogę
> żyć itp. itp.
> Nie kpię z tego - ja też przechodziłem w życiu takie rzeczy, zanim zrozumiałem,
> że w dobrej /zdrowej/ miłości musi istnieć szczypta egoizmu. Nie egoizm przez
> wielkie E, ale własnie ten mały egoizm, który nie pozwala właśnie na takie
> właściwie należało by powiedzieć neurotyczne uzależnienie!
> W miłości nie chodzi o to, żeby cierpieć, choć często się cierpi. Nie chodzi o
> to, ażeby przeżywać rozczarowania. Chodzi o to /oczywiscie między innymi/, żeby
> się udało!
> W pewnym sesnie jest to egozim w imię miłośći. Podobnie w przyjażni.
> Bredzę, czy mam rację?
> ... :) Wiem, że mam rację, ale chętnie poznam Wasze racje.
> K
No i ja się też zgodzę z powyższym :)
Powiem nawet więcej: nie jesteśmy w stanie nie być egoistami. Nasze ciała
zbudowała ewolucja, a ta wbudowała w nie egoizm, czyli zdolność do
określania i spełniania własnych potrzeb, nawet kosztem innych stworzeń.
Myślę więc, że ktoś, kto myśli, że całkowicie ucieknie od egoizmu, a
jednocześnie będzie żył normalnym ludzkim życiem - taki ktoś popada
w idealizm. Rzecz więc nie w tym, by się utwierdzać w przekonaniu, że się
nie jest egoistą, ale by dokładnie poznać siebie jako egoistę i sprawować
nad tym kontrolę. Określić pewne granice i je jasno przedstawiać
otoczeniu (asertywność ?). No, dodać jeszcze odrobinę elastyczności.
A w miłości ? No cóż ... Wyznaczanie granic jest bardzo ważne. Zresztą ...
Zapomnijmy może na chwilę o miłości (która tu ocieka hormonami
zauroczenia) i użyjmy wyrażenia: związek partnerski. Układ o określonych,
solidnych podstawach, gdzie obie strony są świadome swoich ograniczeń
i szanują ograniczenia drugiej strony.
Jak już to jest z głowy, to ... przychodzi czas na zabawę !
No bo jak dwie nieszczęśliwe, okropnie skrępowane własnymi "uczuciami"
osoby mają dać sobie szczęście ?
|