Data: 2003-02-07 09:34:43
Temat: Re: Mimika
Od: "Piotr Wrzosiński" <p...@m...uw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ha!
Może tak a może nie, nurt teorii biologicznych lączących konstytucję
fizyczną z cechami osobowości jest całkiem silny. Lombroso czy Sheldon są
już nieco zapomniani przez profesjonalistow, jednak ich idee silnie tkwia
nawet w moim umysle. Czy nigdy nie widzieliscie kogos o "zakazanej twarzy"?
Jeszcze w 1984 roku Raymond Cattel publikował badania, ktore wskazywały na
zbieżność niektórych cech z jego skali osobowości z grupą krwi. I na moj
gust to i badania i analiza statystyczna (on to robil analiza wiazek ANOVA)
byly calkiem rzetelne. A skoro krew, to czemu nie nos?
Problem tkwi jednak gdzie indziej - otoz jak od 1968 roku wskazuje Mischel
cechy osobowosci to sztuczny konstrukt. A co ma nos do zachowania? Wbrew
pozorom dla niektorych bardzo wiele (pamietacie Cyrano de Brgeraca?).
Pozdrawiam,
Piotrek
|