Strona główna Grupy pl.misc.dieta Minusy diety opymalnej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Minusy diety opymalnej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 224


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2002-02-24 02:14:43

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a55ol1$8u6$1@news.tpi.pl...
> <ciach>

ja słyszałem o gościu co całe ciało zamienił w jednego wielkiego raka. On
uważał, że stan zrakowacenia jest właściwy. Ot, wszystkie tkanki zamienił na
nowotworowe. Naiwnych nie brakuje, są tacy co uwierzą że oni nie są chodzy.
W obliczu kostuchy zadziwiająco wielu ludzi traci resztki zdrowego rozsądku.
Pytanie tylko, czy pasożytów wykorzystujących cudze cierpienie należy ścigać
z urzędu?

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2002-02-24 02:31:23

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a57sjg$6qt$1@news.tpi.pl...
> Calkiem niezle powiem Ci dostajesz u mnie Grand Prix Szczerosci.
> Poniewaz Ty uwazasz, ze wegetarianie i optymalni sa podobni,
> to Ci sie dopisze do Twoich punktow.
>

to i ja swoje 2 grosze

> Użytkownik alf <s...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a56mop$muk$...@n...tpi.pl...
> > Prosze bardzo: ( 20 m-cy DO)
> >
> > 1. alienacja (dosyc ciezko sie znalezc na roznego rodzaju imprezach
> > spotkaniach bankietach itp.)
>
> Tak jest. Choc mysle ze latwiej byc wegetarianinem. Jest
> chyba bardziej akceptowany w obecnych czasach, 10 lat
> temu bylo znacznie gorzej. Jako ze przeszedlem na weganizm,
> mam niejako deja-vu, powtorke sprzed 10 lat ale wszystko
> odbywa sie w zartobliwym tonie.
>

a ja żadnych problemów, jakoś nikt mnie nie napada z powodu diety.. nie
promuję jej agresywnie?

> > 2. dzieci vs. slodycze (j.w. tylko jeszcze gorzej)
>
> Wege tez unikaja typowych slodyczy - maja za to bogactwo
> owocow swiezych i suszonych. Ale faktycznie reklama w
> tv jest agresywna i ciezko sobie z nia poradzic
>

problem wszystkich rozsądnych ludzi

> > 3. niektorzy twierdza ze DO jest monotonna (mi osobiscie to nie
przeszkadza)
>
> niektorzy to samo mowia o wege, ale jest to raczej
> kwestia doswiadczenia
>

kwestia upodobań i zdolności kulinarnych, każda dieta może być
przeprowadzona smacznie

> > 4. przewrazliwienie na punkcie swojego zdrowia (poprzednio roznego
rodzaju
> > bole brzucha itp byly na porzadku dziennym - obecnie analizuje kazde
> > najdrobniejsze strzykniecie i uklucie - jednym slowem ciagle boje sie o
stan
> > zdrowia, a najbardziej tego ze pojde do lekarza! - zaznaczam ze nie
choruje)
>
> U wege tez ten problem jest podobny, w razie czego musza
> trafic na lekarza, ktory z gory nie ma przeswiadczenia, ze kazda
> choroba jest przez ta diete.
>

a ja nie mam problemów ze zdrowiem ;o)))))

> > 5. musze uwazac zeby sie nie przejesc (ciagle pokutuje u mnie stare
> > "łakomstwo" i zdarza mi sie zjesc za duzo co nie jest przyjemne)
>
> Tu ciezko mi sie wypowiadac, bo nie jestem lakomczuszkiem,
> ale chyba wege maja lepiej bo moga jesc sobie warzywka.
>

a ja muszę uważać żeby się nie zagłodzić - ciągle nie mam czasu na
jedzenie.....

> > 6. ciezko dosac dobre produkty (np. smietane z prawdziwego zdarzenia)
>
> Tu inaczej: jest wiele sklepow wege tylko ceny sa chore -
> jakim cudem kielbasa sojowa jest drozsza od kielbasy ze
> swini karmionej soja? W miare uplywu czasu oparlem
> sie na zakupach w warzywniaku.
>

pojedź do czech, tam nie ma monopolu. Ceny kilkakrotnie niższe

> > 7. brak kawy (uwazam ze nie powinno sie pic kawy - obecnie jestem na
> > poziomie 1 dziennie a zaczynalem od 5)
>
> Ja tez zrezygnowalem z 3 do 0 - same zalety
>

kawa jest be.

> > 8. bezsilnosc (wobec wszechobecnych: Cocacoli McDonalda i Snikersa)
>
> Czyzby wspolni wrogowie? Ponoc nic tak Polakow nie laczy.
>

tolerancji, tolerancji! nie naprawiajcie świata, za mali jesteście na to

> > 9. pycha (problemy nad ktorymi sie "glowia" tabuny naukowcow nie sa juz
> > problemami
> > wiec czlowiek sie czuje jakby conajmniej dostal nobla)
>
> No coz. Nie wiem czy to jest zwiazane z moimi szerokimi
> zainteresowaniami, a moze jestem po prostu szalony
> ale tez widze rozwiazanie problemow ludzkosci.
> I to zupelnie inaczej niz opty.
> Niestety im bardziej je widze tym bardziej dostrzegam,
> ze jednak swiat pojdzie w swoim kierunku.
> Nie poddalem sie jeszcze ale smutno to wyglada.
>

;o)))) chaciur winkelriedem narodów ;o)))))

> I jeszcze podam co uwazam za najwiekszy blad opty:
> podciaganie wszystkiego pod diete.
>

no cóż, było parę głosów o sekcie... zresztą problem części wegetarian, też
;o))) ogólnie problem wszsytkich którzy w czymś widzą rozwiązanie wszelkich
problemów, czy to dieta, czy np.chęc sukcesu, czy właściwe podejście do
pewnej dziedziny (techniki medytacyjne jako jedyne włascie etc)

tomek

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2002-02-24 02:33:27

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a5986i$eq9$1@news.onet.pl...
>
>> >
> > 12-14 punktów na 18 to o optymalnych
>
> Z punktem 14 "Grupa narzuca sposób zachowań seksualnych, np. kontakt z
> partnerami za zgodą kierownictwa, seks grupowy, całkowity zakaz kontaktów
> seksualnych dla osób niższych w hierarchii grupy. " to żeś mocno przegiął!

ummm chodzilo o statystykę, 12-14/18 czyli z 18 można wybrać 13 +/- 1

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2002-02-24 09:52:25

Temat: Re: |wiat Nauki
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a59497$rta$2@news.tpi.pl...
> [Teraz to dopiero zejdę, bo ni w ząb nie pojmuję co Cię tak zbulwersowało.
> Nie wspomnę już o tym, że nie bardzo wiem co sądzić o Twoim wyobrażeniu
> mojego poziomu dyskusji.
> Bardzo proszę o wyjaśnienie jednego i drugiego.

Twój poziom dyskusji, odkąd czytam Twoje wypowiedzi na grupie,
charakteryzuje się wysokim poziomem wiedzy, zarówno ogólnej jak i naukowej.
Poza tym charakteryzuje Cię duży poziom kultury osobistej, poczucie humoru i
pogodny stosunek do rzeczywistości.

Tak więc sposób, w jaki odpowiedziałaś na argumenty w tamtym poście wydawał
mi się poniżej Twojego poziomu.

"Postęp hamowany przez dowody większości"?...
Bez udowodnienia tego chociażby jednym zdaniem?
To poniżej Twojego poziomu:-)))
Pzdrw
Piotr




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2002-02-24 10:19:06

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik Piotr <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a58qd5$s7q$...@n...tpi.pl...
> >
> > Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:5d2e.000001ea.3c77dba0@newsgate.onet.pl...
> > > www.sekty.olsztyn.opoka.org.pl/sekta1/
> > >
> > > 12-14 punktów  na 18 to o optymalnych
>
> Tez mi kiedys taki wynik wyszedl :O
>
> >
> > W tym temacie to ja byłem pierwszy na grupie.
> > Zapytaj Chaciura:-)))))
>
> Potwierdzam, po trzykroc potwierdzam.
> Brat Piotr pierwszy zostal rozpoznany :)
> Jest jeszcze siostra Siwa ktora to juz przed wiekami
> ostrzegala przed Optokalipsa.
> Jest i okrutny Bezz, zreczny w slowie,
> szermierz wywijajacy 56zebowym blatem.
>
> salut Chaciur
>
>
Skoro wiecie to dlaczego dyskutujecie z nimi na temat diety ??????????
Przeciez to jest bezcelowe

A ja myslalem ze tylko ja jestem błyskotliwy i odkryłem skrywany przez
optymalnych sekret ich patologicznego sekciarstwa :))







>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2002-02-24 10:19:19

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: leh <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

"^ToM^" <n...@p...onet.pl> skribis:

>A moja byla 5 lat na diecie w/g prof Religi i tez wykitowala.
>dziwne co?
>tom

Acha, jak ktos na DO wyzdrowieje, to znaczy ze DO dziala dobrze,
a jak umrze, to wcale nie znaczy ze niesie ze soba zagrozenia, tylko ze
tak najwidoczniej mialo byc ? :))
Nie dziwie sie zatem ze dieta ma same plusy zdrowotne - minusow w tej
sytuacji byc nie moze :))

>Użytkownik "fokan" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
>news:a55d93$rka$1@news.tpi.pl...
>>
>> Moja ciotka po czterech latach stosowania diety dr. Kwasniewskiego umarla
>na
>> zawal serca z powodu otluszczenia miesnia sercowego.


Pozdrawiam, Leh.
--
- I didn't know you can fly a plane ?
- Fly - yes. Land - no. (Indiana Jones and the Last Crusade)
{ http://www.jones.prv.pl/ } // mail:leh#z.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2002-02-24 10:40:46

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Iza" <i...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:17d0.000003cf.3c78be19@newsgate.onet.pl...
> Skoro wiecie to dlaczego dyskutujecie z nimi na temat diety ??????????
> Przeciez to jest bezcelowe

[Pewnie dlatego dysjkutują, że ta grupa nazywa się pl.misc.dieta a nie
pl.misc.sekta.
Zastanawia mnie za to co Ty tu robisz - chyba pomyliłeś adres, bo o dietach
raczej nic nie wiesz za to w sektach jesteś najwyraźniej biegły.
Iza]




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2002-02-24 11:20:01

Temat: Re: |wiat Nauki
Od: "Iza" <i...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a5ad5l$r5d$1@news.tpi.pl...
> Twój poziom dyskusji, odkąd czytam Twoje wypowiedzi na grupie,
> charakteryzuje się wysokim poziomem wiedzy, zarówno ogólnej jak i
naukowej.
> Poza tym charakteryzuje Cię duży poziom kultury osobistej, poczucie humoru
i
> pogodny stosunek do rzeczywistości.
>
> Tak więc sposób, w jaki odpowiedziałaś na argumenty w tamtym poście
wydawał
> mi się poniżej Twojego poziomu.
>
> "Postęp hamowany przez dowody większości"?...
> Bez udowodnienia tego chociażby jednym zdaniem?
> To poniżej Twojego poziomu:-)))

[No to mnie załatwiłeś - po takich "wielkich" słowach na mój własny temat
nie wypada mi przecież Cię opluć :-). Spryciarz z Ciebie, Piotrze :-).

Skoro chcesz wyjaśnień, to proszę bardzo.
Będzie dłuższy wykład o postępie nauki na naszym krajowym podwórku, które
nie różni się znacząco od innych podwórek. Ostrzegam, będę się wymądrzać,
więc wszystkim nie zainteresowanym od razu radzę zrezygnować z czytania.

A "od kuchni" rzecz wygląda następująco.
Żeby "robić" naukę, potrzebne są pieniądze, masa pieniędzy - na odczynniki,
na sprzęt, na patenty, na laboratoria, na książki, na czasopisma naukowe.
Potrzebne są ogromne pieniądze na to żeby weryfikować swoje najgenialniejsze
albo najgłupsze pod słońcem pomysły.

Uniwersytety (pozwólcie, że o nich będę mówiła, bo znam je najlepiej) oprócz
swojej obowiązkowej pracy dydaktycznej prowadzą właśnie takie badania, i te
głupie i te mądre w ramach badań statutowych i własnych, w ramach projektów
badawczych oraz aparaturowych zwanych grantami. Wszystkie te badania są
finansowane przez najważniejszą instutucję w tym zakresie w naszym kraju
czyli Komitet Badań Naukowych.
W związku z tym naukowcy piszą wnioski na badania, wnioski trafiają do KBNu
i tam najmądrzejsi ludzie w kraju w danej dziedzinie decydują czy wniosek
nadaje się, czy naukowiec idzie właściwa drogą, czy to przyniesie jakieś
wymierne zyski w postaci znaczącego wkładu do światowej wiedzy, czy przyznać
pieniądze i ile.
Tak przynajmniej powinno to wyglądać teorretycznie. W praktyce jednak Ci
"najmądrzejsi" są najmądrzejsi albo i nie, zwracają uwagę an to, czy coś
jest modne, czy projekt napisał ktoś znany, czy zagrozi to ich pozycji, czy
ładnie wyglada, czy ma ładny kolor czcionka ... wolę dalej nie wymieniać.
Efekt jest taki, że jeżeli ktoś się za bardzo wychyli z czymś nowatorskim
jest duża szansa, że pieniędzy nie dostanie - w końcu to nie jest
bezpieczne, a nóż sie zbłaźni i wtedy KBN poniesie straty.

Rezultat jest taki, że takiemu "wynalazcy" pozostaje kombinowanie swoich
nowatorskich badań przy okazji innych, tych które pasują do schematu. No ale
tu znowu rzuca mu się kłody pod nogi, bo badania mają sens wtedy gdy ujrzą
swiatło dzienne. Tylko kto opublikuje coś tak nie pasującego do reszty?
Rzecz jasna, nikt. Kto zatwierdzi taki doktorat czy habilitację?
Koniec końców więc nauka idzie do przodu w zawrotnym tempie, ale w kierunku
obranym przez ogół, za dobre i wartościowe uznaje się te badania, które
pasują do przeważających wyników innych badań. Potrzeba wiele czasu, wysiłku
i samozaparcia, a najczęściej życia wybitnego umysłu, by wreszcie udowodnił,
że ma rację.

Niestety podążanie badań w kierunku obranym przez ogół bardzo często dotyka
absurdu.
Podam prosty przykład z mojego własnego podwórka. Zajmuję sie strefą
odcinania liścia. W uznanym czasopiśmie Journal of Experimental Botany
znalazłam pracę uznanych autorów o rozwoju tejże strefy u tego samego
obiektu, którym ja się zajmuję. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale
napisali tam bdury i wierutne kłamstwa - wiem to na pewno, bo sprawdziłam
własnoręcznie w mikroskopie. Autorzy zastosowali kompletnie nie trafioną
metodykę i otrzymali artefakty. Artefakty, to zmora naukowców, potykamy sie
o nie na każdym kroku. Najgorsze jest to, że na ich podstawie wyciąga sie
daleko idące wnioski.

Problemw tym, ze wprawdzie od błędnej interpretacji mechanizmu odcinania
liścia nikt nie umrze, za to przy okazji błędnej interpretacji w zakresie
dotyczącym naszego zdrowia może być dla nas malo śmiesznie.

Mając do cznienia z mechanizmami rządzącymi nauką na codzień myśl, że
dokładnie tak samo jest w każdej jej dziedzinie powoduje u mnie niezłe
frustracje. Bo tylko z tego powodu lekarze nie mają mi nic innego do
zaoferowania oprócz chemioterapii, leków immunosupreyjnych, sterrdów i
groźby kalectwa, o wiecznym cierpieniu nie wspomnę.
Opinia każdego z Was, że taka czy inna dieta to idotyzm, sekta, szaleńcy,
oszołomy przyczynia się do tego, że ja muszę testować mniej lub bardziej
wątpliwe wynalazki sama na własną rękę. Muszę sama martwić się, czy dieta
bogatotłuszczowa zabije mnie w końcu, czy może uratuje mi życie, albo na
jedno pomoże a na drugie zaszkodzi. Wolę jednak siebie w roli królika
doświadczalengo niż siebie skazaną na pewną zgubę, bo to ostatnie jest
akurat dla lekarzy bardzo jasne - jednym tchem mi wymieniają co mi grozi po
chemioterapii a co po sterydach.

To tyle. Gratuluję wszystkim, którzy doczytali do końca.
A Ty, Piotrze, mam nadzieję, że teraz juz bardzo dobrze rozumiesz dlaczego
trafił mi się tekst "poniżej mojego poziomu".

Pozdrawiam, Iza]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2002-02-24 12:14:43

Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:17d0.000003cf.3c78be19@newsgate.onet.pl...
> > Skoro wiecie to dlaczego dyskutujecie z nimi na temat diety ??????????
> > Przeciez to   jest bezcelowe
>
> [Pewnie dlatego dysjkutują, że ta grupa nazywa się pl.misc.dieta a nie
> pl.misc.sekta.

Czy to co robia optymalni to jest dyskusja ??Nie badz smieszna

> Zastanawia mnie za to co Ty tu robisz - chyba pomyliłeś adres, bo o dietach
> raczej nic nie wiesz za to w sektach jesteś najwyraźniej biegły.
> Iza]
>
Co ja tu robie ? Ano chciałem sie dowiedziec czegos o dietach ale niestety
grupa opanowana jest przez optymalnych oszołomów ,którzy pod plaszczykiem diety
przemycaja swój chory swiatopoglad:!
A o sektach wiem niewiele dzieki optymalnym odwiedzilem strony poswiecone o
sektach i to jest + optymalnych:)


>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2002-02-24 12:22:49

Temat: Re: |wiat Nauki
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a5ai0b$1fu$2@news.tpi.pl...

A "od kuchni" rzecz wygląda następująco.

> Tak przynajmniej powinno to wyglądać teorretycznie. W praktyce jednak Ci
> "najmądrzejsi" są najmądrzejsi albo i nie, zwracają uwagę an to, czy coś
> jest modne, czy projekt napisał ktoś znany, czy zagrozi to ich pozycji,
czy
> ładnie wyglada, czy ma ładny kolor czcionka ... wolę dalej nie wymieniać.

Masz rację. Z tym, że niestety żyjemy w kraju, w którym " nie wszystko
jest zdrowe".
A wręcz tylko niewiele spraw wygląda normalnie. Wynaturzenia o których
piszesz są, ale istnieją też kraje, gdzie system finansowania badań wygląda
inaczej, np.,system dotacji przez firmy czy osoby prywatne. Tam zależności o
których piszesz jest mniej. Ale z drugiej strony łatwiej jest różnym takim
od " perpetuum mobile" znaleźć pieniądze na swoje bzdury. Wystarczy
przekonać jakiegoś bogatego "oszołoma".

> Efekt jest taki, że jeżeli ktoś się za bardzo wychyli z czymś nowatorskim
> jest duża szansa, że pieniędzy nie dostanie - w końcu to nie jest
> bezpieczne, a nóż sie zbłaźni i wtedy KBN poniesie straty.

Ale jeśli faktycznie rozdali by pieniądze na tych wszystkich od "perpetuum
mobile", to pewnie po miesiącu kasa będzie pusta.

Koniec końców więc nauka idzie do przodu w zawrotnym tempie, ale w kierunku
> obranym przez ogół, za dobre i wartościowe uznaje się te badania, które
> pasują do przeważających wyników innych badań. Potrzeba wiele czasu,
wysiłku
> i samozaparcia, a najczęściej życia wybitnego umysłu, by wreszcie
udowodnił,
> że ma rację.
>
> Niestety podążanie badań w kierunku obranym przez ogół bardzo często
dotyka
> absurdu.
> Podam prosty przykład z mojego własnego podwórka. Zajmuję sie strefą
> odcinania liścia. >
. Bo tylko z tego powodu lekarze nie mają mi nic innego do
> zaoferowania oprócz chemioterapii, leków immunosupreyjnych, sterrdów i
> groźby kalectwa, o wiecznym cierpieniu nie wspomnę.
> Opinia każdego z Was, że taka czy inna dieta to idotyzm, sekta, szaleńcy,
> oszołomy przyczynia się do tego, że ja muszę testować mniej lub bardziej
> wątpliwe wynalazki sama na własną rękę. Muszę sama martwić się, czy dieta
> bogatotłuszczowa zabije mnie w końcu, czy może uratuje mi życie, albo na
> jedno pomoże a na drugie zaszkodzi. Wolę jednak siebie w roli królika
> doświadczalengo niż siebie skazaną na pewną zgubę, bo to ostatnie jest
> akurat dla lekarzy bardzo jasne - jednym tchem mi wymieniają co mi grozi
po
> chemioterapii a co po sterydach.
> A Ty, Piotrze, mam nadzieję, że teraz juz bardzo dobrze rozumiesz dlaczego
> trafił mi się tekst "poniżej mojego poziomu".

Jestem usatysfakcjonowany. To było na Twoim poziomie:-)))
Pozdrawiam serdecznie
Piotr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 23


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tak, podjąłem decyzję
Herbalife skuteczne odchudzanie
Re: Uwaga wirus
Bezz i jego kwieciste słownictwo
agusia_m@megapolis.pl

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »