« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-05-10 09:37:50
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.
"EnTe" <e...@o...pl> wrote in message
news:f1ulj8$qha$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wczoraj postanowiłam po raz pierwszy zrobić szparagi. Kupiłam białe,
ładne,
> świeżutkie. Obrałam, włozyłam do garnka i po 10 minutach gotowania
> sprawdziłam, były twarde jak drewno, po nastepnych pieciu tak samo, po
> piętnastu nadal niejadalne, bo okropnie łykowate, po dwudziestu wyjęłam,
ale
> jeść sie nie dało właśnie ze wzgledu na tę łykowatość, a poza tym były
> gorzkie jak piołun. (Wiecie, jak gorzki jest piołun i co to w ogóle jest?)
> Był to więc mój pierwszy raz i ostatni chyba.
Albo nie obrałaś z łyka do końca (słynne babskie skąpstwo - chop i tak
pochwali, bo mu nie dam w łóżku - potrzebna wieloletnia tresura samca), albo
gotowałaś nie tak jak należy - kup garnek do gotowania szparagów - głowki
musza wystawać nad powierzchnię - garnek jest po to, żeby uzyskać
równomierne ugotowanie się na całej długości. Niektóre twarde potrawy można
ugotowac dodając odrobinę sody oczyszczonej - tak na końcu noża - ale ja nie
stosuję, wolę planować, co mam ugotować, niż używać sposobów niezdrowych -
czasem użyć - to jeszcze nie szkoda...
Babeczko, z gotowaniem jak z miłością - musisz terminować z mistrzem, aby
nie być zawiedzoną, ale nawet mistrzowi może nie wyjść za pierwszym czy
drugim razem. Próbuj więc radośnie - kolejny bedzie strzałem w dziesiątkę!!!
Z całego serca życzę!!!
Garnek do szparagów:
http://www.smak-kuchni.pl/?zobacz=133&producent=
http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/Produc
tDisplay?storeId=19&langId=-27&catalogId=10101&produ
ctId=51469
http://www.mniammniam.pl/sklep/index.php?act=det&kat
1=76&kat2=87&srt=&id=1779
Tani!!! :-P))) :
http://www.gama2000.pl/product/34/98
http://www.megamedia.pl/garnek-do-szparagow-fissler-
profi-garnek-do-szparagow-16cm.-4.7l..php?off=11
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-05-10 10:05:29
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f1up75$50a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Albo nie obrałaś z łyka do końca (słynne babskie skąpstwo - chop i tak
> pochwali, bo mu nie dam w łóżku - potrzebna wieloletnia tresura samca),
> albo
> gotowałaś nie tak jak należy - kup garnek do gotowania szparagów - głowki
> musza wystawać nad powierzchnię - garnek jest po to, żeby uzyskać
> równomierne ugotowanie się na całej długości.
Dziekuję, chociaż wolałabym, zeby było bez tej konstatacji zawartej w
pierwszym zdaniu. Mam pytanie, czy koniecznie te głowki muszą wystawać. Nie
można być całych szparagów włozyć na płasko do dużego garnka i zalać wodą?
Ma to jakies znaczenie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-05-10 10:17:22
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.
"EnTe" <e...@o...pl> wrote in message
news:f1ur1t$fbh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:f1up75$50a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Albo nie obrałaś z łyka do końca (słynne babskie skąpstwo - chop i
tak
> > pochwali, bo mu nie dam w łóżku - potrzebna wieloletnia tresura samca),
> > albo
> > gotowałaś nie tak jak należy - kup garnek do gotowania szparagów -
głowki
> > musza wystawać nad powierzchnię - garnek jest po to, żeby uzyskać
> > równomierne ugotowanie się na całej długości.
>
> Ma to jakies znaczenie?
Jeszcze raz - spastowane: "garnek jest po to, żeby uzyskać
> > równomierne ugotowanie się na całej długości."
Polecam tani - właśnie go sam zamówiłem.
Nie gniewaj się za życiowy żart.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-05-10 12:05:01
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.EnTe wrote:
> Wczoraj postanowiłam po raz pierwszy zrobić szparagi. Kupiłam białe, ładne,
> świeżutkie. Obrałam, włozyłam do garnka i po 10 minutach gotowania
> sprawdziłam, były twarde jak drewno, po nastepnych pieciu tak samo, po
> piętnastu nadal niejadalne, bo okropnie łykowate, po dwudziestu wyjęłam, ale
> jeść sie nie dało właśnie ze wzgledu na tę łykowatość, a poza tym były
> gorzkie jak piołun. (Wiecie, jak gorzki jest piołun i co to w ogóle jest?)
> Był to więc mój pierwszy raz i ostatni chyba.
Były łykowate, bo za cienko obrane. Białe szparagi trzeba obierać dość grubo
(poza główkami oczywiście). Grube końce odłamać i wyrównać do jednej
długości. Jeśli były gorzkie, to niestety chyba wina szparagów, chociaż
gotowanie przez 20 minut na pewno im nie pomogło - 15 to maksimum. Na
przyszłość możesz spróbować je najpierw zblanszować, a potem ugotować w
świeżej wodzie z solą i cukrem. Jeśli nie masz specjalnego garnka do
szparagów (wysoki i wąski, z koszyczkiem), to po prostu zwiąż pęczek i ustaw
pionowo w garnku tak, żeby główki wystawały nad poziom wody - wtedy się nie
rozgotują. Ostatnio w telewizorze widziałem też taki pomysł, żeby gotować
szparagi w wywarze z obierek i odciętych końców. A zielone i tak lepiej
udusić na maśle.
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <M...@c...lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwdmvgy;split??;$=-=$=;whil
e(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#I*"O*kn*/OkKE"1#N Ij*!'.
'K1Ij*kn*1l1I)Im!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1IjN*+'];$?+=!$S}
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-05-10 15:57:47
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.EnTe <e...@o...pl> napisał(a):
> Wczoraj postanowiłam po raz pierwszy zrobić szparagi. Kupiłam białe,
ładne,
> świeżutkie. /.../
Nie-do-obrane - bedą łykowate i gorzkie.
Do obierania używam obieraczki do ziemniaków i obieram odwrotnie, niż reguły
nakazują - tj. robię to od uciętego końca w kierunku główki.
Obieraczka "sama wie", kiedy łyko się kończy.
I z uporem maniaka twierdzę, że specjalny garnek do gotowania szparagów nie
jest niezbędny /odczułam pewną satysfakcję, gdy przeczytałam u Nigelli, że
jest tego samego zdania/. Trzeba tylko pilować, żeby ich nie przegotować.
jeśli widelec wchodzi w nie-główkowy koniec szparaga z lekkim oporem, ale
bez chrzęstu - szparagi gotowe.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-05-11 09:14:17
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.
Użytkownik "EnTe" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f1ur1t$fbh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
Dziekuję, podejmę jeszcze jedna próbę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-05-11 11:22:01
Temat: Re: Mój pierwsz raz i ... ostatni.
Użytkownik "czeremcha " <c...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f1vfdr$6q7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Nie-do-obrane - bedą łykowate i gorzkie.
>
> Do obierania używam obieraczki do ziemniaków i obieram odwrotnie, niż
> reguły
> nakazują - tj. robię to od uciętego końca w kierunku główki.
> Obieraczka "sama wie", kiedy łyko się kończy.
>
Dzięki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-05-14 07:25:05
Temat: Re: SzparagiBBjk napisał(a):
> kaskA napisał(a):
>
>> po ok 15 min wyjmuje jedna i probuje
>
> Jednego.
>
> Młode niezależnie od koloru gotuję 5 minut i starczy, są jędrne, więc
> dobre. Główki są ponad wodą, zadowolą się parą.
>
> Po 20 i < minutach to chyba pozostaną z nich jakieś sflaczałe pozbawione
> smaku włókna? Nie wiem, nie próbowałam.
Jakie włókna?
Jak Wy to robicie?
Szparagi muszę być świeże _ jak naciśniesz odciętą końcówkę musi tryskać
sok. Końcówki i tak odcinasz, po ugotowaniu takich nie ma mowy by były
włókniste.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-05-14 07:28:57
Temat: Re: Szparagi
Le lundi 14 mai 2007 ŕ 09:25:05, dans <f292sh$s9r$1@achot.icm.edu.pl> vous écriviez :
> BBjk napisał(a):
>> Po 20 i < minutach to chyba pozostaną z nich jakieś sflaczałe pozbawione
>> smaku włókna? Nie wiem, nie próbowałam.
> Jakie włókna?
> Jak Wy to robicie?
> Szparagi muszę być świeże _ jak naciśniesz odciętą końcówkę musi tryskać
> sok. Końcówki i tak odcinasz, po ugotowaniu takich nie ma mowy by były
> włókniste.
Po 20tu minutach gotowania i z najswiezszych szparagow pozostana tylko
twarde resztki.
Ewcia
--
Niesz
http://www.krolestwa.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |