« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-27 12:07:00
Temat: Mokre włosy...Moja kuzynka wychodzi rano do szkoły od dwóch dni z mokrą głowa bo nie zdąża
wysuszyć... boje sie o konsekwencje tego.... Co może być konsekwencją wyjścia na
dwór z mokrymi włosami? ONA twierdzi że nic, ale chce jej to jakoś wytłumaczyć,
na podstawie przykładów. thx za odpowiedzi Pozdrawiam Ola
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-27 12:18:51
Temat: Re: Mokre włosy...
Zapchane zatoki, co za tym idzie potwprny ból głowy.
Zapalenie nerwu trójdzielnego, porażenie części twarzy.. wykręca buzię w
każda stronę, nie wygląda to zbytnio ciekawie a leczenie wymaga sporo czasu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-27 12:52:22
Temat: Re: Mokre włosy...
Użytkownik "OLCiA" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1281.0000045f.4360c2e4@newsgate.onet.pl...
> Moja kuzynka wychodzi rano do szkoły od dwóch dni z mokrą głowa bo nie zdąża
> wysuszyć... boje sie o konsekwencje tego.... Co może być konsekwencją wyjścia
na
> dwór z mokrymi włosami? ONA twierdzi że nic, ale chce jej to jakoś
wytłumaczyć,
> na podstawie przykładów. thx za odpowiedzi Pozdrawiam Ola
>
Zawsze wychodzę z mokrymi włosami. Myję głowę, po czym idę z psem. Czasem się
zdarzało, że mi włosy zamarzały. No, cóż, żyję, nic mnie nie boli. Ale może to
kwestia przyzwyczajenia?
Pozdr. - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-27 13:29:44
Temat: Re: Mokre włosy...Thu, 27 Oct 2005 14:52:22 +0200, na pl.sci.medycyna, batory napisał(a):
> Zawsze wychodzę z mokrymi włosami. Myję głowę, po czym idę z psem. Czasem się
> zdarzało, że mi włosy zamarzały. No, cóż, żyję, nic mnie nie boli. Ale może to
> kwestia przyzwyczajenia?
>
Raczej szczęścia.
--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-27 13:49:39
Temat: Re: Mokre włosy...
> Zawsze wychodzę z mokrymi włosami. Myję głowę, po czym idę z psem. Czasem się
> zdarzało, że mi włosy zamarzały. No, cóż, żyję, nic mnie nie boli. Ale może to
> kwestia przyzwyczajenia?
ojo al emasz szczescie ,moja sasiadka tez tak robila dopoki pewnego dnia
nie wrocila z twarza wykrzywiona w 4 strony swiata ,tak ja pokrecilo
leczenie trwało bardzo długo i bolało.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-27 13:59:30
Temat: Re: Mokre włosy...Ekhm.... Nic nie pomaga... twierdzi " KOBIETO JA TAK ROBIE TYLKO 3 RAZY W
TYGODNIU JAK MAM NA SIÓDMĄ DO SZKOŁY :/ Nie mam siły do tej laski a ja nie chce
przeca dla niej źle...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-27 16:31:43
Temat: Re: Mokre włosy...
> Ekhm.... Nic nie pomaga... twierdzi " KOBIETO JA TAK ROBIE TYLKO 3 RAZY W
> TYGODNIU JAK MAM NA SIÓDMĄ DO SZKOŁY :/ Nie mam siły do tej laski a ja nie chce
> przeca dla niej źle...
przeciez nic jej nie wytłumaczysz bo przecie zona ma racje wiec daj spokój.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-27 16:44:40
Temat: Re: Mokre włosy...W artykule news:1281.000004be.4360dd41@newsgate.onet.pl,
niejaki(a): OLCIA z adresu <a...@w...pl> napisał(a):
> Ekhm.... Nic nie pomaga... twierdzi " KOBIETO JA TAK ROBIE TYLKO 3
> RAZY W TYGODNIU JAK MAM NA SIÓDMĄ DO SZKOŁY :/ Nie mam siły do tej
> laski a ja nie chce przeca dla niej źle...
to niech myje wieczorem wlosy albo wstaje 15min wczesniej
--
* Pozdrawiam
* tHe mRuWa
* gg 4045644
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-27 18:27:56
Temat: Re: Mokre włosy...Użytkownik "Zoka" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:djqgg6$jl2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Zapchane zatoki, co za tym idzie potwprny ból głowy.
a potem punkcja - wielka igla przebija ci sie przez kosc czaszki:(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-27 18:28:45
Temat: Re: Mokre włosy...Użytkownik "batory" <b...@b...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:djqiik$hsh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zawsze wychodzę z mokrymi włosami. Myję głowę, po czym idę z psem. Czasem
> się
> zdarzało, że mi włosy zamarzały. No, cóż, żyję, nic mnie nie boli. Ale
> może to
> kwestia przyzwyczajenia?
u mnie dopiero po 32 latach "cos" zlego sie stalo. pewnie jeszze masz na to
czas.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |