« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2011-03-09 15:08:22
Temat: Re: Molestowanie moralne.Słowo "chrétien":
http://pl.wiktionary.org/wiki/chr%C3%A9tien
Czyli jednak Kępiński miał rację.
Słowo "kretyn" pochodzi od słowa "chrześcijanin".
BTW Kępiński był psychiatrą i o kretynach wiedział
o wiele więcej niż jakiś-tam Ghost.
Prawdopodobnie, choć niekoniecznie. ;)
--
CB
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:il76en$p4i$1@mx1.internetia.pl...
> Niewazne, wazne, ze czyjes pierdniecie zaczyna zyc wlasnym zyciem. W
> "oryginale" bylo troche inaczej:
> http://interia360.pl/artykul/nabici-w-butelke/koment
arze,41592,,34339349
>
> A wiki na to:
> http://pl.wiktionary.org/wiki/kretyn
> etymologia:
> franc. crétin < franc. chrétien < łac. cristianus -> niewinny, nieszczęśliwy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2011-03-09 15:11:27
Temat: Re: Molestowanie moralne.W czym najbardziej?
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:il7igk$1k5$1@news.onet.pl...
> Czyli jednak kamikadze, boski wiatr.
>
> Też w sumie nieustannie na sobie eksperymentuję.
> A uważam siebie (prywatnie) za bardzo spokojnego człowieka. Tylko porównanie z
> innymi dziwnie mi wychodzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2011-03-09 15:25:01
Temat: Re: Molestowanie moralne.
medea napisał(a):
> W dniu 2011-03-07 22:01, Martwica m�zgu pisze:
> > http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co-%C5%BCyje/98
7/Ukryta-agresja/1/
> >
> >
> > Bardzo trafna nazwa. Wystaczy �e widz� katola w mediach ,na ulicy, mam
> > wra�enie ch�ostania nienawi�ci� . Tak czuj� si� molestowany moralnie.
>
> Hm, a wiesz, wreszcie znalaz�am troch� czasu, by doczyta� sobie do ko�ca
> ten artykuďż˝ i tak mi siďż˝ skojarzyďż˝ ten fragment:
>
> "Zazwyczaj ofiary molestowania wcale nie s� osobami s�abymi. Wr�cz
> przeciwnie, cz�sto maj� siln� osobowo��, s� tak �ywotne, pogodne i
> radosne, �e ma si� ochot� by� takim, jak one. Cz�sto s� te� bardziej
> uzdolnione. G��wne motywy molestowania moralnego to przede wszystkim
> zawi�� i zazdro��, ch�� odebrania komu� tego, czym si� wyr�nia, i
> przyswojenia tej cechy sobie. Oczywi�cie jest to niemo�liwe, wi�c
> agresor d��y do zniszczenia tej zalety u swojej ofiary."
>
> ...z tym, co zawsze pisa�a XL, �e tego ca�e �ycie do�wiadcza�a.
>
> Ewa
>
> *
> *
Też pomyślałem o XL z tą żywotnością i to jest bardzo ciekawe, bo do
tej pory często spotykałem się z tym ,że ofiara jest jakby
przytłumiona, mało aseratywna. To jest dość ważne z tym że ofiara jest
żywotna. Bo jest jakby uwolniona od więzów, które zamknęły w jakim
katalogu zachowań prześladowce. To samo pisałem do vonBrauna że kk
prezentuje tupią starość a dzieci żywotność i to jest jeden z motywów
pedofili, czyli aby zgwałcić życie , co go trochę zaskoczyło dlaczego
starość może się mścić na młodości. Ale tu jest coś o czym trzeba
wiele napisać, bo są niedomówienia w kulturze . To dzii region i
psychologia z tym dzieckiem w centrum pomija, nie widzi pewnych
aspektów w tłumaczeniu zjawisk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2011-03-09 15:25:23
Temat: Re: Molestowanie moralne.Nieco dalej:
<<... - Jaki typ ludzi dopuszcza się molestowania moralnego?
Określiłam ich mianem osobników perwersyjno-narcystycznych. Są to ludzie, którzy
mają skłonność do traktowania innych jak przydatnych przedmiotów i którzy nie
odczuwają żadnych wyrzutów sumienia z powodu ich wykorzystywania. Jedynym celem
tych osobników jest dojście do władzy i dominacja nad innymi. Zazwyczaj są to
osoby, które nadmiernie rozwinęły sferę intelektualną, kosztem sfery emocjonalnej.
Im bardziej są inteligentni, tym bardziej są destrukcyjni. W każdym z nas istnieje
element perwersji i każdy z nas umie go wykorzystać w celach obronnych.
Gdy odczuwamy lęk, jesteśmy nieszczęśliwi, czujemy się zagrożeni przez innych.
Istnieje jednak różnica między na przykład neurotykiem, który niekiedy sięga po
mechanizmy perwersyjne, a osobnikiem perwersyjno-narcystycznym. Neurotyk będzie
miał poczucie winy lub przynajmniej postawi sobie pytanie na temat słuszności
swojego postępowania. Osobnik perwersyjno-narcystyczny uważa swoje postępowanie za
normalne i uzasadnione.
- W jaki sposób stali się agresorami? Czy wynika to z ich wcześniejszych
doświadczeń życiowych?
W większości przypadków w dzieciństwie byli traktowani jak przedmioty, byli
maltretowani w rodzinach lub w miejscach, w których się wychowywali...
- Czy to znaczy, że byli ofiarami molestowania moralnego?
Niekiedy tak. A może po prostu nie zostali wysłuchani i nie byli traktowani jak
istoty ludzkie. Niekiedy byli dziećmi ubóstwianymi przez swoje matki lub
zastępujące je osoby, nie mieli żadnych ograniczeń. Nie zdają sobie sprawy z
egzystencji innych.>>
Się doczytuje, i się dalej nie wie o co chodzi, ale się kojarzy się.
Się, się, się.
--
CB
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:il7d6k$ced$1@news.onet.pl...
> Hm, a wiesz, wreszcie znalazłam trochę czasu, by doczytać sobie do końca ten
> artykuł i tak mi się skojarzył ten fragment:
>
> "Zazwyczaj ofiary molestowania wcale nie są osobami słabymi. Wręcz przeciwnie,
> często mają silną osobowość, są tak żywotne, pogodne i radosne, że ma się ochotę
> być takim, jak one. Często są też bardziej uzdolnione. Główne motywy
> molestowania moralnego to przede wszystkim zawiść i zazdrość, chęć odebrania
> komuś tego, czym się wyróżnia, i przyswojenia tej cechy sobie. Oczywiście jest
> to niemożliwe, więc agresor dąży do zniszczenia tej zalety u swojej ofiary."
>
> ...z tym, co zawsze pisała XL, że tego całe życie doświadczała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2011-03-09 17:15:41
Temat: Re: Molestowanie moralne.Użytkownik "Lebowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:il847d$qnd$...@s...aioe.org...
W dniu 2011-03-09 14:59, Chiron pisze:
> Ach- Ewo- mistrzyni eufemizmu:-)
Ach nie zesraj sie czasem pantoflarzu.
A tak wogole to wlaz do kfa wazelino, zanim calkiem mnie zemdli.
Plonk
====================================================
========
Znowu????
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2011-03-09 20:21:51
Temat: Re: Molestowanie moralne.W dniu 2011-03-09 13:59, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:il7ovt$sg9$1@news.onet.pl...
>
>>> Moment, ale słówko "habituacja" znaczy coś zgoła innego, niż w
>>> słowniku globkojęzycznym.
>>
>> Globek lubi sobie obrazować różne pojęcia na swój własny sposób. To
>> co opisuje, to tzw. znieczulica społeczna, która może nie jest tym
>> samym, ale jest w jakimś stopniu spowodowana habituacją. Ja tak
>> przynajmniej odbieram globka rozumowanie.
>
> raczej "rozómowanie"
Czepiasz się.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2011-03-10 09:02:57
Temat: Re: Molestowanie moralne.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:il84j3$qck$1@news.mm.pl...
> Wyjaśniam nieporozumienia.
>
> Nie wiesz z czym masz do czynienia: z niedojrzałością
> i ambiwalencją, czy z działaniem przemyślanym... itd.
> Na koniec się dowiadujesz.
> Ale ten koniec to kwestia A) uporu/wytrwałości/siły,
> oraz B) pewnej też ciekawości.
I to niestety jest prawda.
Że wszystkie wątki, drobiazgi i drobne fakty składają się w logiczną całość
dosyć późno, niestety.
> Czasem się przegina z ciekawością.
>
> Jak u ciebie z ciekawością?
> U mnie jest w takich sytuacjach za duża.
Hmm, poiwiem Ci, że zawsze myślałam, że ta wściekła ciekawość przypisana
jest bardziej kobietom. I zawsze patrzyłam na nią jak na nielichy haczyk, na
który mozna nas złapać i .... przyczynę wielu kłopotów :-).
Od samego początku, "ab mala" (że sparafrazuję ab ovo ad mala).
Tak, ciekawość jest bardzo istotna ....To w sumie ona prowokuje do pchania
się w różne (czasami dziwne) miejsca.
Tylko czy to źle CB? Chyba właśnie ciekawość jest też jedną z przyczyn
sukcesu ewolucyjnego człowieka.
MK
PS. Całe szczęście mamy inne cechy, które ją równoważą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2011-03-10 09:09:35
Temat: Re: Molestowanie moralne.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:il8596$17dk$1@news.mm.pl...
> Słowo "chrétien":
> http://pl.wiktionary.org/wiki/chr%C3%A9tien
>
>
> Czyli jednak Kępiński miał rację.
> Słowo "kretyn" pochodzi od słowa "chrześcijanin".
>
> BTW Kępiński był psychiatrą i o kretynach wiedział
> o wiele więcej niż jakiś-tam Ghost.
> Prawdopodobnie, choć niekoniecznie. ;)
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:il76en$p4i$1@mx1.internetia.pl...
>
>> Niewazne, wazne, ze czyjes pierdniecie zaczyna zyc wlasnym zyciem. W
>> "oryginale" bylo troche inaczej:
>> http://interia360.pl/artykul/nabici-w-butelke/koment
arze,41592,,34339349
>>
>> A wiki na to:
>> http://pl.wiktionary.org/wiki/kretyn
>> etymologia:
>> franc. crétin < franc. chrétien < łac. cristianus -> niewinny,
>> nieszczęśliwy
>
Ładnie się tu zabawiacie.....
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2011-03-10 09:10:49
Temat: Re: Molestowanie moralne.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:il85eu$18bn$1@news.mm.pl...
>W czym najbardziej?
W obfitości życia Panie CB. (i nie tylko pod względem, który prawdopodobnie
masz na myśli).
Dla mnie jest to powód nieustannego zdziwienia.
Ale pewnie nie ostatniego w moim życiu.
MK
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:il7igk$1k5$1@news.onet.pl...
>
>> Czyli jednak kamikadze, boski wiatr.
>>
>> Też w sumie nieustannie na sobie eksperymentuję.
>> A uważam siebie (prywatnie) za bardzo spokojnego człowieka. Tylko
>> porównanie z innymi dziwnie mi wychodzi.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2011-03-10 09:22:02
Temat: Re: Molestowanie moralne.Ja to tłumaczę tak: nikt nie potrafi "wpieprzyć się" bardziej od osoby
bezrozumnej (głupiej), następnie od kogoś odważnego i mało roztropnego,
a następnie od ciekawego niedowiarka, który z kolei im więcej ma sił,
to tym bardziej.
Z tych trzech powyższych jednak tylko ten ostatni zdolny jest, aby zyskać
w ten sposób większą mądrość.
Tym się pocieszam. ;)
Oraz tym, że ktoś musi być "kozłem ofiarnym" dla złaknionej ofiar
patologii, tzn jak nie ten to ktoś inny (więc lepiej dla innych gdyby był
to ktoś kogo coś takiego nie zniszczy nadmiernie), czyli bez kradzieży
nie ma złodzieja i ktoś musi ponosić w związku z tym straty.
Ale to już szerszy aspekt ~sensu jak gdyby nie cofania się z miejsca
przed ew. patologią.
Oprócz tego zawsze istnieje pewna szansa, że to patologia szybciej
się wycofa, niż jej ofiara... choć moje jak dotąd doświadczenia
wskazują na nieprawdopodobieństwo w tym punkcie.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ila442$r15$1@news.onet.pl...
> Hmm, poiwiem Ci, że zawsze myślałam, że ta wściekła ciekawość przypisana jest
> bardziej kobietom. I zawsze patrzyłam na nią jak na nielichy haczyk, na który
> mozna nas złapać i .... przyczynę wielu kłopotów :-).
> Od samego początku, "ab mala" (że sparafrazuję ab ovo ad mala).
>
> Tak, ciekawość jest bardzo istotna ....To w sumie ona prowokuje do pchania się w
> różne (czasami dziwne) miejsca.
> Tylko czy to źle CB? Chyba właśnie ciekawość jest też jedną z przyczyn sukcesu
> ewolucyjnego człowieka.
>
> MK
>
> PS. Całe szczęście mamy inne cechy, które ją równoważą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |