« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-07 09:53:59
Temat: Mówić czy nie mówić....Mówić czy nie mówić "Kocham Cię".
A/ w relacjach z partnerem
B/ w relacjach rodzice-dzieci
Z jednej strony 'mówić' - potrzeba artykulacji uczuć i odbioru od
partnera
z drugiej: dewaluacja i jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
I wot dilema!
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-07 10:00:18
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Qwax <...@...Q>
news:12258-1049709229@213.17.138.62:
> Mówić czy nie mówić "Kocham Cię".
>
> A/ w relacjach z partnerem
> B/ w relacjach rodzice-dzieci
>
> Z jednej strony 'mówić' - potrzeba artykulacji uczuć i odbioru od
> partnera
> z drugiej: dewaluacja i jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
> mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
Mówić przede wszystkim czynami i innymi słowami od serca, które sprowadzają
się do "kocham Cię", tak żeby nie było co do tego żadnych wątpliwości :)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 10:06:02
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:12258-1049709229@213.17.138.62...
> z drugiej: dewaluacja i jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
> mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
Właśnie dlatego - moim zdaniem - mówić kiedy jest to szczere i kiedy jest
się właśnie w kontakcie z tymi uczuciami.
Inaczej stopniowo i systematycznie dewaluuje się wartość tych słów i
potem... "Kocham cię" nie jest już tym samym "Kocham cię".
Takie moje doświadczenia są.
--
Wojciech Wypler ][ http://wwypler.w.interia.pl ][ w...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 10:10:37
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Qwax
> Mówić czy nie mówić "Kocham Cię".
>
> A/ w relacjach z partnerem
> B/ w relacjach rodzice-dzieci
Mówić :)
> Z jednej strony 'mówić' - potrzeba artykulacji uczuć i odbioru od
> partnera
> z drugiej: dewaluacja i jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
> mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
To może się dewaluować, ale nie musi. To od nas zależy i nikomu nic do tego.
A że w Stanach? I co, że w Stanach?
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 10:22:32
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....
> Mówić czy nie mówić "Kocham Cię".
>
> A/ w relacjach z partnerem
> B/ w relacjach rodzice-dzieci
>
> Z jednej strony 'mówić' - potrzeba artykulacji uczuć i odbioru od
> partnera
> z drugiej: dewaluacja i jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
> mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
a skąd masz takie informacje?? zrobiono jakieś badania?osobiste
obserwacje?.. spędziłam w Stanach dużo czasu i nic takiego nie zauważyłam..
na pewno nie w większym stopniu niż u nas... i to w obydwu przypadkach.. nie
jest wcale regułą,że rodzice mówią kocham Cię dzieciom non stop (na pewno
nie jest to jakaś drastyczna różnica w prównaniu z Polską) ani nie jes wcale
tak ,że dzieci zapominają o rodzicach w jakimś większym stopniu niż w
Europie!!!! więc nie bardzo rozumiem, o co chodzi...
a co do mówienia, czy nie... mówić..jasne,że tak,ale popierać słowa czynami,
BYĆ kochającym rodzicem, dzieckiem, partnerem...
pozdrawiam
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 10:26:39
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....>
> Mówić przede wszystkim czynami i innymi słowami od serca
Kiedyś tak robiłem (a przynajmniej tak mi się zdawało ;-)) ) to
zarzucano mi że nie mówię. Potem mówiłem - nauczyłem się nawet
uzewnętrzniać uczucia (ale to była nauka).
A teraz w luźnej rozmowie dowiedziałem się że przez ponad 40lat życia
ktoś ani nie powiedział ani nie usłyszał tych dwóch słów (mimo życia w
rodzinie pełnej i kochającej)
I tak mnie napadło pytanie!
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 12:44:47
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Qwax <...@...Q>
news:17638-1049711083@213.17.138.62:
>> Mówić przede wszystkim czynami i innymi słowami od serca
>
> Kiedyś tak robiłem (a przynajmniej tak mi się zdawało ;-)) ) to
> zarzucano mi że nie mówię.
Skąd to się bierze? Może z telewizji i literatury? ;)
Potem mówiłem - nauczyłem się nawet
> uzewnętrzniać uczucia (ale to była nauka).
> A teraz w luźnej rozmowie dowiedziałem się że przez ponad 40lat życia
> ktoś ani nie powiedział ani nie usłyszał tych dwóch słów (mimo życia w
> rodzinie pełnej i kochającej)
No właśnie. W rodzinie pełnej i kochającej...
Nie wiem, chyba zachowałbym te słowa na naprawdę, ale to naprawdę, bardzo
ważne chwile, chroniłbym je, jak najświętszy skarb. Więcej nic nie powiem.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 14:32:58
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Qwax napisał:
> Mówić czy nie mówić "Kocham Cię".
>
> A/ w relacjach z partnerem
> B/ w relacjach rodzice-dzieci
>
> Z jednej strony 'mówić' - potrzeba artykulacji uczuć i odbioru od
> partnera
> z drugiej: dewaluacja i jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
> mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
Dewaluacja czy nie, mowic teoretycznie trzeba, bo jest to jeden z
"objawow" weryfikowalnych milosci.
Jestem jednostka, ktora woli czyste bezslowne uczucia i wyrazanie ich za
pomoca gestow czynow (wielkie slowo ;) ), ale zawsze dostawalem po lbie
za to, ze nie chcialem uzywac tego czegos co ludzie zdefiniowali pod
postacia "kocham cie" - bo ci ludzie, albo bardziej ludzice mialy
problem z wlasnym wartosciowaniem i opieraly sie czesto na sygnalach
zewnetrznych.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 14:33:16
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Qwax napisał:
> Kiedyś tak robiłem (a przynajmniej tak mi się zdawało ;-)) ) to
> zarzucano mi że nie mówię. Potem mówiłem - nauczyłem się nawet
> uzewnętrzniać uczucia (ale to była nauka).
> A teraz w luźnej rozmowie dowiedziałem się że przez ponad 40lat życia
> ktoś ani nie powiedział ani nie usłyszał tych dwóch słów (mimo życia w
> rodzinie pełnej i kochającej)
> I tak mnie napadło pytanie!
Bo sa dwa znaczenia tego slowa:
- wyrazajaca uczucie w miejsce albo razem z dzialaniami;
- dowartosciowujace, kontrolne, upewniajace itpp.
Zakladam, ze jezeli istnieje 100% porozumienie pomiedzy ludzmi, jest im
dobrze, nie maja watpliwosci czy kompleksow, nie sa "pyszni" to i kwiaty
wystarcza.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 14:40:17
Temat: Re: Mówić czy nie mówić....Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:12258-1049709229@213.17.138.62
> Mówić czy nie mówić "Kocham Cię".
>
> A/ w relacjach z partnerem
> B/ w relacjach rodzice-dzieci
Mowic :)
> ...jak mi powiedziano: "w stanach bez przerwy to
> mówią a dzieci po wyjściu z domu (w dorosłość) zapominają o rodzicach"
Ale na to pewnie jeszcze inne czynniki maja wplyw.
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |