Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Mozart
Date: Wed, 3 Aug 2005 13:37:58 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 35
Message-ID: <dcqa32$59l$1@inews.gazeta.pl>
References: <dcoun0$aj7$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
NNTP-Posting-Host: pc66.daszynskiego.silesianet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1123068834 5429 84.234.121.66 (3 Aug 2005 11:33:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Aug 2005 11:33:54 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
X-Priority: 3
X-User: sobczyk.webdesign
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:326699
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dcoun0$aj7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy muzyka Mozarta nie była tylko przefiltrowanymi zasłyszanymi gdzie
> indziej melodyjkami?
jak powiedział kiedyś ktoś b. słaby, b. brodaty, b. chudy a to wszystko
przez b. podeszły wiek, który dał mu b. wielką mądrość: cała literatura to
plagiat. Łącznie z Dantem, Szekspirem i dziennikarzami Faktu. Plagiat Biblii
oczywiście.
Dlaczego nie miałoby być podobnie w muzyce? Protoplastą były jakiś
plemienny, prosto z trzewi "tribal song", egzystujący gdzieś pomiędzy biciem
w tamtamy a tryumfalnym wyciem po zabiciu wielkiego zwierza. A reszta muzyki
ewoluowała sobie, a kolejne kierunki filtrowały się nawzajem.
Na polach Nowego Orleanu murzyni wykreowali śpiewanego bluesa. Old West i
jego ragtime w połączeniu z kreolskimi klimatami bluesa zapoczątkowały
dixie. Z dixielandu Nowy Jork, Chicago i N. Orlean uczyniły jazz.
Kilkadziesiąt lat później hybrydy jazzu, bluesa i soulu ogłosiły reaktywację
bluesa, powstanie rythm&bluesa, rock&rolla, rocka. I tak aż do techno,
które w późnych latach 80 zderzyło się z italo-disco, housem i jazzem i
powstał italo-house i acid jazz. Obecnie często więcej w nim jazzu niż acid.
Skoro przez głupie 100 lat muzyka zatoczyła takie koło (głupie 100 lat, ale
fakt - największa dostępność ifnormacji, a więc możliwość "infekowania"
kolejnych gatunków muzyki), to dlaczego nie miałoby być tak wcześniej?
Nie znam historii muzyki, więc opieram się na tym co powiedział o Mozarcie
Gary Oldman w Leonie Zawodowcu: "po zajebiście ciekawych początkach nastaje
pół godziny nudy". Może Amadeusz też był takim zhybrydzonym, filtrowanym
twórcą "pomiędzy nowym a starym"?
pozdrawiam
m.
|