« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-08-03 19:32:37
Temat: Re: Mozarttycztom; <dcqr7c$2mf$1@julia.coi.pw.edu.pl> :
> ->J.E. Jesus<- dcoun0$aj7$...@n...news.tpi.pl naszkrobal(a):
>
> > Czy muzyka Mozarta nie była tylko przefiltrowanymi zasłyszanymi gdzie
> > indziej melodyjkami?
>
> Właśnie odkryłeś wielką tajemnicę życia (nie_przebudzonych ;).
Nie do końca [jeżeli właściwie zrozumiałem] - nie tyle przefiltrowanych
melodyjek, co przefiltrowanych i charakterystycznie, dla danej osoby,
obrobionych bodźców.
> P.S. BTW cudny kraj_obraz rond_ka_pe(wu)luszy PSP produkuje "zapadka
> 'wszystko'". Bo skoro wszystko jest drogą do wszystkiego - a to tutaj
> zostało TO nadrukowane nie raz - to co 'my' (?) tu jeszcze robimy?
Istnieją dwa wyjaśnienia [a właściwie trzy]:
1. albo proces poznawania siebie, własnego wnętrza psychicznego
[fizjologicznego] nie został jeszcze ukończony bądź nie został dokonany
powtórny przekład wiedzy wynikającej z w/w poznania na treści werbalne;
2. albo wspomniany powyżej przekład jest niemożliwy za przyczyną
warunków zewnętrznych [m.in. treści werbalne];
3. albo wspomniany powyżej proces poznawania i/lub translacji jest
niemożliwy za przyczyną warunków wewnętrznych - fizjologicznych [w tym
także treści pamięci, która sama staje się fizjologią] - czyli
przypadek, kiedy żadne działania nie umożliwią "przebudzenia".
Przepraszam, że się wtrąciłem, ale akurat miałem pod ręką tylko Twój
post, czyli "Człowiek strzela a Pan B. kule nosi". ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-08-04 09:25:55
Temat: Re: Mozart->J.E. Flyer<- dcr6bf$23e$...@n...news.tpi.pl naszkrobal(a):
> Istnieją dwa wyjaśnienia [a właściwie trzy]:
'a może poszli do lasu?' - równie dobre wyjaśnienie
> Flyer
TT
P.S. A tak poważnie: człek MUSI się bać utraty (ziemskiego życia).
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-08-06 00:09:05
Temat: Re: MozartMaciek Sobczyk <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał(a):
> Nie znam historii muzyki, więc opieram się na tym co powiedział o Mozarcie
> Gary Oldman w Leonie Zawodowcu: "po zajebiście ciekawych początkach nastaje
> pół godziny nudy". Może Amadeusz też był takim zhybrydzonym, filtrowanym
> twórcą "pomiędzy nowym a starym"?
Polecam Symfonię "Jowiszową"
>
> pozdrawiam
> m.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |