« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-21 09:11:53
Temat: Moze cos o slubie i...Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja? Na poczatku mowia, ze to z
milosci ale czy nie chodzi o to aby przez akt malzenstwa dostac akt
wlasnosci drugiej osoby? Co wy o tym myslicie. Tylko prosze bez religii.
kosmo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-21 09:23:09
Temat: Re: Moze cos o slubie i...kosmo <k...@p...onet.pl> wrote:
> Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja? Na poczatku mowia, ze to z
> milosci ale czy nie chodzi o to aby przez akt malzenstwa dostac akt
> wlasnosci drugiej osoby? Co wy o tym myslicie. Tylko prosze bez religii.
Slub tak naprawde wnosi jedna (a wlasciwie dwie) istotne roznice formalne.
Raz - wspolnosc majatkowa (plus rozliczenia podatkowe), dwa - nazwisko
dla dziecka i ew. obowiazek placenia alimentow.
Nie da sie tez ukryc ze to "cywilizowana" forma zaznaczenia w spoleczenstwie
ze ta kobieta/mezczyzna jest moj i juz.
No i stanowi to oczywiscie jakas gwarancje... bo w koncu rozwiesc sie znacznie
trudniej niz odejsc od kogos z kim sie zyje na kocia lape.
(aha, zapomnialam o prawie spadkowym dla ewentualnych dzieci).
---
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
n...@c...com
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 10:41:22
Temat: Re: Moze cos o slubie i...I zgadzam sie z Toba w 100%. Wiec wszystko rozbija sie o kase. Wiec
malzenstwo to tak jakby umowa kupna sprzedazy. Wszyscy wiedza i wszyscy sie
na to godza. A gdy zakochasz sie na nowo w innym, to co wtedy? Przeciez
jestes mezatka, nalezysz do jednego a serce chce do innego? Wtedy zaczynaja
sie mysli o zdradzie. A nie lepiej by bylo odejsc i zyc szczesliwie, do
momentu az milosc wygasnie?
kosmo
n...@p...ninka.net napisał(a) w artykule
<8698ht$1n$2@plonk.apk.net>...
> kosmo <k...@p...onet.pl> wrote:
> > Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja? Na poczatku mowia, ze to z
> > milosci ale czy nie chodzi o to aby przez akt malzenstwa dostac akt
> > wlasnosci drugiej osoby? Co wy o tym myslicie. Tylko prosze bez
religii.
>
> Slub tak naprawde wnosi jedna (a wlasciwie dwie) istotne roznice
formalne.
> Raz - wspolnosc majatkowa (plus rozliczenia podatkowe), dwa - nazwisko
> dla dziecka i ew. obowiazek placenia alimentow.
>
> Nie da sie tez ukryc ze to "cywilizowana" forma zaznaczenia w
spoleczenstwie
> ze ta kobieta/mezczyzna jest moj i juz.
>
> No i stanowi to oczywiscie jakas gwarancje... bo w koncu rozwiesc sie
znacznie
> trudniej niz odejsc od kogos z kim sie zyje na kocia lape.
>
> (aha, zapomnialam o prawie spadkowym dla ewentualnych dzieci).
>
> ---
> Nina (Mazur) Miller
> n...@p...ninka.net
> n...@c...com
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 11:14:22
Temat: Re: Moze cos o slubie i...Jeśli chodzi o kasę to chyba o to aby jej mieć mniej albo nie mieć wcale.
W każdym razie inaczej się dysponuje swoimi dochodami po zmianie stanu
cywilnego.
A poza tym jak się ludzie decydują na ślub to chyba nie po to aby się na
nowo zakochiwać w kimś innym....
msk
----- Original Message -----
From: kosmo <k...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, January 21, 2000 11:41 AM
Subject: Re: Moze cos o slubie i...
I zgadzam sie z Toba w 100%. Wiec wszystko rozbija sie o kase. Wiec
malzenstwo to tak jakby umowa kupna sprzedazy. Wszyscy wiedza i wszyscy sie
na to godza. A gdy zakochasz sie na nowo w innym, to co wtedy? Przeciez
jestes mezatka, nalezysz do jednego a serce chce do innego? Wtedy zaczynaja
sie mysli o zdradzie. A nie lepiej by bylo odejsc i zyc szczesliwie, do
momentu az milosc wygasnie?
kosmo
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 13:49:08
Temat: Re: Moze cos o slubie i...
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8698ht$1n$...@p...apk.net...
TRABUL wrote:
> kosmo <k...@p...onet.pl> wrote:
> > Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja? Na poczatku mowia, ze to z
> > milosci ale czy nie chodzi o to aby przez akt malzenstwa dostac akt
> > wlasnosci drugiej osoby? Co wy o tym myslicie. Tylko prosze bez religii.
>
> Slub tak naprawde wnosi jedna (a wlasciwie dwie) istotne roznice formalne.
> Raz - wspolnosc majatkowa (plus rozliczenia podatkowe), dwa - nazwisko
> dla dziecka i ew. obowiazek placenia alimentow.
Nieprawda !!! Przed slubem mozna zawrzec notarialnie rozdzielnosc majatkowa
pelna badz nie. Nazwisko to tez kwestia umowy. Alimenty i bez slubu mozna
wyegzekwowac, a jezeli platnik nie jest do tego zdolny to placi panstwo z
funduszu alimentacyjnego, a delikwent ewentualnie idzie siedziec.
TRABUL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 13:50:40
Temat: Re: Moze cos o slubie i...
Użytkownik Mariusz Skowron <m...@c...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...
TRABUL wrote:
> Jeśli chodzi o kasę to chyba o to aby jej mieć mniej albo nie mieć wcale.
> W każdym razie inaczej się dysponuje swoimi dochodami po zmianie stanu
> cywilnego.
W kazdym razie patrz wyzej !
TRABUL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 14:00:11
Temat: Re: Moze cos o slubie i...
Użytkownik kosmo <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:01bf63ef$3b870060$LocalHost@default...
TRABUL wrote:
> Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja? Na poczatku mowia, ze to z
> milosci ale czy nie chodzi o to aby przez akt malzenstwa dostac akt
> wlasnosci drugiej osoby? Co wy o tym myslicie. Tylko prosze bez religii.
> kosmo
1. podobno z milosci
2.miec dzieci
3.nie byc samotny
4.miec do kogo wracac
5.miec dla kogo pracowac
6.miec dupe pod reka gdy hormony wzywaja
7.slaboscjest przyjemniejsza, gdy ktosc kolo nas tanczy
8.paradowac np. do kosciolka w niedziele calym stadlem
NAJWAZNIEJSZ !!!
Miec zawsze jakies problemy. Jak nie z kobieta to z dzieciakami, albo
wszystko naraz.
JESZCZE WAZNIEJSZE !!!
Tak naprawde to prawie wszystko jedno z kim zawrzem zwiazek. Mozliwosc
szczesliwego wyboru jest minimalna.
POWODZENIA
TRABUL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 14:02:27
Temat: Re: Moze cos o slubie i...kosmo chce wiedziec:
> Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja?
moim zdankiem
ludzie biora slub po to zeby robic TO
legalnie w oczach rodziny, znajomych i...kosciola
bo przeciez mozna zyc razem
i kochac sie
i szanowac bez slubu
ale co na to nasza mama gdy zostaje babcia nieslubnego dziecka?
rada: zero dzieci - zero uzaleznien
;)
pozdrowki
mała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 14:03:43
Temat: Re: Moze cos o slubie i...
Użytkownik mała <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:TFZh4.47813$X...@n...tpnet.pl...
TRABUL wrote:
> kosmo chce wiedziec:
> > Moze powiecie mi po co ludzie sie pobieraja?
>
>
> moim zdankiem
> ludzie biora slub po to zeby robic TO
> legalnie w oczach rodziny, znajomych i...kosciola
>
> bo przeciez mozna zyc razem
> i kochac sie
> i szanowac bez slubu
> ale co na to nasza mama gdy zostaje babcia nieslubnego dziecka?
>
> rada: zero dzieci - zero uzaleznien
> ;)
Dobrze, ze Twoi rodzice mieli inny poglad !!!
TRABUL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 14:07:45
Temat: Odp: Moze cos o slubie i...> Slub tak naprawde wnosi jedna (a wlasciwie dwie) istotne roznice formalne.
> Raz - wspolnosc majatkowa (plus rozliczenia podatkowe), dwa - nazwisko
> dla dziecka i ew. obowiazek placenia alimentow.
Nazwisko dziecko moze miec i bez ślubu rodziców - wystarczy, że tatuś się do
niego przyzna.
>
> Nie da sie tez ukryc ze to "cywilizowana" forma zaznaczenia w
spoleczenstwie
> ze ta kobieta/mezczyzna jest moj i juz.
Dla mnie nie znaczy to "od teraz jesteś mój", a raczej "od teraz jestem
twoja".
>
> No i stanowi to oczywiscie jakas gwarancje... bo w koncu rozwiesc sie
znacznie
> trudniej niz odejsc od kogos z kim sie zyje na kocia lape.
Żyjąc już w małżeństwie, jednak bardziej pracuje się nad utrzymaniem zwiazku
tzn. problemy z rozwodem trochę spowalniają działanie małżonków, nie
odchodzi sie dlatego, że miało się gorszy dzień i nawymyślało sie sobie
wzajemnie. W związkach nieformalnych rozstania pod wpływem impulsu są dosyć
częste.
> (aha, zapomnialam o prawie spadkowym dla ewentualnych dzieci).
Uznane dzieci dziedziczą tak samo bez względu czy rodzice żyli w małżeństwie
czy też nie.
Asmira
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |