Data: 2010-06-25 00:40:38
Temat: Re: Może to pomyłka freudowska?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był to dzień 25-czerwiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:
> Zresztą: przeanalizuj swoją "intuicję" na przykładzie katastrofy
> smoleńskiej.
>
> Jeśli to ma być intuicja, to ja zupełnie nie rozumiem co onacza
> w twoim mniemaniu pojęcie "intuicja".
Czarek, moja intuicja zazwyczaj dotyczy motywacji osób w konkretnych
sytuacjach. Intuicja wobec katastrofy, to nie intuicja.
To domniemania.
Natomiast intuicja mi mówi, że słuszne :)
Dziś miałem okazje zapoznać się fragmentarycznie ze stenogramami z
posiedzenia podkomisji stałej do spraw transportu lotniczego i gospodarki
morskiej Komisji Infrastruktury, na której przesłuchano płk. Edmunda
Klicha. Było to, co pewnie warto wspomnieć, w "Warto rozmawiać" :)
Ni mniej nie więcej, jasnym tekstem padają tam oskarżenia ze strony prok
Parulskiego, skierowane w stronę Klicha Edmunda. Oskarżenia o działanie na
szkodę państwa polskiego. A tym działaniem była zgoda na prowadzenie
śledztwa wg zał. 13-tego Konwencji Chicagowskiej.
Wstrząsające były słowa Klicha, który twierdził, że strona rosyjska mu
kazała tak postąpić. Wstrząsające.
Albo fragment, w którym Klich razem z Parulskim mieli iść do Rosjan ustalać
jakieś kwestie, ale Klich zreflektował się, że nie mówią ani po rosyjsku,
ani po angielsku, no ale że w końcu strona rosyjska dała jakąś tam
dziewczynę, z jakiejś szkoły średniej.... Wstrząsające, powtarzam.
|