Dnia Tue, 24 Nov 2009 10:41:03 -0800 (PST), Milusia ślicznotka napisał(a):

> Chodzi mi raczej o to, że kobiety są bardziej uczuciowe od mężczyzn,

Skąd to wiadomo? Bo chłopaki nie płaczą?
To znaczy tylko tyle, że mężczyźni sa od kobiet bardziej powściągliwi w
uzewnętrznianiu się, czyli w reakcjach somatycznych towarzyszących
uczuciom.

> że kobita, żeby dać mężczyźnie sex i sama też się nim cieszyć - musi
> mieć pewność - musi czuć, że mężczyzna ją naprawdę kocha,

Oczywistość - w przypadku większości kobiet.

> z kolei
> mężczyzna najpierw musi - ujmę to nieładnie, ale .. musi najpierw się
> z kobietą "przespać", żeby poczuć do niej miłość.

Oskarżasz mężczyzn, że wymarzoną kobietę utożsamiają wyłącznie z jej
vaginą?

> Chciałabym wiedzieć, czy to jest sprawiedliwa opinia, czy tak jest
> rzeczywiście, czy też zdarzają się mężczyźni i -romantyczni,

Tak.

> ale też
> i "odważne" - powiedzmy.."wyzwolone" kobiety.

Nie lubie eufemizmów: wróćmy do nazwy "kobiety ladaczne".

> Co do romantycznych
> mężczyzn - jeszcze takiego nie spotkałam, a co do wyzwolonych
> kobiet... cóż niestety.. są takie i to coraz ich więcej.

Ogólnie - coraz mniej romantycznych mężczyzn, coraz więcej puszczalskich
kobiet.

> Chodzi o różnicę płci, jeśli w grę wchodzą uczucia.

No wreszcie rozwinęłaś, bo początek wątku pod względem merytorycznym raczej
mizerny.
--

Ikselka.