« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-06-18 07:36:15
Temat: Re: Mszyce
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5c02.0000000f.4494f961@newsgate.onet.pl...
> Proszę wybaczyć głupie pytanie-może przeciwko mszycom dałoby się
> użyć środków przeciwko mszycom,a przeciwko mączniakowi,środka
> przeciwko mączniakowi?
W każdym razie przeciwko obrzydliwym, zawiniętym we własne odchody
poskrzypkom, któe wczoraj znalazłam na 3 liliach (tylko!) mam zamiar użyć
własnej ręki w rękawiczce. Może być? :-P
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-06-18 07:36:18
Temat: Re: Mszyce
----- Original Message -----
From: "mirzan" <l...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, June 18, 2006 8:57 AM
Subject: Re: Mszyce
> w dzialanie tego Ludwika to raczej tez za bardzo nie wierze
Proszę wybaczyć głupie pytanie-może przeciwko mszycom dałoby się
użyć środków przeciwko mszycom,a przeciwko mączniakowi,środka
przeciwko mączniakowi?
Pozdrawiam.Mirzan
:))
z jednej strony
uwazam dokladnie tak jak piszesz
ale spojrzawszy na problem bardziej globalnie
bez probowania i testowania czegos innego
nie byloby postepu
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-06-18 07:53:55
Temat: Re: Mszyce
----- Original Message -----
From: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, June 18, 2006 9:36 AM
Subject: Re: Mszyce
> Proszę wybaczyć głupie pytanie-może przeciwko mszycom dałoby się
> użyć środków przeciwko mszycom,a przeciwko mączniakowi,środka
> przeciwko mączniakowi?
W każdym razie przeciwko obrzydliwym, zawiniętym we własne odchody
poskrzypkom, któe wczoraj znalazłam na 3 liliach (tylko!) mam zamiar użyć
własnej ręki w rękawiczce. Może być? :-P
:)
jesli tych zaatakowanych lilii sa tylko 3 sztuki
i masz duzo czasu by na biezaco je usuwac to moze byc
:)
ale jak wiesz
jest odpowiednia chemia
ktora moze zalatwic sprawe za Ciebe
bez potrzeby babrania sie w odchodach poskrzypek
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-06-18 11:18:09
Temat: Re: MszyceDnia Sun, 18 Jun 2006 09:36:15 +0200, Basia Kulesz napisał(a):
> W każdym razie przeciwko obrzydliwym, zawiniętym we własne odchody
> poskrzypkom, któe wczoraj znalazłam na 3 liliach (tylko!) mam zamiar użyć
> własnej ręki w rękawiczce. Może być? :-P
Przez kilka lat zbierałam poskrzypkę, ale po zeszłorocznej pladze
postanowiłam opryskać. W kwietniu, jak tylko zaczęła wyłazić na lilium
candidum (rok temu były tak zjedzone, że nie udało im się zakwitnąć).
Teraz znajduję tylko pojedyncze sztuki i zbieram.
Dyskretnie zapytam, co Ty robisz z tymi pozbieranymi poskrzypakmi?
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-06-18 11:21:23
Temat: Re: Mszyce
> z jednej strony
> uwazam dokladnie tak jak piszesz
> ale spojrzawszy na problem bardziej globalnie
> bez probowania i testowania czegos innego
> nie byloby postepu
Jaki to postęp, zastępować znany przebadany środek nie wiadomo czym.
Czy ktoś wie jak długo ludwiki i inne płyny pieniące leżą w ziemi
i z jakim skutkiem?
Pozdrawiam.mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-06-18 12:47:34
Temat: Re: Mszyce
----- Original Message -----
From: "mirzan" <l...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, June 18, 2006 1:21 PM
Subject: Re: Mszyce
> z jednej strony
> uwazam dokladnie tak jak piszesz
> ale spojrzawszy na problem bardziej globalnie
> bez probowania i testowania czegos innego
> nie byloby postepu
Jaki to postęp, zastępować znany przebadany środek nie wiadomo czym.
Czy ktoś wie jak długo ludwiki i inne płyny pieniące leżą w ziemi
i z jakim skutkiem?
Pozdrawiam.mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-06-18 12:56:44
Temat: Re: Mszyce
----- Original Message -----
From: "mirzan" <l...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, June 18, 2006 1:21 PM
Subject: Re: Mszyce
>> z jednej strony
>> uwazam dokladnie tak jak piszesz
>> ale spojrzawszy na problem bardziej globalnie
>> bez probowania i testowania czegos innego
>> nie byloby postepu
> Jaki to postęp, zastępować znany przebadany środek nie wiadomo czym.
>Czy ktoś wie jak długo ludwiki i inne płyny pieniące leżą w ziemi
>i z jakim skutkiem?
> Pozdrawiam.mirzan
:)
tak ogolnie to slyszalem
ze Ludwik jest jednym z bezpieczniejszych bo stosunkowo szybko ulega
biodegradacji
:)
ja tez wole uzywac gotowych i sprawdzonych srodkow
ale przy obszarze mojej Ponderozy
przy kilku tysiacach sadzonek w donicach
nawet duze opakowanie 100g na dlugo nie starcza
:)
nie dziwie sie i pelni rozumie kogos
ze majac do opryskania jeden krzaczek kombinuje z innymi srodakami
zastepczymi
ktore ma pod reka bo nawet najmniejsze
10 g opakowanie Pirimoru dla niego to znacznie za duzo
:)
z pozdrowieniami i usmeichami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-06-18 13:42:56
Temat: Re: Mszyce
> nie dziwie sie i pelni rozumie kogos
> ze majac do opryskania jeden krzaczek kombinuje z innymi srodakami
> zastepczymi
> ktore ma pod reka bo nawet najmniejsze
> 10 g opakowanie Pirimoru dla niego to znacznie za duzo
Też próbowałem straszyć mszyce kompotem z wrotycza.Ale mszyce
zjadły wrotycz.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-06-18 14:22:18
Temat: Re: Mszyce
----- Original Message -----
From: "mirzan" <l...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
> nie dziwie sie i pelni rozumie kogos
> ze majac do opryskania jeden krzaczek kombinuje z innymi srodakami
> zastepczymi
> ktore ma pod reka bo nawet najmniejsze
> 10 g opakowanie Pirimoru dla niego to znacznie za duzo
:)
Też próbowałem straszyć mszyce kompotem z wrotycza.Ale mszyce
zjadły wrotycz.
:))))))))
ja gdy kiedys mialem tylko troche ziolek
i gdy dobieraly sie do nich mszyce to kombinowalem z czosnkiem
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-06-18 15:49:30
Temat: Re: Mszyce
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ufaisqhgt58i$.himgz0wttlda.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 18 Jun 2006 09:36:15 +0200, Basia Kulesz napisał(a):
>
>
> > W każdym razie przeciwko obrzydliwym, zawiniętym we własne odchody
> > poskrzypkom, któe wczoraj znalazłam na 3 liliach (tylko!) mam zamiar
użyć
> > własnej ręki w rękawiczce. Może być? :-P
>
> Przez kilka lat zbierałam poskrzypkę, ale po zeszłorocznej pladze
> postanowiłam opryskać. W kwietniu, jak tylko zaczęła wyłazić na lilium
> candidum (rok temu były tak zjedzone, że nie udało im się zakwitnąć).
W kwietniu widziałam owady i ile się dało, tyle usunęłam.
> Teraz znajduję tylko pojedyncze sztuki i zbieram.
> Dyskretnie zapytam, co Ty robisz z tymi pozbieranymi poskrzypakmi?
Jakie dziwne pytanie...eliminuję oczywiście:) Albo butem, albo palcami,
ostatnio doszłam już do takiego zobojętnienia, że larwę opuchlaka załatwiłam
palcami rozgniatając:))))
A pryskanie o tej porze pominąwszy fakt, że na poskrzypki akurat niczego nie
mam (dawniej był Metox, a teraz musiałabym poszukać co) mija się z celem -
zmieszanie środka trwałoby dłużej, niż usunięcie tego z trzech roślin
ręcznie, o kosztach nie wspominając. Ktoś tu liczyć nie umie:-)
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |