Ikselka pisze:

> Ja po prostu myślę logicznie i dochodzę do wniosków na podstawie istotnych
> dla sprawy (nie dla mnie) posiadanych wiadomości, a Ty "łapiesz" - w ogóle
> zauważylam, ze "łąpanie" to jest Twoja ulubiona metoda na tworzenie sobie
> obrazu kogoś.

Nienienie, kochana. Ty również "łapiesz", tylko łapane, czy brane pod
uwagę, przez Ciebie informacje są innej natury. Po tym widać, co dla
Ciebie jest istotne.
Ja też informację o domu pamiętam, ale nie wydawała mi się ona na tyle
kluczowa, żeby na jej podstawie ekstrapolować, bo reszta była/jest dla
mnie o wiele istotniejsza. I to nie tylko informacji sensu stricto i
wprost, co moich wniosków wyciągniętych z przesłanek. I, jak się
okazuje, to ja miałam rację, więc kto tu myśli logiczniej? Hie, hie.

> Czepiasz się nic nie znaczących dla sprawy szczegółów, które
> zresztą, jak w odniesieniu do mnie, prowadzą Cię na manowce.

Czyli dotknęło. To nie są szczegóły. Przynajmniej nie dla mnie. Ta
informacja o ludziach - żtp. podejście do materii - jest dla mnie jedną
z najważniejszych przy poznawaniu ludzi.

Ewa