« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-06 18:20:43
Temat: Muzyka a umyslCzesc
Wiem ze moje pytanie bedzie glupie a niektorzy pewnie mnie wysmieja lub
zbluzgaja oto ze zajmuje sie glupotami ale dla mnie jest to bardzo wazne.
Jestem chory na schizofremie.Biore takie leki jak sulpiryd 600 mg,Zyprexa 10
mg,Tegretol 200 mg,Lorafen 3x1 tabl. oraz akineton.Moj problem polega na tym
ze zle slysze to znaczy nie odczuwam i nie czuje muzyki ktorej
slucham.Bardzo kocham muzyke i dlatego to jest moj problem.Posiadam dobrej
klasy sprzet wiec na pewno nie jest to .Podejrzewam ze zalezy to od mozgu a
konkretniej od lekow.Moje pytanie jest takie(do wszytkich na tej grupie a w
szczegolnosci psychiatrow jezeli takowi sa).
Ktory z lekow ktory biore(a biore juz dlugo) moze powodowac wyzej wymienione
problemy(czyli nieodczuwanie muzyki)???
Pozdrawiam i przepraszam jezeli komus niepotrzebnie zawracam glowe.Ale dla
mnie to wazne.
atomz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-06 19:31:08
Temat: Re: Muzyka a umyslMoj problem polega na tym
> ze zle slysze to znaczy nie odczuwam i nie czuje muzyki ktorej
> slucham.Bardzo kocham muzyke i dlatego to jest moj problem.Posiadam dobrej
> klasy sprzet wiec na pewno nie jest to .Podejrzewam ze zalezy to od mozgu a
> konkretniej od lekow.>
Czesław Miłosz pisze o podobnym zjawisku w swoich późnych wierszach i
refleksjach. Ponoć przestał być wrażliwy na jakikolwiek rodzaj sztuki. Wiąże to
ze swoim wiekiem. Nie sądzę, że jesteś w wieku noblisty, ale może te leki mają
podobne oddziaływanie na mózg jak zmiany związane ze starością?
Ja też czasem mam z tym problemy (chociaż nie biorę leków). Jest to przeważnie
związane ze złym nastrojem. Czasem nie mogę dobrać sobie muzyki jakiej
chciałbym posłuchać, przerzucam mnóstwo fragmentów mp3 i nic. Może któryś z
tych leków tak zmienia twój aktualny stan, że powoduje coś podobnego.
Pozdrawiam
Kurzyorzeł
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-07 15:03:56
Temat: Re: Muzyka a umyslUżytkownik "atomz" <t...@p...onet.pl> napisał:
> (..) Moj problem polega na tym
> ze zle slysze to znaczy nie odczuwam i nie czuje muzyki ktorej
> slucham.Bardzo kocham muzyke i dlatego to jest moj problem.
A robiles jakies badania sluchu? Czy zle slyszysz tylko muzyke?
Swoja droga niezly arsenal tych lekow bierzesz ;)
Poczytaj w ulotkach (musza byc w kazdym opanowaniu) o skutkach ubocznych,
moze tam cos pisza na temat zaburzenia sluchu.
I moze sprobuj o to samo zapytac na grupie pl.sci.medycyna.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-08 20:40:30
Temat: Re: Muzyka a umysl> A robiles jakies badania sluchu? Czy zle slyszysz tylko muzyke?
> Swoja droga niezly arsenal tych lekow bierzesz ;)
> Poczytaj w ulotkach (musza byc w kazdym opanowaniu) o skutkach ubocznych,
> moze tam cos pisza na temat zaburzenia sluchu.
> I moze sprobuj o to samo zapytac na grupie pl.sci.medycyna.
Dzieki.Sprawdze i popytam sie lekarzy.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |