Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!individual.n
et!not-for-mail
From: silvio balconetti <s...@i...invalid>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: My naprawdę nie chcemy stać obok
Date: Sat, 17 Jun 2017 01:01:19 +0200
Organization: Bunga Bunga Int. Co.
Lines: 86
Message-ID: <e...@m...individual.net>
References: <5943970f$0$15199$65785112@news.neostrada.pl>
<e...@m...individual.net>
<5943d982$0$15195$65785112@news.neostrada.pl>
<d...@g...com>
<5943e912$0$15197$65785112@news.neostrada.pl>
<1...@g...com>
Reply-To: s...@i...invalid
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: individual.net bVfIUK6wEUBurtfBMmZByw2u8gf/Jv9Ax4MkUr0Q0QY4ICZ1yT
Cancel-Lock: sha1:kad0q+F1Tx10kQNf0l1rkZYbs6o=
User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux i686; rv:45.0) Gecko/20100101 Thunderbird/45.2.0
In-Reply-To: <1...@g...com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:737969
Ukryj nagłówki
Am 16.06.2017 um 17:08 schrieb Jakub A. Krzewicki:
> W dniu piątek, 16 czerwca 2017 16:20:06 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
>> W dniu 2017-06-16 o 15:22, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>> W dniu piątek, 16 czerwca 2017 15:13:46 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
>>>> W dniu 2017-06-16 o 11:20, silvio balconetti pisze:
>>>>> Am 16.06.2017 um 10:30 schrieb Kviat:
>>>>>> http://jagiellonski24.pl/2017/06/14/nie-mamy-juz-o-c
zym-rozmawiac/
>>>>>>
>>>>>> "Cywilizowana debata ma swoje granice. Nikt Was z niej nie wykluczył.
>>>>>> Sami się poza nią stawiacie. My naprawdę nie chcemy stać obok."
>>>>>>
>>>>>> Powrotu do zdrowia życzę.
>>>>>> Piotr
>>>>>
>>>>>
>>>>> >Jak długo nie zdamy sobie sprawy z tego, że konstytutywną cechą tej
>>>>> psychozy jest fakt, że jest to psychoza świadomie indukowana przez
>>>>> rządzącą ekipę, tak długo wszystko to, co o niej napiszemy i przeczytamy
>>>>> będzie przelewaniem z pustego w próżne.<
>>>>>
>>>>> >Nic dodać nic ująć. Ochyda która się wylewa z ludzi jest niesamowita.
>>>>> Do niedawna nie byłem sobie w stanie wyobrazić jak w Polsce dotkniętej
>>>>> II Wojna Światową był mozliwy rok 1968. Teraz już wiem i jest mi wstyd
>>>>> za wiele osób. Często wykształconych i takich które nie będą mogły
>>>>> powiedziec za jakiś czas że "nie wiedziały"<
>>>>
>>>> Dlatego takim gnidom jak ikselka, chiron i reszcie tej katotalibskiej
>>>> bandy nie można odpuścić. Żadna choroba psychiczna nie usprawiedliwia
>>>> takiego skurwysyństwa, które oni wypisują.
>>>> Nie bez powodu niebezpiecznych chorych trzyma się w odosobnieniu.
>>>
>>>
>>> Ja już też mam dosyć.
>>
>> I to dlatego piszesz z uwielbieniem o zbrodniarzach z Korei Płn.?
>
> Próba sojuszu taktycznego w celu maksymalizacji siły rażenia.
> Jak chcesz szczegóły, to na priva.
>
> Nie doszukuj się w każdym razie żadnego uwielbienia.
>
;-)
Do do koncepcji Piotrka, to radzilbym odejsc od medycyny, lecz spojrzec
okiem socjologa lub psychologa spolecznego. Jesli uznajesz kogos za
chorego, to przenosisz odpowiedzialnosc za jego czyny na biologie,
genetyke, no moze czesciowo na srodowisko, a chory bedzie wtedy ich
ofiara, bez odpowiedzialnosci.
Zartuje z tymi zarazami, ale patrze troche inaczej. Po wojnie wszystkie
brzydkie rzeczy gdzies sie schowaly, zostaly zamrozone, ukryte: koltun,
ksenofob, rasista, antysemita, cham, cwaniak, warchol, nacjonalista,
szowinista ... Zostala dobra, skrzywdzona, zdradzona ofiara. Chrystus
narodow, przedmurze, JP2, Monte Cassino, dywizjon 303, Kosciuszko, za
wolnosc nasza i wasza itd.
Co jakis czas komuna odwolywala sie do tych ukrytych demonow, szczula na
kulakow, sabotazystow, spekulantow, bikiniarzy, hippisow, syjonistow,
badylarzy, intelektualistow, dzielila ludzi. Upadl system i te demony
wylazly z ukrycia i ujawnily sie. Pojawili sie glosni cwaniacy,
krzykacze, ktorzy kiedys siedzieli cicho i poslusznie sluzyli wladzy, a
teraz odwolali sie do tych najgorszych, ale dobrze zakonserwowanych wad
narodowych i znalezli rzesze sobie podobnych. A jak rosli w sile, to
dolaczyli do nich karierowicze i cynicy.
Tak rodzily sie faszyzmy Mussoliniego i Hitlera. Z tym ze tam mielismy
kryzys gospodarczy, katastrofe wojenna. A w Polsce - gwaltowny rozwoj,
rozwarstwienie spoleczne, rzesze rozgoryczonych i zagubionych w nowej
rzeczywistosci. Czyli sytuacja rewolucyjna. Bo rewolucje - jak twierdza
badacze - nie wybuchaja wtedy, kiedy jest zle lub bardzo zle, lecz gdy
sie poprawia, ale za malo, za wolno.
Niemcy, ktore troszeczke znam, byli po II WS w innej sytuacji.
Zniszczenia, uchodzcy, okupacja, podzial, niewola, ciezar winy, ale
odbudowa, denazyfikacja, cud gospodarczy, gastarbeiterzy, demokracja i
otwarcie. Sa moze tacy, co tesknia do dawnej potegi i nie lubia obcych,
ale od 70 lat maja za sasiadow, kolegow z pracy lub krewnych Turkow,
Grekow, Wlochow, Polakow. Od 40-50 lat jezdza na urlop do Chorwacji,
Wloch, Turcji i tam sa tez obcy. Moga ponarzekac na Ruskich, Turkow,
Zydow, czarnych, ale wiedza, ze lepiej z tym uwazac, bo znajomi sie
odwroca, krewni opieprza, a szef wywali z pracy. Ale jest dobrze, maja
dobrobyt, sa potega gospodarcza! Po co zmiany, rewolucja?
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
------------------------------------
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi,
które ssałeś" (Szczecin).
|