Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!n
peer03.iad.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media
.com!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-0
2.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not
-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Myć się czy nie myć? - wersja dla dorosłych :)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <ihvmmk$f0j$1@news.onet.pl> <dqcewckw6zi0$.81d6estvptwn$.dlg@40tude.net>
<4d4379f5$0$2500$65785112@news.neostrada.pl>
<1ayq5lwbz18zi.63sig3b8bv6j$.dlg@40tude.net> <ii241a$pp$1@news.onet.pl>
<7ridtctg12s3.ucxh1bgfmvws$.dlg@40tude.net> <ii2e7a$1bk$1@news.onet.pl>
<o1ur026nqmkh$.idq47811qimz.dlg@40tude.net> <ii2gi3$7tf$1@news.onet.pl>
<ii6gqn$cbg$1@news.onet.pl> <16ek3wrn1v6he$.rm22glk15jaw$.dlg@40tude.net>
Date: Mon, 31 Jan 2011 15:48:45 +0100
Message-ID: <1ujmpy2m5q8zh$.l5chhbmujxwi$.dlg@40tude.net>
Lines: 41
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.247.144
X-Trace: 1296485369 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 2507 79.185.247.144:50575
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:582788
Ukryj nagłówki
Dnia Mon, 31 Jan 2011 15:45:18 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 31 Jan 2011 15:26:29 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-30 02:57, Chiron pisze:
>>
>>> dlaczego tak reagujesz. Wiesz- nasza znajoma udzielała się w Amnesty
>>> International. Wymyślili, że będą pisać listy do więźniów politycznych w
>>> Chinach. Bardzo się zaangażowała emocjonalnie- pisali do siebie, a
>>> pewnego dnia dostała wiadomość o jego śmierci. W AI powiedzieli jej, że
>>> z ich informacji wynika, że zmarł na torturach. I tak mi się to
>>> skojarzyło...
>>
>> IMO bardzo egoistyczne działanie - zamiast mu pomóc, narazili
>> (skutecznie, jak widać) i jego, i całą rodzinę, jaką być może posiadał.
>> Dla własnej chwili lepszego samopoczucia.
>
> Za gomułkowskiej komuny pewien lekkomyślny człowiek z dalszej rodziny
> pewnej ciotki MŚK podobnie, bo korespondencją (dosyć specyficzną), ją
> załatwił. Ciotka miała brata w Anglii, z którym nie widziała się od wojny,
> a do którego do końca życia nie mogła pojechać przez tego durnia. Bo dureń
> zahandlował ruskimi atlasami (tanie jak barszcz i świetne mapy mieli i
> wydawnictwa), podkładając jako odbiorców/adresatów tych przesyłek m.in. ową
> rodzinę w Anglii. Ciotka, niczego o tym nie wiedząca, w momencie zgłoszenia
> chęci odwiedzin brata w Londynie otrzymała zakaz wyjazdu, stałą odmowę
> paszportu itp. Kiedy zapytała, dlaczego, odpowiedziano jej, że przecież
> utrzymuje stałe kontakty z bratem, wysyła tam paczki, to po co ma do niego
> jechać (w domyśle - a nuż nie wróci?).
...bo ten idiota oczywioście jako nadawcę wpisywał ciotkę. No, żeby się
zgadzało, rodzina do rodziny...
>
> A sprawa wyglądała tak, że rodzina ze zdziwieniem odbierała przesyłki z
> Polski, po czym zgłaszał sie do nich ktoś, kto ich informował, ze przesyłka
> została pomyłkowo wysłana i mają ją oddać zgłaszającej się po nią osobie...
>
> Analogia może i niezbyt czytelna, ale jest.
j.w.
|