Data: 2010-10-05 11:09:38
Temat: Re: Myśl dobrze o innych
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 5 Oct 2010 03:48:07 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>
> > medea napisaďż˝(a):
> >> W dniu 2010-10-05 08:28, medea pisze:
> >>
> >>> Zreszt� sam powiedz glob, nie zauwa�y�e�, �e kiedy kto� podchodzi
do
> >>> Ciebie po przyjacielsku, bez podejrzewania Ci� o z�e intencje (ale tak
> >>> naprawd�, a nie z ameryka�skim u�miechem) to
> >>
> >> masz od razu ochotďż˝
> >>
> >>> zachowywa� si� lepiej, uczciwiej, chocia�by w stosunku do tej osoby?
> >>
> >>
> >> E.
> >
> > W Polsce jak ktoďż˝ podchodzi do ciebie po przyjacielsku, to albo
> > wariat, albo ma z�e intencje i trzeba od razu reagowa� np przemoc�;)
>
> Mo�e i tylko w Polsce, mo�e i tak. Tylko jesli tak, to warto si�
> zastanowi�, sk�d to si� bierze, co?
> Mo�e Polacy maj� szczeg�lne (=historyczne) powody do rezerwy w odbiorze
> gest�w, do jakich nie s� przyzwyczajeni? Dzieje naszego narodu przek�adaj�
> si� wprost na jego mentalno��. We�my cho�by jakiego� Francuza czy
Czecha -
> ten raczej b�dzie wyluzowany i otwarty na gesty przyja�ni, nie? :->
Polacy to malkontenci ,no bo jak się śmiać jak tu zawsze trzeba cyrk
męczeństwa odstwaić;] To tak jakby polacy mieszkali na cmentarzu i non
stop stali przy pogrzebach...a tu jakiś amerykanin przychodzi ze swoim
uśmiechem po amerykańsku i to jest prowokacyjne dla polaków i wygląda
nawet facet na niezrównoważonego, ale jak się naród nauczył umierać
zamiast żyć, to takie są efekty.
|