| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-25 17:42:06
Temat: Myślenie
Myślenie.
Nie ma wzorca myślenia.
To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się czuje.
Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
Mózg nie zepsuje się od myślenia, w którym nie ma grzechu.
[potwierdzenie ostatniego zdania - Kępiński]
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://www.tkwiecie.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-26 20:22:19
Temat: Re: Myślenie> Myślenie.
>
> Nie ma wzorca myślenia.
> To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się czuje.
> Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
> to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
Dokladnie.
> Mózg nie zepsuje się od myślenia, w którym nie ma grzechu.
>
> [potwierdzenie ostatniego zdania - Kępiński]
Moze sie "zepsuc" od braku eksploatacji :)
Pozdrawiam
Liberty
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-27 13:05:48
Temat: Re: Myśleniemind_dancer <t...@o...pl> napisał(a):
<5...@2...17.136.98>
Witaj Tomku ! Co u Ciebie ?
Wysłałem Ci maila, a propos Twojej strony. Doszedł ?
>
> Myślenie.
>
> Nie ma wzorca myślenia.
> To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się czuje.
To chyba nie zawsze. Gdyby tak było to nie potrzebny byłby chyba mechanizm
racjonalizacji, który nie jest niczym innym jak ucieczką przed uczuciami,
a stoi na gruncie tworzenia teorii często rozbudowanych w przemyślany i
misterny sposób. A wszystko po to aby uciec od osobistej głębi.
> Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
> to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
To jest pewne. No chyba, że ktoś chce się uczyć myślenia na gruncie jakichś
sformalizowanych systemów np. matematyka. Tu podążanie (w celu nabycia
praktyki) za nauczycielem może być konieczne.
> Mózg nie zepsuje się od myślenia, w którym nie ma grzechu.
>
Tu nie do końca rozumiem. Czy chodzi o:
(tylko od takiego myślenia, w którym nie ma grzechu)
czy
(od myślenia bo myślenie jest wolne od grzechu)
> [potwierdzenie ostatniego zdania - Kępiński]
>
Pozdrowienia,
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 10:24:46
Temat: Re: Myślenie
--
Madzia
Użytkownik "Liberty" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bdfkn8$dso$1@inews.gazeta.pl...
> > Myślenie.
> >
> > Nie ma wzorca myślenia.
> > To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się czuje.
> > Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
> > to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
>
> Dokladnie.
>
> > Mózg nie zepsuje się od myślenia, w którym nie ma grzechu.
> >
> > [potwierdzenie ostatniego zdania - Kępiński]
>
>
> Moze sie "zepsuc" od braku eksploatacji :)
>
>
> Pozdrawiam
> Liberty
Mi ciągle powtarzają 'Nie myśl za dużo bo znikniesz' i chyba mają rację.
Był czas, że dużo myślałam i znikałam dla innych i dla siebie samej ...
Pozdro
Mała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 10:34:34
Temat: Re: Myślenie
Użytkownik "mała" <n...@t...pl>
news:bfdqj9$lcm$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Madzia
> Użytkownik "Liberty" <l...@g...pl>
> news:bdfkn8$dso$1@inews.gazeta.pl...
> > > Myślenie.
> > >
> > > Nie ma wzorca myślenia.
> > > To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się
> > > czuje. Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
> > > to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
> > Dokladnie.
> > > Mózg nie zepsuje się od myślenia, w którym nie ma grzechu.
> > >
> > > [potwierdzenie ostatniego zdania - Kępiński]
> > Moze sie "zepsuc" od braku eksploatacji :)
> > Liberty
> Mi ciągle powtarzają 'Nie myśl za dużo bo znikniesz' i chyba
> mają rację. Był czas, że dużo myślałam i znikałam dla innych
> i dla siebie samej ...
>
> Pozdro
> Mała
ale to śmiesznie brzmi co napisałaś :-)))
przecież gdy człowiek "nie myśli" to też MYŚLI (hihihi)
rozumiem, że tym którzy odradzają innym myślenie
chodzi o jakiś konkretny temat TABU :o)
re:
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 10:43:37
Temat: Re: Myślenie
> ale to śmiesznie brzmi co napisałaś :-)))
> przecież gdy człowiek "nie myśli" to też MYŚLI (hihihi)
> rozumiem, że tym którzy odradzają innym myślenie
> chodzi o jakiś konkretny temat TABU :o)
>
> re:
Ale mi chodziło raczej o formę mniej intensywnego myślenia ;)
wiem, wiem myślisz 'nie myśląc' i tego nie zmieni nikt:)
rodzaj TABU ... raczej nie bo lubię rozmawiać o tym o czym myślę, problem
tylko pojawia się w momencie gdy rozmówca przestaje rozumieć o czym mówię
/myślę ;))
Mała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 10:48:12
Temat: Re: Myślenie
Użytkownik "mała" <n...@t...pl>
news:bfdrm8$loo$1@zeus.man.szczecin.pl...
> > ale to śmiesznie brzmi co napisałaś :-)))
> > przecież gdy człowiek "nie myśli" to też MYŚLI (hihihi)
> > rozumiem, że tym którzy odradzają innym myślenie
> > chodzi o jakiś konkretny temat TABU :o)
> >
> > re:
> Ale mi chodziło raczej o formę mniej intensywnego myślenia ;)
> wiem, wiem myślisz 'nie myśląc' i tego nie zmieni nikt:)
> rodzaj TABU ... raczej nie bo lubię rozmawiać o tym o czym
> myślę, problem tylko pojawia się w momencie gdy rozmówca
> przestaje rozumieć o czym mówię/myślę ;))
>
> Mała
to chyba kwestia "szczerości" , języka przenośni i blokad
są tematy które wywołują niekontrolowaną blokadę świadomości
;)))
re:
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 13:52:35
Temat: Re: Myślenie
> to chyba kwestia "szczerości" , języka przenośni i blokad
> są tematy które wywołują niekontrolowaną blokadę świadomości
>
> ;)))
> re:
>
możliwe a może ja poprostu jestem taka genialna i mówię takie mądre rzeczy
:P
Mała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 15:48:33
Temat: Re: Myśleniepuciek2 <p...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> mind_dancer <t...@o...pl> napisał(a):
> <5...@2...17.136.98>
> > Nie ma wzorca myślenia.
> > To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się czuje.
>
> To chyba nie zawsze. Gdyby tak było to nie potrzebny byłby chyba mechanizm
> racjonalizacji, który nie jest niczym innym jak ucieczką przed uczuciami,
> a stoi na gruncie tworzenia teorii często rozbudowanych w przemyślany i
> misterny sposób. A wszystko po to aby uciec od osobistej głębi.
Cudownie, świetnie!
Na wakacjach myślałam o teorii, którą stworzył Cebenet. Pisząc o uczuciach,
wykonał wielki, myślowy wysiłek. Wlazł pod kostki do morza, zaczął wołać:
Pływam! Nieopatrznie potknął się o kamień i zamoczył gacie. Krzyknął: Ludzie,
tonę! W jednej ręce dzierżył nad grożną falą Wojciszke, w drugiej jakowyś
wydruk komputerowy. Wody miał po pępek. To ci była głębia!
Po takim przygotowaniu uznał, że jest zupełnie gotowy, by w sprawie ludzkich
emocji uchodzić za znawcę i móc testować uczucia innych w wyrozumowany
sposób, bo jakżeby inaczej.Będąc przedszkolakiem, czuł się profesorem. Może
jednak odczuwał pewien deficyt wiedzy, bo swój test poddał standaryzacji;
utworzył grupę próbną i grupę kontrolną. Przyglądał się, co czują
inni,drążył, męczył, badał, szczególnie tych,u których więcej serca niż
rozumu. Notował, co ludzki materiał mówił ludzkim głosem. Skąd miał wiedzieć,
że wśród uczuć są takie jak ból i cierpienie? Przecież znał się na naukowych
wywodach, nie na ludzkich sercach.
Nie gniewaj się, Czarku,to są tylko żarty. Niemiej zaniechaj kolejnych
eksperymentów na dowolnie wybranych ludzkich egzemplarzach. Eksperta już
masz, nie rań już nikogo,po prostu zapytaj. Wystarczy.
> > Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
> > to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
Próby narzucenia pewnych uczuć i sposobu myślenia pozostaną jedynie próbami.
To niewykonalne zmusić np. do miłości i do nienawiści. Takiej karkołomnej
kombinacji człowiek nie dokona nawet sam na własne życzenie. Można wdrożyć do
określonego sposobu myślenia, ale bardzo łatwo zejść z wyuczonej drogi.
Ponadto idąc tą samą dogą, można odwiedzić całkiem różne miejsca.
Nie pojmuję,skąd taka jednoznaczna supremacja myślenia nad uczuciem?
uzus
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-20 15:57:33
Temat: Re: Myślenieuzus:
> Nie gniewaj się, Czarku,to są tylko żarty.
Nie no, wazne ze chociaz Ty sie swietnie bawisz. ;)
> Niemiej zaniechaj kolejnych eksperymentów na dowolnie
> wybranych ludzkich egzemplarzach. Eksperta już masz,
> nie rań już nikogo,po prostu zapytaj. Wystarczy.
Co prawda nie wiem o czym gadasz, ale postaram sie. ;D
> Nie pojmuję,skąd taka jednoznaczna supremacja myślenia
> nad uczuciem?
Starasz sie cos zanegowac - o ile dobrze rozumiem. :)
Tylko co? ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |