Każdy parówkożerca musi sobie poszukać usprawiedliwienia na własną rękę....
MK


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1hb5usq8sh80v$.i7d71wks3yj2.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 25 Nov 2009 15:21:01 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> Ależ nie odnajduję w nich siebie.
>> Po prostu będę się upierać, że są to równoprawne istnienia.
>
> Zwierzęta hodowlane nie mają takich praw, poza oczywiście prawem do
> humanitarnego traktowania póki żyją.
> Korzystają z darmowego schronienia, jedzenia, wiktu i "opierunku", tj. nie
> musza ich same zdobywać, w naturze i tak nie byłoby ich aż tyle w zwiazku
> z
> selekcją przez złe warunki czyli brak ww bonusów.
>
>
>> I w sumie to, że my je jemy da się usprawiedliwić wyłącznie faktem, że
>> one
>> nas, niekiedy, również.
>
> Nie jest to dla mnie wystarczające usprawiedliwienie, wolę bardziej
> racjonalne - patrz wyżej.
>
> --
>
> Ikselka.
>
>