On 20 Kwi, 10:55, zażółcony <z...@y...on.pl> wrote:

> Obawiam się, że się troszkę tutaj oszukujesz.
> Generalnie sama ciekawość i nutka ekshibicjonizmu musi być powiązana
> z naiwnością, żeby pchać młode kobiety w takie profesje.

Niekoniecznie, ale zgadzam się że to bywa często powodem. Natomiast
"pracę domową" odrobiłem, oglądnałem kilkanaście godzin dokumentów o
branży, i gwarantuję że to co napisałem nie jest moim wymysłem. Też
byłem w szoku że kobieta która zarabiałą 50.000 funtów rocznie, mająca
męża i dziecko, za przyzwoleniem męża rzuciła pracę i weszła w
pornografię jako aktorka.


> Powinieneś się skupić na szczegółach technicznych - jak bardzo trzeba się
> obnażyć,
> do czego będzie to potem używane (klimaty artystyczne, czy twarda
> pornografia)
> i jakie jest wynagrodzenie.

Zgadzam się, i na tyle na ile mogę, takie informacje mam zamiar podać
w mailu (oczywiście nie podając zbyt wiele informacji, konkurencja nie
śpi). Informacje o charakterze sesji, przeznaczenia i wysokości
wynagrodzenia oczywiście są podane.

Chodzi mi raczej nie tyle o manipulację, tylko o przedstawiania
wszystkiego w jak najlepszym świetle. Zamiast "niestety, będzie to
soft-porno", raczej: "jesteśmy dumni, że chcemy wynieść erotykę i
lekką pornografię na zupełnie nowy poziom". Robienie zalet z czegoś co
zazwyczaj, często przez ignorancję, jest postrzegane jako wada.