Data: 2009-12-28 16:52:28
Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Stoję sobie z córką w kolejce w sklepie. Za mną ustawia się starsza pani,
> bardzo miło wyglądająca, a na krześle obok siada jej mąż, starszy pan
> około osiemdziesiątki. Szczerzy zęby w uśmiechu. Odwzajemniam.
> Za chwilę starszy pan do żony (dowcipnie):
> - Stoisz za tą starszą panią, czy za tą młodszą?
>
> Hihihi, hahaha, żart się udał.
> Po chwili pan próbuje dalej, tym razem już do mnie:
> - To pani córka?
>
> Ja (z dumą):
> - Moja.
>
> Starszy pan:
> - Oj, chyba nie pani, bo taka ładna.
> I dodaje dla pewności (z zadowoleniem, że taki żart udany):
> - Bo pani taka ładna nie jest.
>
> Ja:
> - Ale tatuś za to bardzo ładny.
>
> Starszy pan:
> - a czy tatuś aby jeden?
>
> Powinnam była dać w mordę? Dziadek mógłby tego nie przeżyć.
> Wiecie, nie potrafię na chamstwo reagować, jeśli wcześniej się na nie
> specjalnie nie nastawię. Dlaczego takie rzeczy spotykają mnie zawsze,
> kiedy jestem pozytywnie do świata nastawiona? Chironie, Ty pewnie miałbyś
> teorię na ten temat.
Najlepsze riposty przychodzą zazwyczaj po fakcie. W mordę to nie, ale bym
zapytała, czy dziadek to nie chciałby się do ojcowania dołożyć.
Qra
|