Fragile wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:28ef1573-e698-46d1-be3d-325adaf06c8e@g23g2000vb
r.googlegroups.com...
> jadrys wrote:
> > > Widzisz mo�e i na wsi kobieta nie rozumie s��w i nie umie si�
> > > zachowa�,ale w mie�cie masz kultur�=porozumienie dla dobra
> > > zwi�zku.S�
> > > oczywi�cie kobiety niedojrza�e kt�re si� bawi�,ale w zwi�zku
> > > to ona
> > > jest podporďż˝ i ty teďż˝ jesteďż˝ podporďż˝,a gierki to raczej nie
> > > �wiadcz� o
> > > czym� powa�nym.
> > >
> > > Wiesz- zaczynam podejrzewa� �e jeste� absolutnym pantoflarzem.. Co
> > > do
> > > po�ycia ma��e�skiego ma kultura wielkomiejska? Tu rz�dz�
> > > pierwotna
> > > instynkty. Takďż˝ jest ludzka natura - dominowaďż˝ albo byďż˝
> > > zdominowanym.
> >
> > R�nica jest potworna bo wie� to brak kultury ,a miasto kultura
> > inteligencja,
> >
> Tylko ile dzis mamy miasta w miescie? Coraz mniej...
>
> Pozdrawiam,
> F.

Chodzi przede wszystkich o to ,że miasto przez wykształcenie I kulturę
z tym związaną ma ogromny wpływ na ludzi . A obecnie mamy coraz
bardziej wykształcone kobiety ,to też wiąże się z
wrażliwością ,humanitaryzmem I delikatnością . A życie na wsi jest
brutalne ,bo co on zrozumie z potrzeb kobiety ,jak ani
wykształcenia ,anI kultury. I teraz wyobraź sobie taką delikatność w
łapach brutala gruboskórnego I dlatego chłopi samotni coraz bardziej
są.