« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-18 13:39:37
Temat: Na zimowe wieczory :)Oto moj sprawdzony przepis na zupe cebulowa, ktora zwlaszcza w mrozne
dni smakuje wyborowo.
Biore trzy duze cebule. Kroje w piorka i smaze na zloty kolor na masle.
Jak cebula jest gotowa, zestawiam z ognia, wsypuje 1 kopiasta lyzke maki
i energicznie mieszam. Taka mieszanke od nowa podgrzewam i ciagle
mieszajac dodaje pol szklanki wytrawnego wina i ok 1 litr rosolu. Rosolu
a nie wywaru z kostki knorr. Pisze okolo bo wlewam do osiagniecia
pozadanej gestosci zupy. Jak ktos woli bardziej gesta to albo mniej
rosolu albo wiecej maki. Jak sie zagotuje doprawiam: sola, bialym
pieprzem i koniecznie galka muszkatolowa. Galka jest niezbedna :)
Zupe taka podaje obowiazkowo z malymi grzankami i posypuje tartym
parmezanem, pare listkow zielonej pietruszki dla koloru tez jest fajnie
dodac. Bywa ze zamiast parmezanu przygotowuje grzanki z serem typu np.
brie.
Zupe te naprawde szczerze polecam.
No! To byle do wiosny ... :)))))
Magdusia :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-18 14:53:20
Temat: Re: Na zimowe wieczory :)Nawiązując do postu z Thu, 18 Jan 2001 14:39:37 +0100 autorstwa Magda Rzepka
(m...@i...zabrze.pl):
: i energicznie mieszam. Taka mieszanke od nowa podgrzewam i ciagle
: mieszajac dodaje pol szklanki wytrawnego wina i ok 1 litr rosolu. Rosolu
Rozumiem, że czerwonego?
: a nie wywaru z kostki knorr.
Hmm... Może i jestem profanem, ale co jest złego w wywarze z kostki?
: Zupe te naprawde szczerze polecam.
Chcę zrobić, tylko za chiny nie chcę mi się gotować rosołu...
--
Grzegorz Janoszka
Na newsy piszę całkowicie prywatnie.
Gdy mi odpowiadasz, wytnij "-NOSPAM" z adresu.
Nie pluj nigdy do studni - może jeszcze przyjdzie Ci pić z niej wodę...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 15:18:43
Temat: Re: Na zimowe wieczory :)
Grzegorz Janoszka wrote in message ...
>Nawiązując do postu z Thu, 18 Jan 2001 14:39:37 +0100 autorstwa Magda
Rzepka (m...@i...zabrze.pl):
>: i energicznie mieszam. Taka mieszanke od nowa podgrzewam i ciagle
>: mieszajac dodaje pol szklanki wytrawnego wina i ok 1 litr rosolu.
Rosolu
>
>Rozumiem, że czerwonego?
Wino do cebulowej zupy biale
>Hmm... Może i jestem profanem, ale co jest złego w wywarze z kostki?
Pociesze Cie - nic zlego. Moze smak troche gorszy.
Zrob z kostki, wcale nie bedzie zla. Kup te drobiowo-wolowe, jest lepszy
smak.
BTW: mam ksiazke kucharska Anieli Rubinstein, i ona prawie zawsze poleca
uzywanie rosolu z kostki ;-)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 15:37:49
Temat: Re: Na zimowe wieczory :)
"Magdalena W." wrote:
> >Hmm... Może i jestem profanem, ale co jest złego w wywarze z kostki?
> Pociesze Cie - nic zlego. Moze smak troche gorszy.
> Zrob z kostki, wcale nie bedzie zla. Kup te drobiowo-wolowe, jest lepszy
> smak.
> BTW: mam ksiazke kucharska Anieli Rubinstein, i ona prawie zawsze poleca
> uzywanie rosolu z kostki ;-)
Rozumiem uprzedzenie do rosolu z kostki knorr, tez go nie uzywam. Czesto
jednak siegam
po kostki z Winiar, zupelnie inny smak. Ale kostki, bo w sloikach juz
nie to samo.
Wystarczy przeczytac sklad na etykietce.
BK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 18:26:57
Temat: Re: Na zimowe wieczory /Zupa cebulowa Nr.3No to moze ja jeszcze dorzuce podobna, troche inna, zupe cebulowa.
Na 4 porcje
4 duze cebule
4 lyzki oliwy
1/2 szklanki bialego wytrawnego wina (najlepiej tego samgo, ktore sie
bedzie pilo do obiadu)
1 szklanka rosolu
1/2 lyzeczki soli
1/2 lyzeczki pieprzu
1/2 lyzeczki herbes fines
2 kawalki czerstwego, ciemnego chleba
8 lyzek startego sera, ktory sie dobrze topi
4 zaroodporne naczynia do zapiekania
Cebule pokroic w plastry. Usmazyc na oliwie na ciemno brazowo, tak, zeby
sie prawie rozmazywala. Dodac wino, zeskrobac dno. Przelac do garnka,
dodac rosol. W mozdzierzu utrzec sol, pieprz i ziola. Dodac do zupy,
dusic 20 minut pod przykryciem. W miedzyczasie w kazdej zaroodpornej
miseczce ulozyc pol kawalka chleba na dnie, nastepnie zalac zupa, i
posypac na wierzchu startym serem. Wstawic pod opiekacz i zapiec, az
bable serowe zaczna brazowiec.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 18:36:33
Temat: Re: Na zimowe wieczory /Zupa cebulowa Nr.3Chcialam zaznaczyc, ze ta moja zupa jest bardzo gesta z powodu duzej
ilosci cebuli i malej ilosci plynu. Nie nalezy jej rozrzedzac, ta
gestosc jest charakterystyczna dla tej zupy.
MB
Magdalena Bassett wrote:
>
> No to moze ja jeszcze dorzuce podobna, troche inna, zupe cebulowa.
>
> Na 4 porcje
>
> 4 duze cebule
> 4 lyzki oliwy
> 1/2 szklanki bialego wytrawnego wina (najlepiej tego samgo, ktore sie
> bedzie pilo do obiadu)
> 1 szklanka rosolu
> 1/2 lyzeczki soli
> 1/2 lyzeczki pieprzu
> 1/2 lyzeczki herbes fines
> 2 kawalki czerstwego, ciemnego chleba
> 8 lyzek startego sera, ktory sie dobrze topi
> 4 zaroodporne naczynia do zapiekania
>
> Cebule pokroic w plastry. Usmazyc na oliwie na ciemno brazowo, tak, zeby
> sie prawie rozmazywala. Dodac wino, zeskrobac dno. Przelac do garnka,
> dodac rosol. W mozdzierzu utrzec sol, pieprz i ziola. Dodac do zupy,
> dusic 20 minut pod przykryciem. W miedzyczasie w kazdej zaroodpornej
> miseczce ulozyc pol kawalka chleba na dnie, nastepnie zalac zupa, i
> posypac na wierzchu startym serem. Wstawic pod opiekacz i zapiec, az
> bable serowe zaczna brazowiec.
> Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 19:14:56
Temat: Re: Na zimowe wieczory :)Bogusław Kempny wystukał w wiadomości <3...@s...com.pl>:
> Rozumiem uprzedzenie do rosolu z kostki knorr, tez go nie uzywam. Czesto
> jednak siegam
> po kostki z Winiar, zupelnie inny smak. Ale kostki, bo w sloikach juz
> nie to samo.
> Wystarczy przeczytac sklad na etykietce.
Rosół sypki ze słoiczków idealnie nadaje sie jako dodatek do wody, w której
gotujemy ryż, jeśli chcemy, żeby miał _jakiś_ smak.
Jo'Asia
--
(\(\ Joanna Słupek (\_/) http://rassun.art.pl /)/)
=(';')= j...@h...pl =(';')= http://www.esensja.pl =(';')=
~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~
Lechici byli ruchliwi, gadatliwi, szybko ulegali niewiastom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-19 07:52:36
Temat: Re: Na zimowe wieczory :)Grzegorz Janoszka wrote:
>
> Rozumiem, że czerwonego?
>
Nie, bialego :)
> : Zupe te naprawde szczerze polecam.
>
> Chcę zrobić, tylko za chiny nie chcę mi się gotować rosołu...
Rozumie Twoj bol. Ale ugotuj rosol w duzym garnku na niedziele, a w
poniedzialek zrobisz zupe cebulowa. Nie martw sie Grzes, nie ty pierwszy
nie ostatni len ;) ja tez NIGDY nie gotuje rosolu ekstra dla zupy
cebulowej. Zawsze zuzywam ten z niedzieli :)))
Pozdrawiam i jeszcze raz zachecam :)))
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-20 17:22:46
Temat: Re: Na zimowe wieczory :)
> Hmm... Może i jestem profanem, ale co jest złego w wywarze z kostki?
Dolaczam sie, ja tez nie rozumiem. Kostka jest OK.
> Chcę zrobić, tylko za chiny nie chcę mi się gotować rosołu...
Moze jednak zrob na kostce, bedzie gorsze, ale tez niezle.
P.S. Fajnie spotkac kogos z prk.
:)
--
pozdrowionka
Leszek Pawlisz, Krakow
0501 69 55 86
l...@p...pl
--
A Echelon siedzi i zawija w te sreberka...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |