Z całym szacunkiem do typowej postawy książkowej prezentowanej przez
Tomasza ale rzeczywistość narzuca wręcz obowiązek ogolnego
pojmowania problemu /obojętnie czy dotyczy remontu domu czy
leczenia/.Naturalnie skala rozeznania w temacie może być różna,
jednak im więcej czlowiek wie o tym co jego dotyczy, tym większe
szanse uniknięcia błędów.Czy wiesz,że tylko 12% chorych na
nadciśnienie w Polsce jest leczonych prawidłowo, a około połowy
rezygnuje z leczenia?/służę danymi/.
Przyjęcie postawy świadomego pacjenta to konieczność, oczywiście z
szanowaniem reguł i kompetencyjności.
Zapisałem się do grupy nie po to aby uzyskać rady z szuflady ABC /
informacja o możliwości zmiany lekarza należy do tej kategorii/.
Proszę Państwa - szukam kontaktu z osobami, które mają konkretną
wiedzę i zechcą się nią tylko nieco podzielić.
Moja nieco agresywna reakcja na zarzut błądzenia jest w pełni
uzasadniona. Jako 50 letni pacjent z wieloma schorzeniami /obecnie
doszlo nadciśnienie/ mam prawo formulować i proponować ludziom
chorym tezę : poznaj, zrozum, s p r a w d z a j.

Pozdrawiam wanicki