Katarzyna Gas wrote in message <3...@e...krakow.pl>...
>
>
>jacob wrote:
>> Nadwrazliwosc, przejmowanie sie drobnostkami jest uczuciem ludzi
>> szlachetnych, ktorym wydaje sie, ze krzywdza innych tam, gdzie to wcale
nie
>> ma miejsca.
>
>Niestety nie o to chodzi. To ludzie krzywdza mnie (z mojego punktu
>widzenia oczywiscie).
>To mi nic w zyciu nie wychodzi. Itd, itp...

Dobrze, iz zdajesz sobie sprawe, ze to z Twego punktu widzenia. Bo sa tacy,
ktorzy uwazaja, ze ich odczucia stanowia pewnik.
Znamy wypadki, kiedy piekne kobiety widza siebie jako brzydkie, zgrabne
kobiety widza siebie jako tege i zagladzaja sie na smierc itp.
Trudno takie osoby przekonac, ze jest inaczej.
U Ciebie Twoja nadwrazliwosc, jest mniej grozna, poniewaz zdajesz sobie z
tego sprawe.

>Musisz sobie powtarzac dosc czesto, ze nie jestes gorsza od innych a
>nawet
>> znalezc w sobie zalety, jakie inni nie posiadaja i uswiadomic sobie, ze
masz
>> przewage nad wieloma innymi osobami. Czeste powtarzanie tego doda Ci
>> pewnosci siebie i spowoduje, ze powoli, powoli zostanie to utrwalone w
Twoim
>> mozgu i zmieni Twoja nadwrazliwosc i przejmowanie sie drobnostkami.
>
>Probowalam. Niestety nie potrafie wmawiac sobie nieprawdy.

Dlaczego uwazasz to za nieprawde, skoro zdajesz sobie sprawe z tego, ze
jestes nadwrazliwa. Przeciez wszystko, co jest "nad", nie jest dokladnie
prawda tylko przesada.

>Bylo juz cos podobnego na grupie. To jest tak, jakbym nie chciala zmian,
>jakby bylo mi dobrze z tym, ze jest mi zle. No tylko, ze to jest bez
>sensu i tak naprawde chce zmiany. Tylko jak to zrobic?

To jest troche dziwne: "Jakby bylo Ci dobrze z tym, ze jest Ci zle, ale tak
naprawde pragnisz zmiany (niedokladny cytat)."
Ale to ze chcesz zmiany, jest juz bardzo dobrym znakiem.
Uwazam, ze aby czlowiek mogl sie zmienic t.zn. pozbyc sie pewnych wad,
potrzedne sa trzy warunki:
1. musi zdac sobie sprawe, iz posiada wady [bo jesli nie - nie ma porzeby
zmiany:-)]
2. chciec sie zmienic (znam ludzi, ktorzy mowia: "Wiem, ze mam wady, ale
dobrze mi z tym")
3. posiadac silna wole by moc zrealizowac swoje checi.

Wydaje mi sie, ze pierwsze dwa warunki posiadasz. Chodzi wiec o bardzo wazny
warunek trzeci.
Jesli sie nie myle, zbyt silnej woli nie posiadasz, skoro - jak twierdzisz -
probowalas (nie wierze, by siedzial w Tobie taki upor, ktory niedaje ci sie
zmienic, skoro to chcesz.
Co prawda wola jest czescia naszego charakteru z ktorym sie rodzimy (mozna
to zauwazyc wsrod malych dzieci), niemniej mozemy ja ksztaltowac.

Jak zaznaczylem, nie jest to rzecza latwo. Nie trzeba sie zniechecic i
probowac, probowac... Trzeba sie zdobyc na wytrwalosc a rezultaty beda
napewno pozytywne.

Pozdrowienia,
jakub

>Pozdrawiam
>Kasjodor
>
>--
>Erin go bragh!!!
>
>Kasia Gas <k...@e...krakow.pl>
>Member of "COMHLAN" Celtic Dance Group: http://comhlan.art.pl
>
>
>--
>Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
>http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/