Data: 2001-11-28 00:31:07
Temat: Re: Nagle zachorowanie a wybor szpitala
Od: "Robert Wojciechowski" <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Xena d. Bazyl" <
> Tak o propos ostrych dyżurów - czy szpital ma prawo odmówić przyjęcie
> pacjenta i przekierować go do innego szpitala w danej miejscowości,
> który ma ostry dyżur?
UNUZ i kasa chorych bada dlaczego karetka woziła rannego 6 godzin
UNUZ zwrócił się do dyrekcji szpitali w Szczecinku, Kołobrzegu i Koszalinie
o wyjaśnienia tej sprawy w trybie pilnym..
[..]
W poniedziałek media doniosły, że ponad 140 kilometrów,
wożony od szpitala do szpitala, przejechał w karetce ciężko ranny 19-latek,
ofiara wypadku pod Szczecinkiem. Po sześciu godzinach od zdarzenia
przyjął go dopiero szpital w Słupsku (Pomorskie).
19-letni Łukasz W. został ciężko ranny w wypadku pod Szczecinkiem
(zachodniopomorskie) w sobotę późnym wieczorem. Wraz z nim w
samochodzie osobowym, który uderzył w drzewo, jechało jeszcze
czterech kolegów, z których dwóch zginęło na miejscu,
a trzeci zmarł w szpitalu w Szczecinku.
Łukasz, mieszkaniec Szczecinka wraz z rannym kolegą zostali
przewiezieni do szpitala w rodzinnym mieście. Jednak tam ich nie przyjęto.
Według Bożeny Walter z tamtejszego pogotowia,
zrobiono wszystko zgodnie z prawem, rannych nie przyjęto,
bo na dyżurze nie było ortopedy. Rannych przewieziono do odległego
o kilkadziesiąt kilometrów szpitala w Koszalinie. Jednak tam - z braku
miejsca - przyjęto tylko jednego z nich. Poddano go operacji i żyje.
Łukasza próbowano umieścić w szpitalu w pobliskim Kołobrzegu.
Jednak i tam nie znaleziono dla niego miejsca. Lekarka transportująca
rannego 19-latka zdecydowała, że zawiezie go do szpitala w Słupsku,
chociaż miasto leży w innym województwie, a Łukasz, mieszkaniec
zachodniopomorskiego, nie jest członkiem Pomorskiej Kasy Chorych.
19-latka w Słupsku poddano natychmiastowej operacji.
Zdaniem lekarzy, jego stan jest ciężki, lecz stabilny.
Sprawą wypadku i nieprzyjęcia rannego do szpitala,
po informacjach dziennikarzy, zainteresowała się policja.
Według Andrzeja Troszyńskiego z Ministerstwa Zdrowia, szpital w żadnej
sytuacji nie powinien odmówić poszkodowanemu pierwszej pomocy.
Troszyński zaznaczył, że nie zna powodów, z jakich szpitale odmawiały
przyjęcia Łukasza. "Powinny to sprawdzić organy założycielskie tych
placówek i ich kasa chorych. A potem wyciągnąć z tego konsekwencje" -
powiedział Troszyński
Kret
|