Data: 2000-01-03 09:17:28
Temat: Re: Najwieksze swiatowe oszustwo informacyjne - pluskwa milenijna ?
Od: "Maciej Maczynski" <m...@x...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Jęczkowiak <q...@p...onet.pl> wrote in message
news:Io9b4.6162$N3.135294@news.tpnet.pl...
> podoisuje sie pod tym obiema rekoma
> Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
> napisał:3...@f...onet.pl...
> > Jezeli nie pojawia sie inne informacje,
> > to pluskwa milenijna
> > pozostanie najwiekszym swiatowym oszustwem informacyjnym 20 wieku.
> > Na ktore daly sie nabrac miliardy Ziemian.
> >
Nie do konca. Po prostu, jak zwykle, pismaki wzieli to na tapete i caly
problem zostal odwrocony do gory nogami. Problem istnieje, tyle ze dotyczy
systemow, gdzie reprezentacja daty ma znaczenie - co z reguly nie ma miejsca
w systemach wbudowanych (samochody, lodowki, samoloty, etc). A wlasnie
systemy wbudowane moglyby dac sie nam najbardziej we znaki. Tak wiec,
przykladowo, problem moze byc z wydrukiem rachunkow za prad, ale nie z
dostawa energii.
Poza tym, u nas, w przeciwienstwie do USA, praktycznie nie ma systemow
pisanych w latach 60-tych na OS/390...
Przecietny czlowiek nie zdaje sobie sprawy, ile bykow maja "poprawne"
programy. Co to jest "nadpisanie" pamieci albo "deadlock". Ale co to jest
rok 2000 to wiedza wszyscy - no to huzia na Jozia!
Oczywiscie NIE WOLNO bylo tego bagatelizowac - jezeli cos moze pojsc zle, to
trzeba to sprawdzic.
To jeden z nielicznych, komfortowych, przypadkow kiedy programista wie gdzie
jest blad!!!
Sam musialem zrobic kilka poprawek. Ale roztaczanie apokaliptycznych wizji
to juz zupelnie co innego niz "nie bagatelizowanie".
Zreszta... - oto przyklad glup..., pardon - chcialem powiedziec -
niedoinformowania, "fachowcow": jakis czas temu widzialem program
telewizyjny, "W sieci" (nie polecam!!!). Wiecie - to taki program, ktory
"prowadzi" komputerowo animowana twarz. Jest bardzo ciekawie zrobiona -
wlozono wiele wysilku, zeby ruszala ustami absolutnie inaczej, niz czyni to
istota ludzka - krotko mowiac: klapie szczeka, jak nie przymierzajac, smok
Telesfor. Ale do rzeczy: byla wlasnie mowa o Y2K. Wypowiadal sie pan z
Netii. Tresc wypowiedzi byla mniej wiecej taka, ze oni sa swietnie
przygotowani i wszystko sprawdzili ("so far so good" mysle sobie). Az tu
nagle czlowiek mowi cos takiego: "zreszta mamy juz za soba sprawdzian: 9
wrzesnie 1999" !!!???!!! Facetowi nawet powieka nie drgnela - ON W TO
WIERZYL!!!!
Pozdrawiam,
Maciej
|