| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2004-05-25 07:49:43
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...kachna:
> ... Wyobraź sobie piękną łąkę
> ... Ale podpowiem Ci proste rozwiązanie
> ... Rozumiesz?.....
A skad wiesz ze to laka, a nie np klepisko?
Rozumiesz? ;)
Bo wiesz, obawiam sie iz autor pomimo iz wlasnie robi niejako
dokladnie to o czym metaforycznie napisalas, nie daje rady
zalapac (podobnie jak Ty zreszta), ze klepisko to nie laka i laki
na nim nie bedzie, pomimo ew. staran [ograniczonych obecnie juz].
Co proponujesz w sytuacji tego rodzaju impasu?
> ... żaden facet, który wie czego chce (i to robi) nie budzi litości,
> tylko szacunek.
Szacunek innych - slaby wskaznik dla oceny 'wlasciwej' klasy
podejmowanych wyborow, jak dla mnie.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2004-05-25 10:04:35
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...redart <r...@o...pl> napisał(a):
news:c8unei$hqn$1@news.onet.pl
[...]
>
> > To nie ważne, co ja mówię.
> Ale ja poświęciłem trochę czasu i wysiłku, by to przeczytać.
No i ?
> Ważne więc, czy nieważne ?
Literki nie są ważne, ani specjalnie wysublimowane dedukcyjne myślenie (IMO).
A przede wszystkim nie jest ważne KTO MA RACJĘ, bo pewnie NIKT.
> Staram się traktować każdy głos w tej dyskusji jako znaczący.
> Po prostu poszukuję "względnie obiektywnego" tła do
> przeprowadzenia samooceny i podjęcia decyzji: gdzie włożyć
> więcej wysiłku, a skąd go wycofać. Nie mam zapasów.
>
>
No i do czego doszedłeś ?
A raczej co się z Tobą dzieje emocjonalnie gdy wpadasz w gniew,
lub czujesz się bezsilny ? Kto tak na Ciebie działa i gdzie/kim wtedy jesteś ?
Bo moim zdaniem z tego co piszesz to jest istotny obraz Ciebie odbierany z
drugiej strony. A Ty jakbyś go pomijał.
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2004-05-25 11:49:17
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...kachna:
> Inaczej sobie wyobrażam klepisko :-)))
Zauwazylem. :)
Wlasciwie w ogole sobie nie wyobrazasz.
> To co jest dla ciebie wskaźnikiem tejże klasy?
Nieporownanie bardziej wole szacunek dla samego siebie.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2004-05-25 13:14:25
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...kachna:
> ... zapytaj redarta, czy jego związek jest bliżej klepiska
> czy łąki - tak będzie najprościej!
> Sama chętnie się dowiem. ;)
Sama zapytaj. :)
Ja juz pytalem o ile mnie oczy nie myla. ;)
> To Ty w moją wiadomość wstawiłeś szacunek "innych".... ;)
Sciemniasz.
> A ja akurat lubię, gdy te szacunki idą w parze.
A ja lubie drwic z ew. szacunku innych. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2004-05-25 14:01:04
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...kachna:
> ... odpowiedz, bo on mi żyć nie da ;)))
Dla niego klepisko i laka - jeden ****. ;D
Musisz inaczej zapytac. :))
> O masz Ci los... a jak się drwi z szacunku innych do siebie????
> (zwłaszcza takiego 'ew.')
> - wymawiając im głupotę, czy wykorzystując?
Np wystawiajac na 'ciezka' ~probe. ;D
> Masz zadatki na afrykańskiego kacyka ;-)
Cos Ty? :))
A Ty masz zadatki na kogos kto najpierw cos mowi a potem ew. mysli. ;D
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2004-05-25 16:12:17
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...->J.E. redart<- c8tkca$iab$...@n...onet.pl naszkrobal/a:
2 raz:
> Nie wiem.
To prawda.
> 1. Oczekuję kopa w dupę ?
W zasadzie dużo z tego co chciałem powiedzieć zostało powiedziane? Jak
to się stało? Temat na inny wątek.
KOMINEK:
--------
"Mysle, ze oczekiwales przede wszystkim poparcia dla swojego zachowania,
ktore z nieskrywana radoscia wydrukowalbys zonie i rzucil na stol."
"W calej tej nudnej gadce nie widzialem ani jednego momentu, w ktorym
probowales zrozumiec zone."
"Totalnie chore jest dla mnie, ze tesciowa tak wam sie wpierdala."
"Po prostu zjebales sprawe."
"...spierdalaj od tego wszystkiego jak najdalej."
------------------------------------------------
Veronika:
---------
"Oboje 'wszystko wiedzą lepiej'."
"Oboje robią sobie wzajemnie na złość."
---------------------------------------
Mnie się wydaję, że zapomnieliśmy o jednej istotnej rzeczy:
Redart
--------
"Każdy post o buddyzmie to strach odległości od żony i dziecka. Oni już
leżą w łóżku i sobie bajki czytają. I zaraz zasną. A ja mam jeszcze na
jutro do napisania coś (program), co powinno być zrobione "po
godzinkach"
--------------
Mowa tutaj nie wiem na ile ~regularnie o ODLEGŁOŚCI.
Więcej można wyczytać tutaj:
http://groups.google.com/groups?q=tycztom+Reda&hl=pl
&lr=&ie=UTF-8&selm=c
6m9dr%24do7q7%241%40ID-222808.news.uni-berlin.de&rnu
m=1
No, no - przyznam, że ładnąŚ ucztę nam tu zgotował
Podsumowując: dwie rozpapłane jadaczki, niezdolne do pomyślunku,
reflekcji itd. dorwały się do komunikatora zwanego "zdalne G.G.życie".
Jedna przekupa przekrzykuje drugą a pozytywnego efektu NIET, NIET i
długo, gługo NIET.
Pogadaj sobie z Kachną, ona wie o czym mówię ;). WYPLUWAJKI, motające
się WYPLUWAJKI! Żadnego kompromisu. Tony tekstu, z którego wynika żeście
kur*** na zawody beUkotu-n. poszli - nie do małżeństwa. Tony sików -
emocjonalnej ruiny która jednoznacznie wypływa "'Greenspanowym'
kluczem" - a lapidarny przekrój tego klucza podałem już dawno patrz
powyższy link.
tyle
oTTo
P.S. Zastanówcie się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2004-05-25 16:18:49
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...->J.E. kachna<- l8Gsc.162680$O...@n...chello.at naszkrobal/a:
> To spójrz na to z innej strony - jedyny post, któremu poswięciłam
> więcej czasu to list do redarta.... Resztę 'opędziłam' przy herbatce
> (przy jednej wszystkie), i to bynajmniej nie z braku szacunku. Po
> prostu myślenie o sprawach mniej istotnych (dla mnie) lub bardziej
> oczywistych nie zajmuje mi dużo czasu.... Zaś problem redarta jest w
> jakis sposób dla mnie ważny - moja sprawa dlaczego, po prostu jest.
OK
> Wydawało mi się, że to o co pytasz, też będzie wymagało sporo czasu na
> przemyślenie problemu - lubię trudne pytania, ale poświęcam im się
> czasem bez reszty i bałam się, że jeśli zajmę się szukaniem
> odpowiedzi na Twoje, stracę parę godzin... Tak jestem sieciowym
> nałogowcem, 'ale się staram'. Powinieneś uznać to za komplement, że
> spodziewam się od Ciebie tylko trudnych pytań.
OK
> Ale Ty zachowujesz się jak dziecko, które nie może doprosić się swojej
> ulubionej zabawki.
Co Ty Kachna opowiadasz. Zastanów się /choć czasem bym _chciał_ - ale
'genetyka' nie pozwala - a to ostatnio ewoluuje w stronę
rozszyfrowywania właśnie "klucza emocjonalnego"/. Zresztą Ty to cwaniaro
dobrze rozumiesz :) /tworzysz jeno background do tego poniższego ;))/.
> zawiedziona kachna
:)) No wiesz. Nie uważasz, że to trochę za tani chwyt :)
pozdrawiam serdecznie 'sikaweczkę-polejwodę' /ale z klasą - póki co/ ;)
oTTo
--
P:
Co oznacza wyrażenie "prawie ją kocham"???
W:
To oznacza, ze chyba na 100% nie moze bez niej
zyc czasami.
[Proximus & WOJSAL]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2004-05-25 17:28:49
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...kachna:
> ja w niego wierze :-)))
Taaa... tylko to Ci pozostalo. ;\
> A poważnie - naprawde tak do tego podchodzisz?
Kiedy tego chce - oczywiscie. :)
Nie zalezy mi na 'szacunku' bezmozgow. ;))
> w moim wieku nie ma się już zadatków
W ogole ludzie to chyba rzadko kiedy zyja az tak dlugo jak Ty, nie? ;))
Mieszkasz w muzeum? ;D
> ale Ty mogłbyś jeszcze nad sobą popracować? ;P
Alez ja pracuje, pracuje caly czas. :))
Bardzo intensywnie niekiedy. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2004-05-25 20:03:10
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
"redart" <r...@o...pl> wrote in message news:c8unei$hqn$1@news.onet.pl...
> Staram się traktować każdy głos w tej dyskusji jako znaczący.
> Po prostu poszukuję "względnie obiektywnego" tła do
> przeprowadzenia samooceny i podjęcia decyzji: gdzie włożyć
> więcej wysiłku, a skąd go wycofać. Nie mam zapasów.
Mistrzocha w sciemnianiu!
( zdajesz, przynajmniej, sobie z tego sprawe?)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2004-05-25 20:27:44
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:7e47.00000060.40b2f62c@newsgate.onet.pl...
> Niech w końcu idą do jakies poradni małżeńskiej
> nie będę się wtrącał bo to nic nie da.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
> PS.Sorki ale rzucam palenie i nie mogę normalnie myśleć od kilku dni
Gdybyś był moją żoną, już byś dawno miał to za sobą ...
PS. Może właśnie dlatego nie jesteś moją żoną, że w tym wieku jeszcze palisz
? :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |