« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2004-05-25 21:23:27
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "kachna" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:GbIsc.162923$O9.126216@news.chello.at...
> no dobra, pytam -
> REDART - rozstrzygnij ten spór
> Twój związek to łąka czy klepisko??????
> odpowiedz, bo on mi żyć nie da ;)))
Zacznę od tego, że generalnie raczej nie wchodzę w bezpośredni
kontakt z cbnet'em. O jego wypowiedziach zazwyczaj dowiaduję
się z cytatów w postach innych ludzi, bo mam go w KF'ie.
Czasami, jak teraz, przeczytam więcej (reinstalowałem system w domu
i jeszcze u mnie w KF'ie nie wylądował). Kiedyś podjąłem
pewne próby porozumienia bezpośredniego, ale efekt był
w moim odczuciu raczej mizerny. Zarówno dla mnie, jak i dla niego.
Stwierdziłem, że najlepszą dla mnie formą rozmowy z cb jest
właśnie kontakt okrężny - przez posty innych ludzi.
Odfiltrowany z bezpośrednich i bezpardonowych ataków na mnie
(które to ataki uważam po prostu za mające wyjątkowo mało
wspólnego ze mną, a dużo więcej ze specyficznym sposobem
podchodzenia do ludzi u cbnet'a), niezobowiązujący, nawiązujący
do treści, które nie tylko ja uznaję za jakoś godne uwagi.
I tu czynię podobnie.
Ale odpowiadam Tobie ;)
Ani łąka, ani klepisko.
Najprędzej lekko rozżarzone palenisko.
Kiedy poznałem moją żonę i spędziłem z nią długą
noc na rozmowie przy ognisku, wizję miałem taką:
ten związek będzie jak to dopalające się ognisko - lekka
aura, w środku dużo ciepła. Zdecydowanie dogasający,
jeśli nie dorzucać do niego nowego paliwa.
Była to wizja zupełnie odmienna od wizji krótkiego związku,
w którym istniałem poprzednio. Poprzedni związek był
związkiem słońca, silnego wiartu wymieszanego z mgłą
fali morskiej i duszącego dymu papierosowego.
Formalnie poprzedni związek, oceniany w kategoriach
romantycznych - był romantyczny. Spontanicznie
wyzwalające się żywioły i przeciwieństwa. Ogromna
przemiana. Zero stabilności.
Nowy związek jawił mi się jako coś dużo mniej
samoistnego, dużo mniej "atrakcyjnego" jeśli chodzi
o narkotyczne, zniewalające doznania. Szykował się
związek, w którym spotykam partnera trudnego,
świadomego, z którym będę się musiał dogadywać
w kwestiach "przyziemnych". Związek, który był w
moich rękach, a nie w rękach przypadku i hormonalnych
wizji.
Tak wybrałem.
No i mam ... ;)
Kurka wodna ...
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2004-05-25 21:34:52
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "redart" <r...@w...op.to.pl> napisał w wiadomości
news:c90dgo$bl3$1@news.onet.pl...
> Odfiltrowany z bezpośrednich i bezpardonowych ataków na mnie
> (które to ataki uważam po prostu za mające wyjątkowo mało
> wspólnego ze mną, a dużo więcej ze specyficznym sposobem
> podchodzenia do ludzi u cbnet'a), niezobowiązujący, nawiązujący
> do treści, które nie tylko ja uznaję za jakoś godne uwagi.
Malusie wtrąconko.
Cebenet oprócz tego, że jest cebenetem całkiem trafnie celuje częstawo :-)
No niestety :-)
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2004-05-25 21:38:31
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...Redart w news:c90a89$nt0$1@news.onet.pl
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:7e47.00000060.40b2f62c@newsgate.onet.pl...
> > Niech w końcu idą do jakies poradni małżeńskiej
> > nie będę się wtrącał bo to nic nie da.
> >
> > pozdrawiam
> > vonBraun
> > PS.Sorki ale rzucam palenie i nie mogę normalnie myśleć od kilku dni
>
> Gdybyś był moją żoną, już byś dawno miał to za sobą ...
> PS. Może właśnie dlatego nie jesteś moją żoną, że w tym wieku jeszcze palisz
> ? :)))
Nobody is perfect.
pozdrawiam
vonBraun
PS.To tak pół żartem pół serio
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2004-05-25 21:43:57
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "Veronika" <v...@...v-v.p.pl> napisał w wiadomości
news:c90e6p$cov$1@cmc-182.man.polbox.pl...
> Malusie wtrąconko.
> Cebenet oprócz tego, że jest cebenetem całkiem trafnie celuje częstawo :-)
> No niestety :-)
Zgadza się. Jak każdy inteligentny człowiek.
W rozwiązywaniu moich problemów jednak się mi nie przydaje,
bo wrzuca za dużo swoich (które są zupełnie, IMO, inne).
No niestety.
A walczyć z nim dla samej walki nie zamierzam.
Pożartować zaś nie umiem. On po prostu nie lubi buddystów,
a ja nie lubię takich, co nie lubią buddystów i są z tego zadowoleni.
Nie mam też mocy, by bezpośrednio coś mu dać, więc "niby daję"
tylko pośrednio i niezobowiązująco.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2004-05-25 21:46:24
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...Veronika:
> Malusie wtrąconko.
> Cebenet oprócz tego, że jest cebenetem całkiem trafnie celuje
> częstawo :-) No niestety :-)
Ho-ho! Chcialbym niesmialo zauwazyc ze w Twoich 'ustach'
to podwojny ~komplement V-V. :))
Tenkjuwery<cos-tam-bzykajacego>. ;D
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2004-05-25 21:51:07
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "redart" <r...@w...op.to.pl> napisał w wiadomości
news:c90en6$pjp$1@news.onet.pl...
> W rozwiązywaniu moich problemów jednak się mi nie przydaje,
> bo wrzuca za dużo swoich (które są zupełnie, IMO, inne).
Sam se pomóż, zamiast marudzić. Inaczej nie da rady.
No niestety :-)
Na początek poczytaj Kominka, a później odetnij się od kabla.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2004-05-25 21:52:01
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:735d.00000351.40b3bcd7@newsgate.onet.pl...
> Nobody is perfect.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
> PS.To tak pół żartem pół serio
Z naciskiem na "serio" i "pomyśl o swojej żonie" ... ;)
I o vB, który zawsze marzył o tym, by na rzeczywistym
pomaganiu ludziom robić rzeczywiste pieniądze, ...
A tu musi jednak pomóc sobie - ponosi koszty, a nikt
nie płaci ...
Zdrowie Ci zapłaci, mam nadzieję. Ludzie będą na Ciebie
inaczej patrzeć. Będą bliżej podchodzić.
Jakby co, vB, to i tak masz u mnie wielkie piwo.
Może nie wiesz za co, ale ja wiem :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2004-05-25 22:24:32
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
"vonBraun" <i...@s...pl> wrote in message
> Nobody is perfect.
I to ma swoje dobre strony - nie jestes zona redarta!
Kaska
P.S. Ja mam zelazny charakter: jak raz sobie powiedzialam,ze bede palic - to
pale!;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2004-05-25 22:50:59
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2hhvbiFcrje3U1@uni-berlin.de...
>
> "vonBraun" <i...@s...pl> wrote in message
>
> > Nobody is perfect.
>
> I to ma swoje dobre strony - nie jestes zona redarta!
Czytam Kaśka, co mi tu przypięściasz, czytam ... :)
Nie odpowiadam, bo się skupiam na tycztomku.
I na żonie oczywiście i na Juli ...
PS. Chyba trochę spłyciłaś ostatnio cios,
ale pewnie mi się wydaje ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2004-05-26 05:55:32
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Użytkownik "Veronika" <v...@...v-v.p.pl> napisał w wiadomości
news:c90f5d$fbl$1@cmc-182.man.polbox.pl...
> Sam se pomóż, zamiast marudzić. Inaczej nie da rady.
> No niestety :-)
> Na początek poczytaj Kominka, a później odetnij się od kabla.
A Pani, Pani Veroniko, zasadniczo w jakim celu występuje na tej grupie ?
1. W celu dzielenia się problemami swoimi problemami i poszukiwaniu ich rozwiązań ?
2. W celu udzielania porad (j.w. - sam se pomóż, lub a la kominek: spier... stamtąd)
?
3. W celach niezobowiązujących pogawędek "na każdy temat", czyli JNTG (jakby NTG) ?
4. W celach wymiany fachowej wiedzy z zakresu naukowo rozumianej psychologii (tylko
gdzie te posty) ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |