Data: 2009-05-29 10:45:01
Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 29 May 2009 12:39:41 +0200, MarlonB napisał(a):
> [ciach wywody]
> Zadam zatem pytanie. Czy kiedy sięgasz po piwko mogę nazwać Cię narkomanką?
Nie, bo nie sięgam po piwko. Nie znoszę piwa. Ani żadnego alkoholu nie piję
okresowo, stale - tylko sporadycznie, w gościach, kieliszek wina, ulubionej
nalewki domowej i Pinacolady. Czasem daję się namówić na kieliszek wódki -
ale mnie dosłownie "otrząsa" po niej.
> (pamiętaj nie ma jednoznacznej definicji). Czy jeśli ja palę trawkę a Ty
> pijesz piwko oznacza, że ja jestem silniejszy psychicznie a Ty słabsza,
> jako, że to Ty sięgasz po narkotyki a ja nie?
>
> Narkotyki są tylko wyklętą grupą substancji - wcale nie różniących się
> szkodliwością od innych. Warto się nad tym chociaż zastanowić, dlaczego tak
> jest i komu na tym zależy.
Ja ich nie wyklinam, lecz po prostu nie używam, nie mam zamiaru i wiem,
dlaczego: po prostu nie są mi do niczego potrzebne, moje życie nie jest
wadliwe ani niepełne, jest zbyt piękne, abym je chciała sobie sztucznie
"wzbogacac". Tobie nie bronię, ba, jestem za legalizacją wszelkich
narkotyków. Ale nawet wtedy ja po nie nie sięgnę.
|