Data: 2009-05-29 21:40:16
Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 29 May 2009 23:04:23 +0200, jadrys napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 29 May 2009 21:12:55 +0200, jadrys napisał(a):
>>
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Dnia Thu, 28 May 2009 17:10:38 +0200, jadrys napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Bez zahamowań tj. samoograniczeń można mieć wszystko, no prawie
>>>>> wszystko.
>>>>>
>>>>>
>>>> Naprawdę tak sądzisz? Gdybyś trochę poznał rachunek prawdopodobieństwa i
>>>> teorię mnogości, zdałbyś sobie sprawę, jak mało można mieć realnie w z
>>>> wachlarza wszystkich możliwości oferowanym przez życie...
>>>>
>>> Lepiej zejdźmy na ziemię.. Ja zdaję sobie sprawę z bardzo wielu rzeczy.
>>> ale jednak próbuję robić tylko te które są w moim zasięgu..
>>>
>>
>> Ja też. Narkotyki i przypadkowy seks też są w moim zasięgu, ale ich nie
>> próbuję. Podobnie - nie farbuję się na rudo, bo mam wyobraźnię...
>>
>
> Wyobraźnia to trochę mało, żeby być pewnym to trzeba wypróbować w praktyce..
Powiedz, czy masz ochotę spróbować w praktyce, czy jeśli skoczysz z Pałacu
Kultury, to się zabijesz?
c
>> .
>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Czyli znacznie więcej niż z zahamowaniami..
>>>>>
>>>>>
>>>> Więcej nie zawsze oznacza lepiej... Więc sorry, ja wybieram, co najlepsze,
>>>> a Ty - jak leci :-)
>>>>
>>>>
>>> Też gustuje w najlepszym, ale sama wiesz - lepszy rydz niż nic...
>>>
>>
>> Czyli podejmujesz ryzykowne wybory w desperacji? - to zmienia sprawę.
>>
>
> W żadnej desperacji, nic mnie do tego nie zmusza..
Jak to nic? - obawa przed pustką...
>
>> O rydzach coś tam wiem, ale dla mnie często lepsze jest nic, niż robaczywy
>> rydz.
>>
> Rydze o ile dobrze pamiętam - nie robaczywieją.. :-)
A jakże! - co roku zbieram je w moim lesie, niektóre robaczywe jak
rzeszota, zwłaszcza kiedy ciepło i pogoda.
|