Data: 2009-06-02 19:12:52
Temat: Re: Narkotyki
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie jadrys <c...@y...com> tak oto plecie:
>
>>> Przyczyną naszych różnych zdań jest inne patrzenie na świat - Ty
>>> niestety ale widzisz wszystko przez różowe okulary, natomiast ja go
>>> widzę
>>> takim jakim jest w rzeczywistości..
>>>
>> Nie moge sie z Toba zgodzic. Mysle, ze to kwestia granicy aprobaty,
>> ktora przebiega u nas w zupelnie innym punkcie... Kwestia
>> pojmowania dobra i zla. Kwestia rozroznienia dobra od zla.
>> Widze rzeczywistosc taka, jaka jest. Nie umiem patrzec przez
>> rozowe okulary, mimo wielkich checi. W ogole pojecie "patrzec
>> przez rozowe okulary" to dla mnie jakas abstrakcja. Widze caly
>> syf, cale bagno tego swiata. Jestem swiadkiem dramatow. I jak
>> czytam, ze ktos jest zwolennikiem czynienia zla, krzywdy, jak ktos
>> twierdzi, ze przemoc/przestepstwo jest jak najbardziej dopuszczalne,
>> to robi mi sie niezwykle...przykro i smutno. Nie wiem, czy "przykro
>> i smutno" to odpowiednie slowa w tym miejscu. Chwilowo lepszych
>> nie znajduje. Trudno opisac uczucie, ktore sie wowczas pojawia...
>>
>> Pozdrawiam,
>> F.
>>
>
> No i w Twoich oczach wyszedłem na prymitywa bez uczuć wyższych.. :-(
Nie przejmuj się. Przywykliśmy.
Qra
|