Re: Narkotyki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-05-22 16:36:53

Temat: Re: Narkotyki
Od: m...@i...pl (EwaS) szukaj wiadomości tego autora

n...@p...ninka.net writes:
> > Ale nie-legalizacja narkotykow nie jest jedyna przyczyna, mysle tez, ze nie
> > jest glowna.
>
> Oj jest, jest.... tajemnica poliszynela w USA jest, ze na walke z
> narkotykami ida krociowe sumy. Dla policji, dla sadow, dla roznych
> panstwowych urzedow.
> gdyby nagle zrobic narkotyki legalne, to cale tabuny urzednikow,
> policjantow, prokuratorow poszlyby na zielona trawke albo musialyby
> sie przekwalifikowac. Skonczyloby sie tez zrodelko intratnych
> lapowek, idacych w miliony dolarow a branych od bossow mafii
> narkotykowych.

Ale to zle?
Chyba brakuje mi odrobiny wyobrazni...

> Zastanawialas sie kiedys, dlaczego w takich krajach gdzie narkotyki
> sie produkuje (Kolumbia, Honduras, Kostaryka) albo gdzie sa tanio
> dostepne - nie ma plagi narkomanii?
> A przeciez te kraje nie naleza ani do bogatych... maja zbyt wiele
> ludnosci ktorej zdecydowanie sie nie przelewa.
>
> Plagi narkomanii jednak nie ma.

Hmmm... moze z tego samego powodu, dlaczego u nas ludzie nie umieraja z przejedzenia
ziemniakami? Jednak gdyby ziemniaki nie byly legalne, a nagle je takimi
uczyniono...to kto wie?

Nino, ciezko mi z Toba dyskutowac, jesli mna powoduja emocje, a Twoje przemyslenia sa
chlodne i skalkulowane. Na pewno jest wiele racji w tym co piszesz, jednak bede
nieugieta. Stracilam jednego przyjaciela na dobre, innych narkotyki bardzo zmienily.
Nikt mnie nie przekona, ze powinno sie ludziom ulatwic zdobywanie narkotyku, ktory
nie przynosi niczego, poza smiercia.

Pozdrawiam,
EwaS.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-05-22 22:00:16

Temat: Re: Narkotyki
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

m...@i...pl (EwaS) writes:

> > Oj jest, jest.... tajemnica poliszynela w USA jest, ze na walke z
> > narkotykami ida krociowe sumy. Dla policji, dla sadow, dla roznych
> > panstwowych urzedow.
> > gdyby nagle zrobic narkotyki legalne, to cale tabuny urzednikow,
> > policjantow, prokuratorow poszlyby na zielona trawke albo musialyby
> > sie przekwalifikowac. Skonczyloby sie tez zrodelko intratnych
> > lapowek, idacych w miliony dolarow a branych od bossow mafii
> > narkotykowych.
>
> Ale to zle?
> Chyba brakuje mi odrobiny wyobrazni...

Oczywiscie, jesli pracujesz w wydziale d/s walki z narkotykami to
bardzo dobrze; jesli masz biznes z przemytu narkotykow to tez bardzo
dobrze;

ale jesli masz jednego dzieciaka narkomana i masz jeszcze inne
dzieci.. to juz wcale to tak rozowo dla ciebie nie wyglada.

To taka walka z narkotykami, poprzez usuwanie skutkow. Mniej wiecej
tak samo skuteczna, jak leczenie syfa poprzez nalepienie na niego
plastra.
Syf sobie dalej radosnie egzystuje... a spoleczenstwu sie wmawia rozne
bzdury.

> Nino, ciezko mi z Toba dyskutowac, jesli mna powoduja emocje, a Twoje przemyslenia
sa chlodne i skalkulowane. Na pewno jest wiele racji w tym co piszesz, jednak bede
nieugieta. Stracilam jednego przyjaciela na dobre, innych narkotyki bardzo zmienily.
Nikt mnie nie przekona, ze powinno sie ludziom ulatwic zdobywanie narkotyku, ktory
nie przynosi niczego, poza smiercia.

Hm... to w takim razie - bez urazy - koncze dyskusje z Toba.
Bo z wiara dyskutowac nie ma sensu - sama napisalas ze nikt cie nie
przekona.

Zastanow sie tylko czasem, czy przez takie kurczowe trzymanie sie
swojego przekonania nie wyrzadzasz wiecej krzywdy innym niz gdybys bez
emocji sie na dtym zastanowila i wyciagnela wnioski.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/