Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Narkotyki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Narkotyki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 686


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2009-05-29 09:19:26

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 May 2009 17:10:38 +0200, jadrys napisał(a):


> Bez zahamowań tj. samoograniczeń można mieć wszystko, no prawie
> wszystko.

Naprawdę tak sądzisz? Gdybyś trochę poznał rachunek prawdopodobieństwa i
teorię mnogości, zdałbyś sobie sprawę, jak mało można mieć realnie w z
wachlarza wszystkich możliwości oferowanym przez życie...


> Czyli znacznie więcej niż z zahamowaniami..

Więcej nie zawsze oznacza lepiej... Więc sorry, ja wybieram, co najlepsze,
a Ty - jak leci :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2009-05-29 09:22:12

Temat: Re: Narkotyki
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Vilar pisze:
> Hah przeczytałam:
>
> " dziennik ssie.
> i to strasznie.
> a najwięcej ssie MICHAŁKI"
>
> i powiem szczerze, że się zacukałam.

dziś ssie zielinki jeszcze w takim razie :)

zacukać - to fajne słowo jest :)

--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

http://twitter.com/trenR

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2009-05-29 09:28:08

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 May 2009 17:25:05 +0200, jadrys napisał(a):

>(..)
>> Idąc Twoim tokiem myślenia możnaby śmiało stwierdzić, że skoro ludzie się
>> zabijają, to jest to ludzkie, bo w naturze śmierć i zabijanie też
>> występuje... więc co Ci szkodzi włożyć komuś po drodze z pracy nóż pod
>> żebro? Jesteś w szoku, że to logicznie dopuszczam, prawda?
>>
>
> Żadnych szoków, to nie jest mój tok myślenia. Bez wynaturzeń

Powtarzam: wynaturzenie to pojęcie względne.

> tz. tak
> żeby drugiemu nie robić tego co mu nie miłe..

A skąd wiesz, co komu miłe/niemiłe? - znowu względność.
Możesz oceniać tylko wg siebie, a to przecież w ogóle ogranicza zakres
oceny - w ocenie innych dana wartość może mieć znaczenie wręcz przeciwne
niż dla Ciebie, czyż nie tak? Więc sugerując się własnym widzimisię i
robiąc dobrze drugiemu możesz de facto robić mu krzywdę.
:->

> A co do homoseksu to wiadomo że to jest niezgodne z naturą, ale jednak
> ludzie go uprawiają bez krzywdy osób trzecich, więc dlaczego nie można
> by z nim zaeksperymentować?

Ależ można! Nikt nikomu nie zabrania. Ludzie się jednak dzielą na tych,
którzy chcą i na tych, którzy nie chcą. Podłoże tej pozornie mało
skomplikowanej różnicy jest bardzo głębokie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2009-05-29 09:29:26

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 May 2009 17:29:19 +0200, jadrys napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 28 May 2009 17:07:31 +0200, jadrys napisał(a):
>>
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Dnia Thu, 28 May 2009 16:48:23 +0200, jadrys napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Dnia Thu, 28 May 2009 15:40:10 +0200, jadrys napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> Dnia Thu, 28 May 2009 13:25:16 +0200, jadrys napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Dnia Thu, 28 May 2009 11:18:34 +0200, P.K.D napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Cześć.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Kiedyś po zażyciu narkotyki poprawiały nastrój, redukowały napięcie,
>>>>>>>>>>> często wywołując euforie. Po dłuższej abstynencji (2 lata) coś się
>>>>>>>>>>> stało, i teraz nawet zwykła trawka powoduje same nieprzyjemne objawy -
>>>>>>>>>>> różne lęki, manie prześladowcze, a nawet lekkie psychozy. Jaka może być
>>>>>>>>>>> tego przyczyna?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Przyczyna jest prosta: bierzesz się za niewłaściwe rzeczy w życiu, jak
>>>>>>>>>> widać zreszt a, bo trafiłeś także na niewłaściwą grupę. Choć nie
wykluczam,
>>>>>>>>>> sądząc po wypowiedziach radzących, że jest tu paru takich samych jak Ty
>>>>>>>>>> narkomanów...
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Dlaczego od razu narkomanów? Czy kogoś wypijającego od czasu do czasu
>>>>>>>>> można nazwać alkoholikiem?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie można porównywać uzależniającej mocy alkoholu i narkotyków.
>>>>>>>> Są narkotyki, które uzależniają po jednym zażyciu.
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> No pewnie że są.. Ale taka trawka, ewentualnie jakieś LSD? Przecież tego
>>>>>>> ktoś o wyjątkowych uprzedzeniach zabronił..
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> I wiedział, co robi: głownie ludzie o słabej psychice i biologii są skłonni do
narkotyków/używek. Należy ich chronić.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Chyba sobie nie zdajesz sprawy z tego że prawie wszystkie dzieła sztuki
>>>>> powstały po zażyciu czegoś "zakazanego".. I gdyby nie było zażycia
>>>>> najprawdopodobniej by nie powstały..
>>>>>
>>>>>
>>>> Podobnie jak wielkie niewypały...
>>>> Nie mów mi, że warunkiem stworzenia wiekopomnego dzieła jest najaranie się.
>>>>
>>>>
>>> Oczywiście że nie, geniusz nie potrzebuje "dopalaczy". Ale bez najarania
>>> się miernoty twórcze tzw. rzemieślnicy nie dorównaliby geniuszom.. A w
>>> wielu przypadkach dorównywali..
>>>
>>
>> W równie wielu partolili :-D
>>
>
> Geniuszom również się zdarzały wpadki..

Golono - strzyżono :-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2009-05-29 09:44:00

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 May 2009 19:55:36 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Ciekawość ludzka rzecz. To głowny mechanizm (prócz ekonomii) wielkich
>> odkryć. Zdrowa psychika charakteryuzuje się silnym uczuciem ciekawości
>> świata, nie zaś otępieniem.
>
> No to zdrowa, czy chora? Jak to jest?
>
> Najbardziej denerwujące jest w dyskusjach z tobą to, że odwracasz kota
> ogonem w zależności od chwilowej potrzeby "udowodnienia" własnej racji.
> To też wynika z braku panowania nad emocjami.
>

Jeśli nawet odwracam, to raczej jest to dowód świetnego panowania nad nimi
- jak widać nie tracę głowy w żadnej sytuacji :-D



> Moim zdaniem chęć spróbowania jakiejś używki jest w wielu przypadkach
> podyktowana właśnie tą zdrową ciekawością świata. Jedni się tej
> ciekawości poddają, inni nie. I nie kwalifikowałabym odgórnie jednych
> jako zdrowych, a innych jako mniej zdrowych, bo przyczyny zarówno
> spróbowania, jak i powstrzymania się, mogą być różne. Jedni nie sięgają,
> ponieważ ogólnie mają mniejsze poczucie bezpieczeństwa, bardziej są
> przywiązani do panujących zasad społecznych, (co ogólnie zwykło się
> nazywać rozsądkiem), inni sięgają, ponieważ od dziecka potrzebują
> mocniejszych wrażeń, mają naturę eksploratorów, być może mają ogólnie
> mniejsze poczucie lęku. I jedni, i drudzy są zdrowi - na swój sposób, w
> ramach swojej osobowości i natury.
>
> Niezdrowe jest to, kiedy komuś życie na haju, po naćpaniu się, podoba
> się bardziej niż na trzeźwo - jeśli ktoś wybiera życie w odmiennych
> stanach świadomości zamiast życia na serio.
>


Niezdrowe jest to, że ktoś w ogóle potrzebuje dodatkowej podniety, tzn
kiedy normalne (przecież przebogate w doznania i możliwości) życie, do
którego wystarczającą podnietą powinny być "wszystkie nasze dzienne sprawy"
nie wystarcza i szuka się substancji
zastępczej/przyspieszającej/wzmacniającej/zmieniając
ej doznania, podobnie w
seksie - nowych osób do seksu, a podsumowując drastycznie, szuka się po
prostu nowych otworów przydatnych do niego... Jaka szkoda, że człowiek ma
tak mało otworów, gdzie można wsadzić penis... i w dodatku wszyscy ludzie
mają identyczne! Inaczej wszak byłoby jeszcze wiecej odmian seksu. jakież
to smętne ograniczenie!
Tymczasem są ludzie, którym do pełnego i autentycznego szczęścia wystarczy
zestaw podstawowy - naturalne podniety życiowe i seksualne, a są tacy,
którzy szukają wrażeń w sztucznych substancjach oraz dodatkowych horyzontów
doznań w otworach wydalniczych (cóż, oczy i uszy się nie nadają...), a
kiedy okazuje się, że to też nie to, no to już wtedy cały świat stoi
otworem, brać i... wsadzać :->

Sorry, wiem, że nieco przerysowuję, ale tak to wszystko wygląda po
odrzuceniu subtelności i niuansów. Ot - szkielet, schemat sytuacyjny,
pokazujący tak naprawdę tragizm pewnych ludzi, którym tak naprawde nic nie
wystarcza i nigdy nie poczują się spełnieni.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2009-05-29 09:45:13

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 28 May 2009 22:48:34 +0200, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 28 May 2009 16:04:52 +0200, Bzyko napisał(a):
>>
>>>> Przyczyna jest prosta: bierzesz się za niewłaściwe rzeczy w życiu, jak
>>>> widać zreszt a, bo trafiłeś także na niewłaściwą grupę. Choć nie
>>>> wykluczam,
>>>> sądząc po wypowiedziach radzących, że jest tu paru takich samych jak Ty
>>>> narkomanów...
>>> odezwala sie ta w ktorej jest samo dobro :)
>>
>> Większość.
>> U ciebie sprawa zanikowa.
>
> Statystyki Ci jednak mocno opadły, po akcji ze strzygą.
> Już nie jesteś taka idealna?

Kierujesz się w życiu statystykami? - no tak, księgowa :-D
Mnie interesuje tylko giełda. Nie jest źle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2009-05-29 09:48:54

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 May 2009 00:17:52 +0200, michał napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>> czy wszyscy MUSZĄ raz przypalić?
>
>>>> Jasne, że nie. Skąd jednak pomysł, że ktoś, kto raz przypalił, jest
>>>> narkomanem? Czyżby stąd, że skoro JA nie przypaliłam ANI razu, więc
>>>> nie jestem?
>
>>>> Nigdy nigdzie nie czytałam, żeby trawka uzależniała od jednego razu.
>>>> Niewiele chyba jest narkotyków uzależniających tak szybko.
>
>>> Co z tego, kiedy do uzależnienia pierwszy raz jest niezbędny. :)
>
>> Czasem nawet się z Tobą zgadzam - tu wykazałeś się wręcz matematyczną
>> logiką i słusznością.
>
> Gdybyś się nie zgodziła, potwierdziłabyś swój brak logiki i mijanie się
> z rzeczywistością.

Zgodziłam się, bo zdarza Ci się powiedzieć coś logicznie - ja zawsze jestem
logiczna :->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2009-05-29 09:50:29

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 May 2009 00:45:34 +0200, michał napisał(a):

> Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości:
>
>>> Cóż do tego mogłoby popchnąć jak nie ciekawość? O ile się jest
>>> heterykiem oczywiście..
>
>> Moim zdaniem ciekawosc nie jest w stanie popchnac heteryka do czegos,
>> co jest wbrew jego naturze.
>
> Chciałbym się odnieść tylko do tego fragmentu i przypomnieć, że wg
> dzisiejszej wiedzy trudno jest jednoznacznie mówić o stuprocentowych
> heterykach. Wszyscy jesteśmy na odcinku homo - hetero w jakimś miejscu
> oddalonym od jego krańców. Psychikę mamy złożoną. Wstręt do skłonnności
> homoseksualnych

Nie wstręt do skłonności, lecz brak skłonności.

> ma inne podłoże. Jest ono bardziej związane IMO z lękiem
> przed oceną środowiska przy podejrzeniu o takie skłonności. Skrajny
> przypadek to homofobia.

Ale pierdzielisz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2009-05-29 09:50:53

Temat: Re: Narkotyki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 May 2009 00:47:04 +0200, tren R napisał(a):

> Fragile pisze:
>> On 28 Maj, 17:52, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
>>> jadrys pisze:
>>> > tren R pisze:
>>> >> jadrys pisze:
>>> >>> tren R pisze:
>>> >>>> jadrys pisze:
>>> >>>>> Ale przecież nie o takie coś pytałem. Chodziło o rzeczy
>>> >>>>> realistyczne, łatwe do spełnienia.. Dlaczego sobie ich odmawiać?
>>> >>>>> Wiesz kiedyś dawno temu odbyłem stosunek homoseksualny z
>>> >>>>> ciekawości.. I dlatego pytam z czystej ciekawości co może kierować
>>> >>>>> ludźmi z takimi samoograniczeniami..
>>>
>>> >>>> a nad czym tu deliberować?
>>> >>>> czy wszyscy MUSZĄ raz przypalić? czy wszyscy MUSZĄ odbyć stosunek
>>> >>>> homoseksualny?
>>> >>>> to raczej pytanie do ciebie - co tobą kierowało, że to zrobiłeś.
>>> >>>> bo czemu tego ludzie masowo nie robią, to chyba oczywista >>>>
>>> oczywistość.
>>>
>>> >>> Jedno - ciekawość, drugie - świadomość tego że mógłbym zejść z tego
>>> >>> świata nie zakosztowawszy tego co ludzkie.. Oczywiście nie mam tu na
>>> >>> myśli żadnych wynaturzeń..
>>>
>>> >> wkręcałes już sobie pytona w zegarek?
>>>
>>> > O, to to już wynaturzenie..
>>>
>>> a czemu?
>>>
>> Bo jeszcze nie poczul tej ciekawosci...
>
> życzę mu z całego serca, żeby się tak nie ograniczał :)

Wkręć mu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2009-05-29 10:39:41

Temat: Re: Narkotyki
Od: "MarlonB" <z...@w...kon> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:byk7k8jen9fm$.j1kscosqar12$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 28 May 2009 13:25:16 +0200, jadrys napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 28 May 2009 11:18:34 +0200, P.K.D napisał(a):
>>>
>>>
>>>> Cześć.
>>>>
>>>> Kiedyś po zażyciu narkotyki poprawiały nastrój, redukowały napięcie,
>>>> często wywołując euforie. Po dłuższej abstynencji (2 lata) coś się
>>>> stało, i teraz nawet zwykła trawka powoduje same nieprzyjemne objawy -
>>>> różne lęki, manie prześladowcze, a nawet lekkie psychozy. Jaka może być
>>>> tego przyczyna?
>>>>
>>>
>>> Przyczyna jest prosta: bierzesz się za niewłaściwe rzeczy w życiu, jak
>>> widać zreszt a, bo trafiłeś także na niewłaściwą grupę. Choć nie
>>> wykluczam,
>>> sądząc po wypowiedziach radzących, że jest tu paru takich samych jak Ty
>>> narkomanów...
>>>
>>
>> Dlaczego od razu narkomanów? Czy kogoś wypijającego od czasu do czasu
>> można nazwać alkoholikiem?
>
> Nie można porównywać uzależniającej mocy alkoholu i narkotyków.
> Są narkotyki, które uzależniają po jednym zażyciu.

Groźniejsza od każdego "narkotyku" jest niewiedza... Ogólnie żal patrzec w
co ludzie wierzą. Nie winię Cie, że nie wiesz o czym piszesz, ale proszę
zachowaj to dla siebie lub poczytaj chociaż o tym za nim się wypowiesz.

Dlaczego słowo narkotyk wziąłem w cudzysłow? Ano dlatego, że nie ma
definicji narkotyku(sic!). Narkotykiem najłatwiej nazywać substancje które
szkodzą, a w tedy dochodzimy do ciekawych wnioskow, np, że:
- alkohol to jeden z najgroźniejszych narkotyków - daleko za alkoholem są
m.in ekstazy i LSD, alkohol uzależnia szybciej i dużo bardziej szkodzi.
- większość substancji w aptece to narkotyki,
- napoje energetyczne to narkotyki.
- trawka jest lekarstwem :)

Trawka nie powoduje ogólnie ŻADNEGO złego skutku. Nie uzależnia, nie
powoduje raka i nie szkodzi (oczywiście chodzi o niski stopień, a nie że nie
szkodzi w ogóle. Chodzenie po zimnie też szkodzi : /). Co to oznacza? To, że
można się pozbyć bólu głowy nie używając tego syfu jaki funduje nam
farmacja - to tylko jeden przykład.

Zadam zatem pytanie. Czy kiedy sięgasz po piwko mogę nazwać Cię narkomanką?
(pamiętaj nie ma jednoznacznej definicji). Czy jeśli ja palę trawkę a Ty
pijesz piwko oznacza, że ja jestem silniejszy psychicznie a Ty słabsza,
jako, że to Ty sięgasz po narkotyki a ja nie?

Narkotyki są tylko wyklętą grupą substancji - wcale nie różniących się
szkodliwością od innych. Warto się nad tym chociaż zastanowić, dlaczego tak
jest i komu na tym zależy.

Pozdrawiam.

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 60 ... 69


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Libicki o Kaczyńskim - próba analizy psychologicznej
tresura..
Kolejne polityczne szambo
DO POLAKOW !!!
KOLABORACJA PARCHÓW Z OKUPANTAMI POLSKI...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »