Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Narkotyki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Narkotyki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 686


« poprzedni wątek następny wątek »

281. Data: 2009-05-30 20:14:35

Temat: Re: Narkotyki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

>>>> czy wszyscy "chorzy" ćpają?
>>>>
>>>
>>> Każdy ćpający jest chory. Niektórzy chorzy nie ćpają
>>
>> dlaczego?
>
> to choroba emocji, uczuć. Znasz ćpającego okazjonalnie? Ćpacze robią to
> nałogowo. OK- kiedys trawka nie uzależniała. Jednakże- tej trawki już
> nie ma. Znasz ćpających okazjonalnie- z jakiejś okazji? Czy znasz jakiś
> rytuał okazjonalnego ćpania- odpowiednik lampki szampana "za zdrowie"?

Znam od groma ludzi, którzy od palą trawkę od wielkiego dzwonu.
Łącznie ze sobą.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


282. Data: 2009-05-30 20:19:47

Temat: Re: Narkotyki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 29 May 2009 23:37:18 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>>>> Robisz z Usenetu swój wirtualny drugi świat. Nie wiem, co Cię tak w tym
>>>> podnieca, przypuszczam, że ogólne zainteresowanie Twoją osobą. Chwila
>>>> przerwy wglądała, jakbyś była rybą i ktoś Cię od dostępu wody odciął.
>>> Po prostu mam remont w domu - duuuuży remont. Sama się odcięłam - ale
>>> pisałam w innych grupach, bo nie miałam czasu czytać tutejszych długich
>>> wątków :-)
>> Tia...Nie może być, Nie znamy koloru wnętrza. Widać wybitnie absorbujące.
>
> Salon - będzie rozbielona morela wpadająca w perłowy. Reszta - same białe
> wnętrza, pasują do drzwi w kolorze palisandru. Okna "złoty dąb". Dach -
> zbutwiałe zgaszone bordo.
> Już znasz.

O kolorze zbutwiałe zgaszone bordo nie słyszałam, chyba musiałabyś mi to
w CMYK-u pokazać.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


283. Data: 2009-05-30 20:21:34

Temat: Re: Narkotyki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gvrcrj$dmf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Nastolatka, mająca prawidłowe wzorce w domu- nie sięgnie po narkotyk. Nie
>> ma takiej możliwości. Nawet, gdyby gdzieś na imprezce ktoś jej podał- nie
>> weźmie świadomie.
>
> I tu jest punkt, w którym się różnimy.
> Ja uważam, że sięgnięcie po narkotyk jest do pewnego momentu elementem
> zaspokajania ciekawości świata.
> Niezdrowe jest uzależnienie jakiejkolwiek życiowej funkcji od substancji,
> np.: bawię się dobrze tylko wtedy, kiedy sobie przyćpam; czuję się dobrze
> w swojej skórze, kiedy się napiję; jestem zdolny do robienia czegokolwiek
> tylko po zażyciu amfy; dowartościowuję się, wyłącznie pisząc posty na
> grupach dyskusyjnych ;) itd.
> Dopóki ktoś _sam_ podejmuje decyzję o wzięciu (zażyciu, zastosowaniu) a
> nie odwrotnie, a dana substancja nie wpływa zasadniczo na jego odbiór
> siebie bądź świata, ani na podstawowe życiowe funkcje, to nie jest to
I tak, i nie:-). Zdrowa rodzina przekaże pewne granice, które buntujący się
nastolatek zaakceptuje. Narkotyk tym różni się od np wódki, że na ogół traci
się świadomość w stopniu uniemożliwiającym świadome kierowanie swoim
działaniem. Łatwo znaleźć się w poniżającej sytuacji. Ktoś, kto kocha
siebie- nie dopuści do tego.




>> Owszem- są też sytuacje takie (niesamowicie rzadkie), że silnie
>> uzależniający narkotyk podaje się celowo nastolatkowi (nastolatce)- np
>> podczas imprezy. Występują wtedy objawy fizycznego uzależnienia- leczy
>> się to detoksem. Przy wsparciu rodziny- osoba taka nie wpadnie w ciąg.
>
> Ja nie wierzę w istnienie narkotyku, który uzależniłby po jednokrotnym
> podaniu. Podasz jakiś przykład?


Tak- kokaina, heroina. Nie zawsze i nie każdego- ale na niektórych tak
działa.

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


284. Data: 2009-05-30 20:26:02

Temat: Re: Narkotyki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:gvrcrj$dmf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>> Nastolatka, mająca prawidłowe wzorce w domu- nie sięgnie po narkotyk.
>>> Nie ma takiej możliwości. Nawet, gdyby gdzieś na imprezce ktoś jej
>>> podał- nie weźmie świadomie.
>>
>> I tu jest punkt, w którym się różnimy.
>> Ja uważam, że sięgnięcie po narkotyk jest do pewnego momentu elementem
>> zaspokajania ciekawości świata.
>> Niezdrowe jest uzależnienie jakiejkolwiek życiowej funkcji od
>> substancji, np.: bawię się dobrze tylko wtedy, kiedy sobie przyćpam;
>> czuję się dobrze w swojej skórze, kiedy się napiję; jestem zdolny do
>> robienia czegokolwiek tylko po zażyciu amfy; dowartościowuję się,
>> wyłącznie pisząc posty na grupach dyskusyjnych ;) itd.
>> Dopóki ktoś _sam_ podejmuje decyzję o wzięciu (zażyciu, zastosowaniu)
>> a nie odwrotnie, a dana substancja nie wpływa zasadniczo na jego
>> odbiór siebie bądź świata, ani na podstawowe życiowe funkcje, to nie
>> jest to
> I tak, i nie:-). Zdrowa rodzina przekaże pewne granice, które buntujący
> się nastolatek zaakceptuje. Narkotyk tym różni się od np wódki, że na
> ogół traci się świadomość w stopniu uniemożliwiającym świadome
> kierowanie swoim działaniem. Łatwo znaleźć się w poniżającej sytuacji.
> Ktoś, kto kocha siebie- nie dopuści do tego.

Bredzisz. Naćpany amfetaminą student świetnie zda egzamin, nawalony
wódką, zesika się w akademiku na samym środku korytarza.



--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


285. Data: 2009-05-30 20:44:49

Temat: Re: Narkotyki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:gvs5b0$rtp$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:gvrcrj$dmf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>
>>>> Nastolatka, mająca prawidłowe wzorce w domu- nie sięgnie po narkotyk.
>>>> Nie ma takiej możliwości. Nawet, gdyby gdzieś na imprezce ktoś jej
>>>> podał- nie weźmie świadomie.
>>>
>>> I tu jest punkt, w którym się różnimy.
>>> Ja uważam, że sięgnięcie po narkotyk jest do pewnego momentu elementem
>>> zaspokajania ciekawości świata.
>>> Niezdrowe jest uzależnienie jakiejkolwiek życiowej funkcji od
>>> substancji, np.: bawię się dobrze tylko wtedy, kiedy sobie przyćpam;
>>> czuję się dobrze w swojej skórze, kiedy się napiję; jestem zdolny do
>>> robienia czegokolwiek tylko po zażyciu amfy; dowartościowuję się,
>>> wyłącznie pisząc posty na grupach dyskusyjnych ;) itd.
>>> Dopóki ktoś _sam_ podejmuje decyzję o wzięciu (zażyciu, zastosowaniu) a
>>> nie odwrotnie, a dana substancja nie wpływa zasadniczo na jego odbiór
>>> siebie bądź świata, ani na podstawowe życiowe funkcje, to nie jest to
>> I tak, i nie:-). Zdrowa rodzina przekaże pewne granice, które buntujący
>> się nastolatek zaakceptuje. Narkotyk tym różni się od np wódki, że na
>> ogół traci się świadomość w stopniu uniemożliwiającym świadome kierowanie
>> swoim działaniem. Łatwo znaleźć się w poniżającej sytuacji. Ktoś, kto
>> kocha siebie- nie dopuści do tego.
>
> Bredzisz. Naćpany amfetaminą student świetnie zda egzamin, nawalony wódką,
> zesika się w akademiku na samym środku korytarza.
>

Jeśli chodzi o amfę- zgoda. Tylko co potem? Amfa niszczy szybko wyższe
uczucia- często nieodwracalnie. Człowiek bez wyższych uczuć- to nie człowiek

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


286. Data: 2009-05-30 20:46:20

Temat: Re: Narkotyki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:gvs4lh$rtp$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>>>>> czy wszyscy "chorzy" ćpają?
>>>>>
>>>>
>>>> Każdy ćpający jest chory. Niektórzy chorzy nie ćpają
>>>
>>> dlaczego?
>>
>> to choroba emocji, uczuć. Znasz ćpającego okazjonalnie? Ćpacze robią to
>> nałogowo. OK- kiedys trawka nie uzależniała. Jednakże- tej trawki już nie
>> ma. Znasz ćpających okazjonalnie- z jakiejś okazji? Czy znasz jakiś
>> rytuał okazjonalnego ćpania- odpowiednik lampki szampana "za zdrowie"?
>
> Znam od groma ludzi, którzy od palą trawkę od wielkiego dzwonu.
> Łącznie ze sobą.
>

I co? Kontrolujesz siebie wtedy? Czy wiesz, co palisz? Czy jesteś
uzależniona? Co sobie przez to załatwiasz w sensie psychicznym?

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


287. Data: 2009-05-30 20:50:11

Temat: Re: Narkotyki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

>>>> I tu jest punkt, w którym się różnimy.
>>>> Ja uważam, że sięgnięcie po narkotyk jest do pewnego momentu
>>>> elementem zaspokajania ciekawości świata.
>>>> Niezdrowe jest uzależnienie jakiejkolwiek życiowej funkcji od
>>>> substancji, np.: bawię się dobrze tylko wtedy, kiedy sobie przyćpam;
>>>> czuję się dobrze w swojej skórze, kiedy się napiję; jestem zdolny do
>>>> robienia czegokolwiek tylko po zażyciu amfy; dowartościowuję się,
>>>> wyłącznie pisząc posty na grupach dyskusyjnych ;) itd.
>>>> Dopóki ktoś _sam_ podejmuje decyzję o wzięciu (zażyciu,
>>>> zastosowaniu) a nie odwrotnie, a dana substancja nie wpływa
>>>> zasadniczo na jego odbiór siebie bądź świata, ani na podstawowe
>>>> życiowe funkcje, to nie jest to
>>> I tak, i nie:-). Zdrowa rodzina przekaże pewne granice, które
>>> buntujący się nastolatek zaakceptuje. Narkotyk tym różni się od np
>>> wódki, że na ogół traci się świadomość w stopniu uniemożliwiającym
>>> świadome kierowanie swoim działaniem. Łatwo znaleźć się w poniżającej
>>> sytuacji. Ktoś, kto kocha siebie- nie dopuści do tego.
>>
>> Bredzisz. Naćpany amfetaminą student świetnie zda egzamin, nawalony
>> wódką, zesika się w akademiku na samym środku korytarza.

> Jeśli chodzi o amfę- zgoda. Tylko co potem? Amfa niszczy szybko wyższe
> uczucia- często nieodwracalnie. Człowiek bez wyższych uczuć- to nie
> człowiek

Dyskutowałam tylko o znalezieniu się w poniżającej sytuacji. O
niszczącym działaniu narkotyków nie ma co dyskutować, bo to powszechny fakt.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


288. Data: 2009-05-30 20:53:58

Temat: Re: Narkotyki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:gvs4lh$rtp$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>>>>> czy wszyscy "chorzy" ćpają?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Każdy ćpający jest chory. Niektórzy chorzy nie ćpają
>>>>
>>>> dlaczego?
>>>
>>> to choroba emocji, uczuć. Znasz ćpającego okazjonalnie? Ćpacze robią
>>> to nałogowo. OK- kiedys trawka nie uzależniała. Jednakże- tej trawki
>>> już nie ma. Znasz ćpających okazjonalnie- z jakiejś okazji? Czy znasz
>>> jakiś rytuał okazjonalnego ćpania- odpowiednik lampki szampana "za
>>> zdrowie"?
>>
>> Znam od groma ludzi, którzy od palą trawkę od wielkiego dzwonu.
>> Łącznie ze sobą.
>>
>
> I co?

I nic.

Kontrolujesz siebie wtedy?

Nie. Nikt normalny paląc trawkę nie udaje, że się kontroluje.

> Czy wiesz, co palisz?

Konopie indyjskie.

> Czy jesteś
> uzależniona?

Nie. Chyba, że uzależnieniem można nazwać brak odmowy raz na kilka lat
zapalenia sobie skręta.

> Co sobie przez to załatwiasz w sensie psychicznym?

Dobrą zabawę.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


289. Data: 2009-05-30 21:03:46

Temat: Re: Narkotyki
Od: "Fragile" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gvs3r9$424$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:gvrd2h$dmf$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>> "To ty wychowałeś narkomana"- to slogan, ale w 100% prawdziwy.
>>
>> Jasne, tu zgadzam się. Na pewno cała rodzina odpowiada za uzależnienie
>> dziecka. Ale nie za jednorazowe wzięcie np. z ciekawości.
>>
> ...ale za kontynuowanie- tak...
>
Oczywiscie masz na mysli tylko i wylacznie przypadek dziecka?
W przypadku osoby doroslej za kontynuowanie badz zaprzestanie
odpowiada _sam uzalezniony_ oraz jego _bliscy_.
Bliscy powinni wspolpracowac z terapeuta, pomagac w walce i
wychodzeniu z uzaleznienia. Chcac pomoc, powinni sie tej pomocy
nauczyc, nie zawsze bowiem to, co uwazaja za pomoc, ta pomoca
jest. Czesto jest wrecz gwozdziem do trumny. Tak wiec, by uniknac
popelniania bledow, powinni sie pewnych zachowan nauczyc.
Jednak ich wysilek pojdzie na marne, jesli sam uzalezniony
nie bedzie chcial z tym skonczyc, jesli nie bedzie wystarczajaco
zmotywowany do walki z uzaleznieniem. I dotyczy to zarowno
narkomanii, jak i alkoholizmu czy tak powszechnej dzisiaj lekomanii...

Pozdrawiam,
F.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


290. Data: 2009-05-30 21:13:50

Temat: Re: Narkotyki
Od: "Fragile" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gvs2ub$1g7$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gvrskt$jja$11@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Eee, lepszej kategorii nie dopada stres, zle mysli, przygnebienie czy
>> strach* ;)
>>
>> * ironia
>
> przepraszam- pracuję przy kompie i jednocześnie piszę tu. Widać nie zawsze
> to można pogodzić:-)
>
Alez nie masz za co przepraszac :) Wina zapewne byla po mojej stronie.
A Ty radzisz sobie swietnie i cwiczysz podzielnosc uwagi :)

Pozdrawiam,
F.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 40 ... 69


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Libicki o Kaczyńskim - próba analizy psychologicznej
tresura..
Kolejne polityczne szambo
DO POLAKOW !!!
KOLABORACJA PARCHÓW Z OKUPANTAMI POLSKI...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »