| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-02 10:59:21
Temat: Re: Narkotyki a ONMysle ze list Leszka nie byl nieprzemyslany. To po prostu brudna
rzeczywistosc, ktora wdziera sie rowniez na obozy ON, a najgorsze jest to ze
kadra jak i organizatorzy nie sa na to zupelnie przygotowani. Slowa Leszka
nie byly slowami krytyki organizatorow i ich ciezkiej pracy ale prosba o
pomoc w zmianie takiego stanu rzeczy, jaki opisal. Prosze tego nie traktowac
osobiscie i sie zniechecac lecz wyciagnac jakies wnioski na przyszlosc. Jak
rozumiem kradzierze (np.komorka Leszka) sie u Was zdarzaja, wiec moze i inne
zle rzeczy.
ps.
pisze Pani: "... Nikt nie podpisalby sie pod tym, co opublikowal Leszek."
- jezeli zapytamy alkoholika czy nim jest - to na pewno zaprzeczy.
pozdrawiam
Arek
----- Original Message -----
From: <z...@m...org.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, July 28, 2002 1:40 AM
Subject: Narkotyki a ON
Drodzy Internauci,
po przeczytaniu listu Leszka w Internecie bylam zdruzgotana.
Do tej pory trudno jest mi pozbierac mysli. Osoby, ktore nigdy nie byly w
Mielnicy zobaczyly oczami wyobrazni miejsce pelne nacpanych i pijanych osob
niepelnosprawnych, ktorymi opiekuje sie nacpana i pijana kadra... To bardzo
krzywdzace i niesprawiedliwe! Jestem jedna z osob, ktora zabiega o to, aby
Osrodek Rehabilitacyjny w Mielnicy rozwijal sie i aby kazdego lata mogli sie
tu
spotykac ludzie, dla ktorych to miejsce jest najwspanialszym skrawkiem
ziemi.
Ten Osrodek utworzyl moj Tato ponad 20 lat temu. Po Jego smierci wraz z Jego
wspolpracownikami staramy sie utrzymac Osrodek i rozwijac dzialalnosc
Fundacji
Mielnica. Jest to bardzo specyficzny Osrodek - nie ma tu pokoi
jednoosobowych z
lazienka, ale jest niesamowita atmosfera - zawsze tak bylo! Rekordzisci
przyjechali do Mielnicy w tym roku juz po raz 18. To, ze wracaja jest chyba
najlepsza wizytowka.
Po przeczytaniu listu Leszka, ktory znalazlam w Internecie, korespondowalam
z
Nim, poniewaz bardzo zalezalo mi na wyjasnieniu tego, co napisal.
Oskarzenia,
ktore wysunal sa bardzo powazne, dlatego bardzo powaznie potraktowalismy
cala
sprawe. Przeprowadzilam kilkanascie indywidualnych rozmow z osobami, ktore
byly
na turnusie razem z Leszkiem, zarowno z uczestnikami, jak i kadra
(zapewniajac
im anonimowosc). Nikt nie podpisalby sie pod tym, co opublikowal Leszek.
Wszyscy reagowali tak samo - ogromnym zdziwieniem.
Gdyby rzeczywsicie dzialo sie cos niepokojacego na turnusie, powinno sie to
wyjasniac na miejscu, podczas turnusu. Leszek niczego niepokojacego nie
zglaszal ani opiekunom, ani komendantce, ani organizatorom turnusu, ani mnie
pomimo tego, ze spotkalismy sie tam i wypytywalam Go jak sie czuje i czy
wszystko gra...
Leszek kilkakrotnie pisal do mnie po mojej reakcji na Jego list, "wszyscy
brali, wszyscy kupowali". Dla mnie "wszyscy", to nikt. Dlatego zapytalam Go
o
personalia osob, ktore wedlug niego zazywaly narkotyki, aby moc te sprawe
wyjasnic do konca. Ku mojemu zdziwieniu potrafil wymienic tylko siebie...
W rozmowie z organizatorka turnusu Leszek powiedzial, ze wlasciwie, to nie
widzial nikogo na wlasne oczy, kto by bral, albo kupowal, ale "wszyscy
mowili...".
Wydaje mi sie, ze to co zrobil Leszek bylo nieprzemyslane. Chcialabym, aby
to
On Wam to napisal. Moze kiedys tak sie stanie.
Poki co metka, ktora nam przykleil jeszcze dlugo bedzie nas parzyc. To
niesprawiedliwe! Nie zasluzylismy na takie potraktowanie. Przez caly rok
ciezko
pracujemy, zeby latem w Mielnicy wszystko zagralo!
Chcialabym Was prosic, zebyscie zajrzeli na nasze strony:
www.mielnica.org.pl,
jezeli chcecie wiedziec, co naprawde dzieje sie w Mielnicy.
Goraco wszystkich pozdrawiam i zapraszam do Mielnicy na wakacje. To
najlepszy
sposob, aby sie przekonac, ze nie trzeba sie nacpac, zeby czuc sie tu
wspaniale.
Zuzanna Janaszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-03 01:24:29
Temat: Re: Narkotyki a ON
> Mysle ze list Leszka nie byl nieprzemyslany. To po prostu brudna
> rzeczywistosc, ktora wdziera sie rowniez na obozy ON, a najgorsze jest to ze
> kadra jak i organizatorzy nie sa na to zupelnie przygotowani. Slowa Leszka
> nie byly slowami krytyki organizatorow i ich ciezkiej pracy ale prosba o
> pomoc w zmianie takiego stanu rzeczy, jaki opisal.
A nie sadzi Pan, ze Leszek nie dal nam zadnej szansy, aby cokolwiek wyjasnic,
zapobiec, zmienic, pomoc? Ja dowiedzialam sie o wszystkim przypadkiem z
internetu...
To nie fair!
Kontaktowalam sie ze specjalista, ktory twierdzi,ze teraz juz niczego nie da
sie wyjasnic. Jezeli jest jakis sygnal, to trzeba dzialac natychmiast w danym
miejscu i czasie. Takiego sygnalu niestety nie bylo.
Zuzanna Janaszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-07 05:19:53
Temat: Re: Narkotyki a ONWitam Pania
>A nie sadzi Pan, ze Leszek nie dal nam zadnej szansy, aby cokolwiek
wyjasnic,
>zapobiec, zmienic, pomoc? Ja dowiedzialam sie o wszystkim przypadkiem z
>internetu...
Jak zobaczylem list Leszka, od razu powiedzialem zeby sie z Panstwem
skontaktowal i powiedzial ze tak zrobi. Sa pewne formy ktore nalezy
stosowac, ale nie kazdy musi o nich wiedziec - trudno! tak wyszlo. Czemu nie
reagowal jak byl na miejscu nie wiem, moze sie po prostu bal, a moze mial
inne powody. Nadal jednak odchodzimy od tematu najwazniejszego i nad nim
nalezy sie skupic. Proponuje aby na przyszle obozy bardziej sie temu
problemowi przyjzec, aby w razie jakiegos przypadku moc skutecznie sobie
poradzic. Ostatnia kwestia to czy Leszek sobie wszystko zmyslil - mysle ze
nie. Nawet jesli 90% historii Leszka to fikcja, to ja bede bal sie tych
pozostalych 10%.
pozdrawiam, z wyrazami szacunku
Arkadiusz Aluk
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-08 00:39:14
Temat: Re: Narkotyki a ONProponuje aby na przyszle obozy bardziej sie temu
> problemowi przyjzec, aby w razie jakiegos przypadku moc skutecznie sobie
> poradzic. Ostatnia kwestia to czy Leszek sobie wszystko zmyslil - mysle ze
> nie. Nawet jesli 90% historii Leszka to fikcja, to ja bede bal sie tych
> pozostalych 10%.
dziekuje za odpowiedz i zapewniam, ze mamy podobny tok myslenia
zuzanna janaszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-08 16:25:16
Temat: Re: Narkotyki a ON
Użytkownik <z...@m...org.pl> napisał w wiadomości
news:5606.000003b9.3d51bdb1@newsgate.onet.pl...
>> Ostatnia kwestia to czy Leszek sobie wszystko zmyslil - mysle ze
> > nie. Nawet jesli 90% historii Leszka to fikcja, to ja bede bal sie tych
> > pozostalych 10%.
>
> dziekuje za odpowiedz i zapewniam, ze mamy podobny tok myslenia
> zuzanna janaszek
>
Proponował bym też coś więcej dowiedzieć się o tym rzekomym dilerze. Bo
wszyscy tu zajęli się tym Leszkiem, a tamtym?
--
Pozdrawiam
Paweł Walak
\!/
(@ @)
o00-(_)-00o
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-08 20:45:07
Temat: Re: Narkotyki a ON>
> Proponował bym też coś więcej dowiedzieć się o tym rzekomym dilerze. Bo
> wszyscy tu zajęli się tym Leszkiem, a tamtym?
>
> --
> Pozdrawiam
> Paweł Walak
> \!/
> (@ @)
> o00-(_)-00o
>
dziekuje za propozycje, ale chyba zgodzi sie Pan ze mna, ze internet i
publiczna debata, to nie miejsce na wyjasnianie takich spraw
tu mozna najwyzej podzielic sie opiniami na jakis temat
pozdrawiam
zuzanna janaszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-08-09 03:10:17
Temat: Re: Narkotyki a ON
<z...@m...org.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:5606.000006ce.3d52d853@newsgate.onet.pl...
Witam.
> >
> > Proponował bym też coś więcej dowiedzieć się o tym rzekomym dilerze. Bo
> > wszyscy tu zajęli się tym Leszkiem, a tamtym?
> >
> > --
> > Pozdrawiam
> > Paweł Walak
> > \!/
> > (@ @)
> > o00-(_)-00o
> >
> dziekuje za propozycje, ale chyba zgodzi sie Pan ze mna, ze internet i
> publiczna debata, to nie miejsce na wyjasnianie takich spraw
> tu mozna najwyzej podzielic sie opiniami na jakis temat
> pozdrawiam
> zuzanna janaszek
Wydaje mi się, że wypadałoby i tutaj to wyjaśnić jeśli to możliwe, gdyż
tutaj
bywają Wasi potencjalni wczasowicze - pacjęci, a czasami ich rodzice.
Jeśli więc nie jest to Wam - kierownictwu czy komuś w tym rodzaju -
obojętne, to przynajmniej należałoby sprubować.
Wiele podanych przez Leszka faktów można sprawdzić, tym bardziej,
iż wiadomo kto z Leszkiem był na owym turnusie.
Bodajże dealer narkotyków jeździł Oplem Calibrą - czy się mylę?
To taki jeden ze szczegułów. Gdyby poszukać - znalazłoby się więcej.
Tak ja bym uczynił na miejscu kierownictwa ośrodka, które wykazuje
narazie tylko zbulwersowanie sprawą, która jest bardzo poważna -
- śmierdzi kryminałem dla tego, kto tam rozprowadzał narkotyki -
jeśli rozprowadzał.
A może podeślemy to do prasy?
Może wówczas ktoś przynajmniej tę sprawę zbada.
pozdr. - Józek
_________________
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-08-09 23:51:47
Temat: Re: Narkotyki a ON
Szanowny Panie,
niesprawiedliwie nas Pan ocenia. Leszkowi udalo sie skupic uwage Panstwa na
nas, natomiast nikt nie zastanawia sie nad wiarygodnoscia i celowoscia Jego
wypowiedzi. My tak. Jezeli opiszemy w internecie wszystkie nasze poczynania,
to bedzie rownoznaczne z niepowodzeniem akcji, poniewaz w konkretnych
przypadkach dotyczacych narkotyków, jezeli komus zalezy na wyjasnieniu sprawy,
nie robi tego publicznie. Tak powie Panu kazdy specjalista zajmujacy sie tym
problemem.
Na tym etapie nie moge wyjasnic nic wiecej, dziekuje za zainteresowanie i
troskę o naszych Podopiecznych. Na niczym nam bardziej nie zalezy jak na Ich
bezpieczenstwie.
zuzanna janaszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |