« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-04-12 10:57:02
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.siwa wrote:
> Przecież sie nie uśmiecham, ani nie bagatelizuję...
> Uważam, że jedna lufka nie czyni cpunem.
> Nie mogłabyś mieszkać w Holandii :)
>
A to w Holandii jest nakaz "lufkowania"? ;-)
--
sveana
I amar prestar aen, han mathon ne nen,
han mathon ne chae a han noston ned 'wilith.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-04-12 11:17:38
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci."=sve@na=" <s...@h...com> napisał(a):
> A to w Holandii jest nakaz "lufkowania"?
Na szczęscie nie :)
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-04-12 11:22:06
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> napisał(a):
> W poniedziałek trawka, we wtorek LSD, w piątek
> heroina, w niedzielę MONAR.
Biedni Holendrzy. U nas tez nie lepiej...
W poniedziałek piwo, we wtorek dwa, w piatak pół litra, w niedzielę
klub AA.
Żeby była jasność -- trawę uważam za uzywke porównywalną z wódą, nie z
heroiną. Trawe, czyli delta-9-tetra-hydrokannabinol. Nie to co można
nabyć na ulicy, co jak mniemam bardziej proszek IXI przypomina niż
swojską samosieję.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-04-12 11:25:52
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza siwa
<siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> mówiąc:
>> W poniedziałek trawka, we wtorek LSD, w piątek
>> heroina, w niedzielę MONAR.
>
>Biedni Holendrzy. U nas tez nie lepiej...
>W poniedziałek piwo, we wtorek dwa, w piatak pół litra, w niedzielę
>klub AA.
No. Kurdę, wczoraj nalewka...
Agnieszka (przerażona)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-04-12 11:40:18
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.Użytkownik siwa napisał:
> Żeby była jasność -- trawę uważam za uzywke porównywalną z wódą
Bo ja wiem??
Kac dłuuuużej trzyma :(
Eulalka ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-04-12 11:45:27
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.Eulalka <x...@x...xx> napisał(a):
> Bo ja wiem??
> Kac dłuuuużej trzyma :(
Mylisz z proszkiem ixi.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-04-12 11:45:57
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.Użytkownik siwa napisał:
>>Bo ja wiem??
>>Kac dłuuuużej trzyma :(
>
>
> Mylisz z proszkiem ixi.
>
Strasznie siekał ten IXI, normalnie - 15 lat
mineło i wciąż pamietam ;)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-04-12 12:28:12
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.Użytkownik Sowa napisał:
>>nie zycze sobie aby naruszala moja prywatność.
>
> Trzeba być naprawdę bezczelnym smarkaczem, żeby stawiać podobne warunki.
A kim trzeba być, żeby dorosłej córce grzebać po torebkach?
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-04-12 13:56:10
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.duszołap pisze...
>
> A kim trzeba być, żeby dorosłej córce grzebać po torebkach?
>
Matką? ;))
Dorosłej... to ja mam jakąś inną definicję dorosłości chyba.
Dorosła córka, nawet mieszkająca z rodzicami, jest odpowiedzialna
za porządek i utrzymanie domu w równym stopniu, co rodzice.
Dorosła córka nie szantażuje - bo się wyprowadzę! - to tekst
nastolatki (dyplomatycznie rzecz ujmując).
"Nie biorę od nich pieniędzy" - a płacę za kąt, papu, pranie
i prasowanie?
"byłam całe życie posłusznym dzieckiem" Byłam??
Dorosła, też coś.
--
Pozdrawia,
EwaSzy
Dekalog Rozumu - http://www.free.of.pl/p/punkss/dekalog.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-04-12 15:00:16
Temat: Re: Naruszanie prywatnosci.Użytkownik Harun al Rashid napisał:
>>A kim trzeba być, żeby dorosłej córce grzebać po torebkach?
>
> Matką? ;))
>
> Dorosłej... to ja mam jakąś inną definicję dorosłości chyba.
> Dorosła córka, nawet mieszkająca z rodzicami, jest odpowiedzialna
> za porządek i utrzymanie domu w równym stopniu, co rodzice.
I bałagan w pokoju upoważnia matkę do szperania córce po torebce? Dla
mnie to niepojęte, pewnie dlatego, że wychowano mnie w przekonaniu, że
cudze znaczy święte i nawet zaopatrując Teżeta w kawę do pracy pytam,
czy mogę otworzyć jego torbę i włożyć mu tam kawę. Uważam, że człowiek
-- dorosły czy nie -- ma prawo do prywatności.
I daruj, porządek w pokoju to jedno (tak, zgadzam się -- powinna przyjąć
zasady rodziców -- w końcu to ich mieszkanie; albo się wynieść), ale nie
powiesz, że matka nie mogła przejść spokojnie obok bałaganu w torebce.
Zresztą, żeby zobaczyć bałagan w torebce trzeba do niej najpierw
zajrzeć. :>
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |