Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Narzeczona dla syna

Grupy

Szukaj w grupach

 

Narzeczona dla syna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 105


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2006-08-27 13:06:28

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl> wrote in message
news:ecs18n$j0g$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Tatiana <y...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:y2u2t3bckx9g$....@c...net...
>> Dnia Sat, 26 Aug 2006 15:55:31 +0200, Waćpanna lub waćpan robbi, w
>> wiadomości <news:ecpjsl$aca$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>>
>> >> Skąd zdziwienie?? Przecież to naturalne, że facet daje dowody swojej
>> >> zaradności;)
>> >
>> > Cholera - a ja gupi sadzilem ze zaradnosc faceta moze polegac na
>> > zbudowaniu domu, wbiciu gwozdzia, upolowaniu mamuta ... ;D
>>
>> Ostatniego mamuta zarżnięto w późnych latach 90tych na Piątkowie.
>> A co do zdziwienia tym lubieniem no cóż :) Tradycja polska jest raczej
>> kobieco-kuchenna, a poza tym nieźle Ci wychodziło ;>
>
> Czy to nie dlatego kuchnia polska nie jest zbyt wyszukana?
> :-)
>
> "A prawdziwy mężczyzna powinien wysadzić dom, ściąć drzewo i dać w mordę
> synowi"
> (pewnie parę osób wie lub zna 'właściciela' cytatu - choć w oryginale było
> chyba 'zburzyć dom').
>
> BTW - czy tu nie odbywa się misterny plan nobilitacji pewnych kuchennych
> (oby tylko)
> obsesji?
> R/O, makaron bez wody, dwa mieszadła w maszynie do chleba, grube ścianki
> garów
> i co tam jeszcze...
> O erotomanii nie wspominam, bo to się kłóci z grupą kulinarną, która
> powinna
> subtelniej smakować _też_ tę dziedzinę (a łączy się). Nie róbmy
> FuckDonaldsa
> :-)
>
> W jakim celu to podtrzymujecie? (pytanie retoryczne)
>
> Reasumując - nie zabawiajcie się cudzym kosztem. Nie każdy chce brać w tym
> udział. A zmuszacie nas... Proszę - róbcie to na privie
> jeśli Was to bawi. Ja (mam nadzieję, że nie tylko ja) chciałbym tu czytać
> o smakowitościach kuchni a nie o ułomnościach duszy.
> Na privie deklaruję pełną współpracę niekulinarną (kulinarną też :-) ) i
> namawiam innych do tego.
> Bo na forum grupy kuchennej to zaczyna być mocno "niesmaczne".
> Chowanie głowy w piasek nic nie daje - _jak_ uszanować używających KF,
> jeśli kolejne posty zaczynają propagować głupoty - ale odpowiedź to
> wyciąganie z KF... A jeśli na grupie nie ma odporu - znaczy prawda i
> wszyscy
> się
> zgadzają w mniemaniu początkujących użytkowników usenetu.
> I co teraz?
>
> Ech - nie piszę dalej, ale szkoda mi, że coraz więcej wartościowych osób
> podpuszcza Go - to nie wróży niczego dobrego.
>
> Proszę, nie bawcie się cudzym kosztem - On zupełnie nieświadom gry.
>
> Pozdrawiam serdecznie smakoszy (ostatnio utyłem 10% z radością, z 52 do 56
> kg pewnie też dzięki p.r.k) - Wojtek H.

Zazdroszczę Ci wagi, chętnie zdjąłbym ze 40 kilo ze swojej...

I nie przejmuj się braniem mojej asertywności za infatylizm przez dysząca
zemstą kobietę i jej solidarne jajniki...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2006-08-27 14:51:47

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: Tatiana <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 27 Aug 2006 13:56:07 +0200, Waćpanna lub waćpan Wojtek H., w
wiadomości <news:ecs18n$j0g$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:

>> Ostatniego mamuta zarżnięto w późnych latach 90tych na Piątkowie.
>> A co do zdziwienia tym lubieniem no cóż :) Tradycja polska jest raczej
>> kobieco-kuchenna, a poza tym nieźle Ci wychodziło ;>

> BTW - czy tu nie odbywa się misterny plan nobilitacji pewnych kuchennych
> (oby tylko)
> obsesji?

Rozmawawianie o gotowaniu przez męską część populacji jest obsesją?

> R/O, makaron bez wody, dwa mieszadła w maszynie do chleba, grube ścianki
> garów
> i co tam jeszcze...

A to też tematy KUCHENNE!!!

> O erotomanii nie wspominam, bo to się kłóci z grupą kulinarną, która powinna
> subtelniej smakować _też_ tę dziedzinę (a łączy się). Nie róbmy FuckDonaldsa
> :-)

Erotomanii tutaj nie widzę, ot kilka żartów.

> Reasumując - nie zabawiajcie się cudzym kosztem.

Tego to nie rozumiem.

> Nie każdy chce brać w tym
> udział. A zmuszacie nas... Proszę - róbcie to na privie
> jeśli Was to bawi. Ja (mam nadzieję, że nie tylko ja) chciałbym tu czytać
> o smakowitościach kuchni a nie o ułomnościach duszy.

Jaka ułomność duszy?

> Bo na forum grupy kuchennej to zaczyna być mocno "niesmaczne".

Przez rozmawianie o ludziach i gotowaniu?

> Chowanie głowy w piasek nic nie daje - _jak_ uszanować używających KF,
> jeśli kolejne posty zaczynają propagować głupoty - ale odpowiedź to
> wyciąganie z KF... A jeśli na grupie nie ma odporu - znaczy prawda i wszyscy
> się
> zgadzają w mniemaniu początkujących użytkowników usenetu.

A to nie dla mnie. Ja Panslavisty nie cytuję i staram się nie wyciągać. Raz
musiałam zareagować na ewidentną głupotę w jego wykonaniu.

> Proszę, nie bawcie się cudzym kosztem - On zupełnie nieświadom gry.

No tu to ROTFL.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2006-08-27 15:50:11

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 25 Aug 2006 22:50:48 +0200, Jerzy Nowak
<0...@m...pl> wrote:

>No dobrze, jak tak sobie czytam co dobrego robicie to mi ślinka leci już
>przy drugim lub trzecim zdaniu przepisu.
>Moja mama bardzo dobrze gotowała i dzięki jej za to.
>Żona też ma talent kulinarny a ciasta i desery w jej wykonaniu to po
>prostu poezja.
>[Zawsze jej mówię iż powinna była otworzyć cukiernię.]
>Ale ...
>No właśnie, dziecię mi dorasta i tak juz na zapas zaczynam sie martwić
>kto go nakarmi tak jak u mamy?
>;-)
>pozdr. Jerzy


NIKT go nie nakarmi, jak u Mamy - niech sie dziecko przyzwyczaja
:PPPPPP

Oba moje dzieci dobrze gotuja i pieka, choc corce przynajmniej
to sie za bardzo nie chce, bo wie, ze bedzie\miec cala reszte
dluuugiego doroslego zycia, kiedy bedzie gotowac. Syn gotuje
sobie i nie tylko od dawna i fajne rzeczy robi. Nic wsymyslnego,
ale smaczne...aaaa, ale bylo, ze narzeczona potrzebna....moje
mlodsze by wytresowalo twojeo gyna, zbey gotowal TAK dobrze, jak
u Mamy. Widzisz? Jest wyjscie :PPP

Pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2006-08-27 16:16:45

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:ecrf8t$joi$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Sam piorę - mam automat - nawet stringi córki i majty żony - i tak są
> wszyscy nauczeni w domu, rodzina to rodzina... Ja mam najwięcej czasu więc
> robię to najczęściej (i nie nabyłem odchylenia - nie zakładam sobie na
> nos...) ;-P))))))))))))

brawo. nauczony swojej misji jestes!

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2006-08-27 17:06:32

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ecsghj$131$1@news.onet.pl...
>
> "Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
> news:ecrf8t$joi$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Sam piorę - mam automat - nawet stringi córki i majty żony - i tak są
>> wszyscy nauczeni w domu, rodzina to rodzina... Ja mam najwięcej czasu
>> więc robię to najczęściej (i nie nabyłem odchylenia - nie zakładam sobie
>> na nos...) ;-P))))))))))))
>
> brawo. nauczony swojej misji jestes!

I może nawet się wczuwa... hehe

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2006-08-27 17:07:23

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:ecsghj$131$1@news.onet.pl...
>
> "Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
> news:ecrf8t$joi$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Sam piorę - mam automat - nawet stringi córki i majty żony - i tak są
>> wszyscy nauczeni w domu, rodzina to rodzina... Ja mam najwięcej czasu
>> więc robię to najczęściej (i nie nabyłem odchylenia - nie zakładam sobie
>> na nos...) ;-P))))))))))))
>
> brawo. nauczony swojej misji jestes!
>
> iwon(k)a

Mamcia miała mnie na podorędziu - najstarszy z dziewięciorga rodzeństwa -
pranie i gotowanie od 5 klasy podstawówki, w razie buntu pranie siatką ze
sznurków - węzełki mocno bolały, ale dzięki jej za to, nauczyła mnie
wszystkiego, co w domu potrzeba wiedzieć i umieć. Nie mam psychicznych
oporów przed pracami domowymi, mogę je robić na cztery ( i więcej) ręce...
:-))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2006-08-27 17:17:05

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Agnieszka" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ecp6to$be8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Qrczak napisał(a):
>> Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w
>> wiadomości news:ecnqnk$9al$3@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Qrczak napisał(a):
>>>> Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:ecno20$49e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>

> Pytam o to czy są m[...], ł[....] i zdolne do utrzymania patelni lub
> garnka w ręku i wypełnienia ich treścią.

NMSP,PB ale tak to tylko w erze.......
i zgadzam sie z Margola - ostatnie egzemplarze w latach 70....

pozd,
Aga (jedna z tych modeli)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2006-08-27 17:19:52

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:ecsjcf$mil$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ecsghj$131$1@news.onet.pl...
>>
>> "Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
>> news:ecrf8t$joi$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>> Sam piorę - mam automat - nawet stringi córki i majty żony - i tak są
>>> wszyscy nauczeni w domu, rodzina to rodzina... Ja mam najwięcej czasu
>>> więc robię to najczęściej (i nie nabyłem odchylenia - nie zakładam sobie
>>> na nos...) ;-P))))))))))))
>>
>> brawo. nauczony swojej misji jestes!
>
> I może nawet się wczuwa... hehe
>
> Qra

E tam była w domu kobieta, która skrytykowała mnie za lenistwo...
A teraz ledwie kompa wystartowałem z jej powodu...

A oto wymiana zdań:

więcej nie będę oddawał nasienia w żonę pewnego grupowicza.


"ppp" <k...@i...pl> wrote in message
news:ecroah$igu$1@atlantis.news.tpi.pl...

> więcej nie będę oddawał nasienia w żonę pewnego grupowicza.

Śmierć cywilna jest bardziej bolesna niż zwykłe zejście, zombi...


"ppp" <k...@i...pl> wrote in message
news:ecroah$igu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> więcej nie będę oddawał nasienia w żonę pewnego grupowicza.

Pewnie to była Pani Rączkowska-Grabowska...


"ppp" <k...@i...pl> wrote in message
news:ecroah$igu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> więcej nie będę oddawał nasienia w żonę pewnego grupowicza.

A, to babskie nasienie...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2006-08-27 19:17:02

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Użytkownik Panslavista <p...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ecs5u7$jbm$...@n...news.tpi.pl...

(...)
> > Pozdrawiam serdecznie smakoszy (ostatnio utyłem 10% z radością, z 52 do
56
> > kg pewnie też dzięki p.r.k) - Wojtek H.
>
> Zazdroszczę Ci wagi, chętnie zdjąłbym ze 40 kilo ze swojej...

Ależ to proste:
- mam filtr zaledwie węglowy
- nie boję się kranówy (bo nikomu nie szkodziłem :-) )
- wiem, że _prawdziwa_ pasta (np. makaron) waha się od zero wody do zera
jajek
(kuchnia włoska jest bardziej zróżnicowana niż myślisz, ale jest nadal
wyśmienita)
- nie kupuję drogich garów bo _wiem_, jak używać kuchenki
- moja maszyna do chleba miała jedno mieszadło (miała, bo już nie używam)
- mój chleb jest z ciasta mieszanego dwoma mieszadłami (pięciopalczastymi)
- google używam w ostateczności, a i w _swoją_ wiedzę wierzę tylko czasowo
(bo życie płynie)

Pomijając aktywny tryb życia (choć zawodowo "wysiaduję") to dlatego ważę
56 przy 173cm w wieku 43 lat choć piwo lubię i chętnie pijam :-)

> I nie przejmuj się braniem mojej asertywności za infatylizm przez dysząca
> zemstą kobietę i jej solidarne jajniki...

Wiesz, nikt (no dobra - ja) tu nigdy nie widział żadnej dyszącej kobiety,
chyba mają więcej rozumu i nie dyszą z byle powodu?

Gdybyś pominął swoje pozakulinarne dywagacje, pewnie natchnąłbyś tą grupę
ciekawymi tematami (głównie polemiką z Tobą). A tak - tylko wyjątkowo
zostałeś wydobyty z niebytu, za co sypię sobie głowę popiołem i przepraszam
czytających, ale jam niepoprawny optymista... Bo w końcu ktoś sypie linkami
google prawie jak automat, tylko trzeba pilnować co pisze poza tym.

Smaczności - Wojtek H.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2006-08-27 20:07:20

Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Tatiana <y...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:13yi4nrjl04g5$....@c...net...
> Dnia Sun, 27 Aug 2006 13:56:07 +0200, Waćpanna lub waćpan Wojtek H., w
> wiadomości <news:ecs18n$j0g$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>
> >> Ostatniego mamuta zarżnięto w późnych latach 90tych na Piątkowie.
> >> A co do zdziwienia tym lubieniem no cóż :) Tradycja polska jest raczej
> >> kobieco-kuchenna, a poza tym nieźle Ci wychodziło ;>
>
> > BTW - czy tu nie odbywa się misterny plan nobilitacji pewnych kuchennych
> > (oby tylko)
> > obsesji?
>
> Rozmawawianie o gotowaniu przez męską część populacji jest obsesją?

Nie - lubimy gotować i potrafimy, obsesje są pozakulinarne. Szkoda,
że wycięłaś czego nie zrozumiałaś chyba...
>
> > R/O, makaron bez wody, dwa mieszadła w maszynie do chleba, grube ścianki
> > garów
> > i co tam jeszcze...
>
> A to też tematy KUCHENNE!!!

Powtarzane 2 razy dziennie stają się obsesją, nieprawdaż?
Zwłaszcza, że wszystkie to bzdura.
I _to_ są obsesje, a nie gotowanie przez mężczyzn. Ech, ależ
jesteś zazdrosna... Typowo męska cecha :-)
No dobra.

> > O erotomanii nie wspominam, bo to się kłóci z grupą kulinarną, która
powinna
> > subtelniej smakować _też_ tę dziedzinę (a łączy się). Nie róbmy
FuckDonaldsa
> > :-)
>
> Erotomanii tutaj nie widzę, ot kilka żartów.

O tempora, o mores...
Dyszące jajniki - ot, taki żart :-) W stylu Slavisty (i widać Twoim).
Ja wolę o seksie nie na kuchennej grupie. Np. na privie (i tu zachęcam do
pisania prywatnie do Panslavisty w sprawie dyszących jajników).

>
> > Reasumując - nie zabawiajcie się cudzym kosztem.
>
> Tego to nie rozumiem.

Zgaduję - nie czytasz p.r.k długo albo piszesz bez czytania?
To drugie :-)

>
> > Nie każdy chce brać w tym
> > udział. A zmuszacie nas... Proszę - róbcie to na privie
> > jeśli Was to bawi. Ja (mam nadzieję, że nie tylko ja) chciałbym tu
czytać
> > o smakowitościach kuchni a nie o ułomnościach duszy.
>
> Jaka ułomność duszy?

Widzisz - jeśli nie rozumiesz, dyskutuj o tym prywatnie.

>
> > Bo na forum grupy kuchennej to zaczyna być mocno "niesmaczne".
>
> Przez rozmawianie o ludziach i gotowaniu?

O ludziach na grupie kulinarnej? Bo co mają jajniki z gotowaniem?
Czy nie bardziej właściwy dla Ciebie byłby czat "gorące nastki"?
A jeśli nie trafiłem - "jak nas widzą..." też na Twoją niekorzyść
(bo niestety nie trafiłem świadomie).

>
> > Chowanie głowy w piasek nic nie daje - _jak_ uszanować używających KF,
> > jeśli kolejne posty zaczynają propagować głupoty - ale odpowiedź to
> > wyciąganie z KF... A jeśli na grupie nie ma odporu - znaczy prawda i
wszyscy
> > się
> > zgadzają w mniemaniu początkujących użytkowników usenetu.
>
> A to nie dla mnie. Ja Panslavisty nie cytuję i staram się nie wyciągać.
Raz
> musiałam zareagować na ewidentną głupotę w jego wykonaniu.

To w jakim celu Go bronisz?
Nie pytam dlaczego, bo to różnie bywa (żart w stylu dyszących jajników -
pewnie PMS) ale po co?

> > Proszę, nie bawcie się cudzym kosztem - On zupełnie nieświadom gry.
>
> No tu to ROTFL.

To wstań z podłogi - tak się łatwiej myśli.
Jeśli masz nadal uwagi spoza kulinariów, to proponuję priva.
Nie obiecuję że odpiszę - ale _tu_ dosyć dyszących jajników.

Pozdrawiam smakoszy - Wojtek H.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

JUTRO POMIDORY...
Co kto lubi
kabaczki
ciasto francuskie w anglii
kiedys jadlem prawdziwki na surowo

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »