Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Nasz 15 latka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nasz 15 latka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-02-13 09:23:37

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:dsphnh$on$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

> A mnie sie to bardzo podoba - i zamierzam zastosowac do swoich dziewczyn
;-)
> Tu nie chodzi tylko o przyjscie na czas - tu chodzi o bezpieczenstwo
> powrotu.

Głównie o to chodzi...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-02-13 12:01:15

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: oshin dorota bugla <oshin@no_spam.engram.psych.uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a):
> Z tym powrotem ze spotkania z chłopakiem to się robi tak, że to on ma panne
> odprowadzić i dotrzymac terminu, a jeśli nie to się więcej z panną nie
> spotka...

O rany.
Trafił by mnie nieziemski szlag za taką sugestię, że potrzebuję opieki,
i to równolatka, zwłaszcza, że to chłopak.
Ja tam bym wolała, żeby po mnie mama gdzieś tam przyjechała, niż żeby
facet musiał mnie odprowadzać, bo ja taka nieporadna istotka i może mi
się stać krzywda.

Przesadzam, co by pokazać jak to odbierałam :)

> Jak się umawiają, to ma wejśc do domu, przywitać się i zobowiązać się do
> odprowadzenia córy o konkretnej porze, ale ja to staroświecka jestem i moja
> córka to mówi, że tylko ja mam takie wymagania... oczywiście chodzi o
> powroty po 22...

Tego też bym pewnie nie zdzierżyła, bo 1. niekoniecznie w tym wieku
miałam chęć pokazywać różne własne obiekty zainteresowań mamie (potem to
się zmieniło - znaczy dorosłam widać do tego), 2. z niektórymi
obiektami, to udawaliśmy, że się spotykamy przez przypadek, to nie my,
to nie tu, to się w ogóle nie zdarza :)))))) więc opcja jawności, którą
proponujesz nie miałaby szans powodzenia.

Dodatkowo zgadzam się z medeą, że w pewnym sensie jest to przeniesienie
odpowiedzialności z własnego dziecka na tegoż dziecka kolegę, co IMO
pomysłem dobrym nie jest.

--
oshin, w LO rozhulana, że hoho ;))) ciekawe, jak mi się uda to przeżyć
przy własnych dzieciach, hehehe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-02-13 12:17:49

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"oshin dorota bugla" <oshin@no_spam.engram.psych.uw.edu.pl> wrote in message
news:dspsec$lp8$1@achot.icm.edu.pl...
> O rany.
> Trafił by mnie nieziemski szlag za taką sugestię, że potrzebuję opieki,
> i to równolatka, zwłaszcza, że to chłopak.
> Ja tam bym wolała, żeby po mnie mama gdzieś tam przyjechała, niż żeby
> facet musiał mnie odprowadzać, bo ja taka nieporadna istotka i może mi
> się stać krzywda.

W tym jest jeszcze jeden drobny elemencik - co by kobieta mogła się poczuć
kobietą, a mężczyzna mężczyzną:))) Odrobina dżentelmenerii ze strony
chłopaka nie zaszkodzi. Szkoda z tego rezygnować, mimo, że tak naprawdę
wszystkie jesteśmy silne, wolne i samowystarczalne....
Gdybym miała córkę, zrobiłabym to samo, co Joanna. I mam nadzieję, że Adam
będzie swoje dziewczyny odprowadzał do domu.
Tak przy okazji, Adam jest nauczony, że kobiety przepuszcza się w drzwiach.
Przepuszcza też szkolne koleżanki. Zwierzał mi się kiedyś, że niektóre
potrafią się z wdziękiem uśmiechnąć i wejść pierwsze, a inne mają miny
nadętej primadonny i udają, że w ogóle nie widzą, że ktoś mi drzwi
przytrzymał. Zdecydowanie woli te pierwsze:)))
Anka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-02-13 12:31:30

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a):

> Od jakich obcych dzieci?!
> Przecież chłopak poznany przez nastoletnią panienkę może potem zostać jej
> mężem... To chyba ważne jest, żeby był odpowiedzialny - skoro to może być
> ojciec jej dzieci?

A dopóki nie jest mężem, ryzykujesz i zdajesz los swojej córki w ręce
obcego chłopaka?
Mniej więcej rozumiem, o co Ci chodzi, jednak takie przerzucanie
odpowiedzialności na inną osobę za bądź co bądź zachowanie obojga nie
jest IMO do zaakceptowania. Jak córka wróci za późno, będziesz obarczać
winą za to jej chłopaka?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-02-13 12:47:27

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

oshin dorota bugla napisał(a):

>> Z tym powrotem ze spotkania z chłopakiem to się robi tak, że to on ma
>> panne
>> odprowadzić i dotrzymac terminu, a jeśli nie to się więcej z panną nie
>> spotka...
>
> O rany.
> Trafił by mnie nieziemski szlag za taką sugestię, że potrzebuję opieki,
> i to równolatka, zwłaszcza, że to chłopak.
> Ja tam bym wolała, żeby po mnie mama gdzieś tam przyjechała, niż żeby
> facet musiał mnie odprowadzać, bo ja taka nieporadna istotka i może mi
> się stać krzywda.

Czyli dorośli muszą się dostosować do tego co woli dziecko ?

> Dodatkowo zgadzam się z medeą, że w pewnym sensie jest to przeniesienie
> odpowiedzialności z własnego dziecka na tegoż dziecka kolegę, co IMO
> pomysłem dobrym nie jest.

A mi się wydaje że albo to sa dzieci i mają się zachowywac jak dzieci
czyli o 22 być w domu, albo to są dorośli i w związku z tym muszą się
zachowywać jak dorośli.

--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-02-13 13:04:09

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Moczulski wrote:
>
> A mi się wydaje że albo to sa dzieci i mają się zachowywac jak
> dzieci czyli o 22 być w domu, albo to są dorośli i w związku z tym muszą
> się zachowywać jak dorośli.

ojeju jeju, nigdy nie wrociles po 22 do domu jako dziecko?

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-02-13 13:09:23

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa napisał(a):
>>
>> A mi się wydaje że albo to sa dzieci i mają się zachowywac jak
>> dzieci czyli o 22 być w domu, albo to są dorośli i w związku z tym
>> muszą się zachowywać jak dorośli.
>
> ojeju jeju, nigdy nie wrociles po 22 do domu jako dziecko?

Nie, zawsze odprowadzałem.
--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-02-13 13:51:30

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Moczulski wrote:
> Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
>>>
>>> A mi się wydaje że albo to sa dzieci i mają się zachowywac jak
>>> dzieci czyli o 22 być w domu, albo to są dorośli i w związku z tym
>>> muszą się zachowywać jak dorośli.
>>
>>
>> ojeju jeju, nigdy nie wrociles po 22 do domu jako dziecko?
>
>
> Nie, zawsze odprowadzałem.

ta dzisiejsza mlodziez... cnotliwa, ze az strach...

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-02-13 14:00:25

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dspu6q$1tg$1@proxy.provider.pl...
> Joanna Duszczyńska napisał(a):
>
> > Od jakich obcych dzieci?!
> > Przecież chłopak poznany przez nastoletnią panienkę może potem zostać
jej
> > mężem... To chyba ważne jest, żeby był odpowiedzialny - skoro to może
być
> > ojciec jej dzieci?
>
> A dopóki nie jest mężem, ryzykujesz i zdajesz los swojej córki w ręce
> obcego chłopaka?
> Mniej więcej rozumiem, o co Ci chodzi, jednak takie przerzucanie
> odpowiedzialności na inną osobę za bądź co bądź zachowanie obojga nie
> jest IMO do zaakceptowania. Jak córka wróci za późno, będziesz obarczać
> winą za to jej chłopaka?

O jakiej winie Ty mówisz?
Bo ja chyba czegoś nie rozumiem...
A co to spóźnienie to przestępstwo jest?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-02-13 14:09:59

Temat: Re: Nasz 15 latka
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "oshin dorota bugla" <oshin@no_spam.engram.psych.uw.edu.pl>
napisał w wiadomości news:dspsec$lp8$1@achot.icm.edu.pl...
> Joanna Duszczyńska napisał(a):
> > Z tym powrotem ze spotkania z chłopakiem to się robi tak, że to on ma
panne
> > odprowadzić i dotrzymac terminu, a jeśli nie to się więcej z panną nie
> > spotka...
>
> O rany.
> Trafił by mnie nieziemski szlag za taką sugestię, że potrzebuję opieki,
> i to równolatka, zwłaszcza, że to chłopak.

Owszem równolatka, ale o głowę wyższego, szerokiego w barach i trenującego
jakąś sztukę walki...

> Ja tam bym wolała, żeby po mnie mama gdzieś tam przyjechała, niż żeby
> facet musiał mnie odprowadzać, bo ja taka nieporadna istotka i może mi
> się stać krzywda.

Zdarza mi się przyjechać. Zasadniczo, to dziecko ma wracać przed 22, albo
następnego dnia. Jak jest jakiś powód by wracało w nocy, to ma mieć opiekę
kogoś poważnego, równie dobrze mogę to być ja.

> > Jak się umawiają, to ma wejśc do domu, przywitać się i zobowiązać się do
> > odprowadzenia córy o konkretnej porze, ale ja to staroświecka jestem i
moja
> > córka to mówi, że tylko ja mam takie wymagania... oczywiście chodzi o
> > powroty po 22...
>
> Tego też bym pewnie nie zdzierżyła, bo 1. niekoniecznie w tym wieku
> miałam chęć pokazywać różne własne obiekty zainteresowań mamie (potem to
> się zmieniło - znaczy dorosłam widać do tego),

I tak mogłaś sobie latać w środku nocy? I matka nie wiedziała gdzie i z kim?
Współczuję Twojej mamie.

> 2. z niektórymi
> obiektami, to udawaliśmy, że się spotykamy przez przypadek, to nie my,
> to nie tu, to się w ogóle nie zdarza :)))))) więc opcja jawności, którą
> proponujesz nie miałaby szans powodzenia.

W środku nocy?


> Dodatkowo zgadzam się z medeą, że w pewnym sensie jest to przeniesienie
> odpowiedzialności z własnego dziecka na tegoż dziecka kolegę, co IMO
> pomysłem dobrym nie jest.

O jakiej odpowiedzialnoći Ty piszesz, bo nie rozumiem...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

odpowiedzialność zbiorowa
do pamany - komunia
Zatroskanym pod rozwagę... ;)
Dzieci w Polsce to luksus!?
Jakie łyżwy dla 11 latka?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »